eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniebrama otwierana z dwóch stron - jak najprościej?Re: brama otwierana z dwóch stron - jak najprościej?
  • Data: 2017-04-18 15:58:07
    Temat: Re: brama otwierana z dwóch stron - jak najprościej?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Raczej ciezko mnie zalac bo trzecia kondygnacja, ostatnia. Napisz czy jak w domku
    samemu siebie zalac albo podpalic to pomimo ubezpieczenia cos wyplaca przy normalnym
    ubezpieczeniu czy moze trzeba wykupic jakies specjalne. Jasne ze sa rozne zakresy
    ubezpieczen, im wiekszy tym drozszy. Jakas aktorka sobie cycki ubezpieczyla od zwisu.
    Balsamem na moje oczy jest czytanie jakie sa faktyczne koszty posiadania domu i
    porownywanie ich z kosztami mieszkania w mieszkaniu. Ktos stworzyl mit ze w domu
    taniej. I faktycznie bywaja jakies sytuacje ze jest taniej. Ogrzewanie potrafi
    porownywalnie kosztowac pomimo wiekszej powierzchni. I mniej wiecej na ogrzewaniu
    taniosc sie konczy.w domu jest duzo kosztow pobocznych. Jakies kosiaki, myjki ktorymi
    kilk razy do roku Adam myje tynk, dla wiekszosci duzo wyzsze koszty dojazdow do
    pracy. Przy dwoch osobach pracujacych koniecznosc posiadania dwoch samochodow i
    placenie dwoch coraz droszyubezpieczen. Do tego zamiast polezec duzo wiececej pracy
    fizycznej. Przy kredycie koniecznosc wykupienia ubezpieczenia kredytu i domu z opcja
    ze jak sie cos stanie to odszkodowanie dostaje bank a jak by wyszla roznica to samemu
    trzeba ja bedzie doplacic. Przy kredycie koniecznosc oddania sporo wiecej niz bylo
    kredytu. I te wszystkie udogodnienia nie zawieraja poatku katastralnego ktory dla
    dobra ludzi zostanie kiedys wprowadzony. Polska jest jednym z niewielu europejskich
    panstw w ktorym podtku katastralnego nie ma. I bym nie liczyl ze tam gdzie jest
    zostanie zniesiony i wprowadzony model polski. Raczej odwrotnie bedzie. Kiedys
    analizowalem stawki jakie sa w sasiednich panstwach. Wychodzilo mi ze w czasie
    piecdziesieciu lat w podatku katastralnym placi sie jeszcze raz tyle ile nieruchomosc
    jest warta. I to wszystko w sytuacji w ktorej czlowiej nie zyje tyle co zolw. Nie
    zyje w jakieyjs zamknietej enklawie mieszkajacych w mieszkaniach. Mam znajomych w
    podobnym wieku mieszkajacych we wlasnych domach. Kilku sobie chwali ale wiecej niz
    tych kilku uwaza posiadanie domu za osobosta porazke. Prawie wszyscy budowali domy za
    czasow PRL, bez lub ze szczatkowym kredytem. Mowia ze ich domy dzisiaj nic albo
    prawie nic nie sa warte. Potencjalni kupcy, o ile sie trafiaja, chca zaplacic za
    dzialke a za dom nie lub jakies grosze. Domy po trzydziestu czterdziestu latach
    kwalifikuja sie do powazniejsych niz wymiana okien remontow. I mowia ze chetnie
    przeprowadzili by sie do zabudowy wielorodzinnej ale co maja zrobic z domami?
    Sprzedac za polowe albo jedna trzecia wartosci?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1