eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domZabudowa grzejnika w kuchni... › Re: Zabudowa grzejnika w kuchni...
  • Data: 2010-02-10 18:21:38
    Temat: Re: Zabudowa grzejnika w kuchni...
    Od: Czarek <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Czarek wrote:
    > doradźcie, czy można zabudowywać grzejnik zabudową w kuchni, czy jednak
    > zdecydowanie tego nie robić? Mam dwie sprzeczne informacje ze sklepów
    > zajmujących się zabudową kuchni - jedni: "zabudowa grzejnika to
    > standard i (używajac specjalnych kratek na blacie) tylko minimalnie
    > wpływa to na wydajność grzania", drudzy: "zdecydowanie odradzamy, da się
    > to zrobić, ale szafki będą płytkie, niewygodne, a grzejnik będzie na
    > tyle słabo ogrzewał pomieszczenie, że lepiej go przenieść albo
    > zlikwidować".
    > Która wersja jest bliższa prawdy?

    Na to pytanie znalazłem odpowiedź w programie "Purmo SDG", do
    bezpłatnego pobrania ze strony purmo. Można w nim znaleźć współczynniki
    o jakie zmieni się sprawność ogrzewania, w zależności od sposobu montażu
    grzejnika.

    Przykładowo, sprawność dla grzejnika zabudowanego z wlotem powietrza o
    wysokości 10 cm i wylotem z kratką o szerokości również 10 cm
    współczynnik wynosi 1,20. Zwiększa się drastycznie po zmniejszeniu
    wysokości i szerokości do 7 cm, i wynosi wtedy 1,35. Dla kaloryfera
    niezabudowanego na ścianie wewnętrznej (zamiast zewnętrznej) - 1,10. Dla
    kaloryfera blisko pod parametem - 1,05. Optymalnie, jeżeli grzejnik jest
    niezabudowany, albo jest osłonięty jedynie płytą czołową, wtedy wsp.
    wynosi 1,0.

    Jakie z tego płyną wnioski? Mając do wyboru przenisienie grzejnika ze
    ściany zewnętrznej na wewnętrzną albo jego zabudowanie, zapewniając
    odpowiednio szerokie wloty i wyloty powietrza, mamy proporcję jak 1.1 do
    1.2. W wersji realistycznej (żeby uzyskać 10 cm trzebaby zdjąć cały
    cokół z szafki) pewnie wyjdzie proporcja 1.1 do 1.3. Tracimy więc na
    zabudowie jakieś 20% względem samego blatu i 15% względem przesunięcia
    kaloryfera na inną ścianę.

    Przyjmując, że koszt ogrzania mieszkania o powierzchni 40 m2 wynosi
    jakieś 1000 zł w sezonie, ogrzanie kuchni o powierzchni 8 m2 to jakieś
    200 zł. Zatem potencjalna strata na kosztach ogrzewania kuchni wynosi
    jakieś 40 zł na sezon. Podsumowując, jest to na tyle mała kwota, że
    raczej nieracjonalne będzie przenoszenie grzejnika w inne miejsce, czy
    projektowanie z tego powodu mniej wygodnej zabudowy kuchennej. Biorąc
    pod uwagę, że powierzchnia ścian zewnętrznych względem wewnętrznych w
    mojej kuchni jest wyjątkowo mała (jak 1:3,5), a ponieważ dużo gotujemy i
    pieczemy to duża ilość ciepła będzie dostarczana z innych źródeł niż
    grzejniki, to myślę że faktyczna kwota ma szansę być nawet mniejsza niż
    teoretycznie wyliczona.

    Jak ktoś doczytał do tego miejsca to z chęcią czekam na uwagi, czy moje
    przemyślenia są słuszne, czy może gdzieś popełniłem błąd?

    Pozostaje jeszcze najważniejsze dla mnie w tym momencie pytanie:

    > Jak taka zabudowa może wpłynąć na podzielniki ciepła?

    Pozdrawiam

    Czarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1