"kris" <k...@p...onet.pl> wrote:

> Chcąc budować tanio nalezy materiał kupować samemu nie godząc się na
> opcje: wykonawstwo z materiałem. Bo jak zlecisz zakup materiałów wykonawcy
> to z rabatów i upustów nici.
>
> Samemu robiłem instalacje elektryczna, podłogi szwedzkie, wełna na
> poddaszu, ogrodzenie, biały montaż.
> A jak wełny na poddaszu nie połozysz samemu to masz baaardzo duże szanse
> że robota będzie spieprzona. A to najbardziej newralgicny punkt w całej
> budowie.
> Wynajęta firma nie zrobi tego jak nalezy.
>
>
> No i nie bać sie zakupów na odległość. Cała armatura, wiekszość
> wyposażenia, cały agd kupione w sieci. Osczędności spore.

Podziwiam Cię. Mi się wydawało że budowałem tanio (robocizna stanu surowego
zmieściła się w 45 tys. z dachem na domu 180m2 i osobnym garażu 50m2) i
sporo zrobiłem sam: izolacje fundamentów wraz z ociepleniem, heblowanie
więźby+nabitka,schody betonowe na poddasze,instalacje elektryczne i
alarmowe,izolacje pod wylewki,sciany dzialowe na
poddaszu,ocieplenie+zabudowa sufitów i skosów poddasza, strop drewniany na
strychu, izolacja + zabudowy z płyt gk łazienek, sufity podwieszane,
kominek,parapety zewnętrzne,izolacja balkonu,montaż drzwi zewn.,sterowanie
rolet+montaż silników, kafle na 20m2 i masę pierdułek typu akrylowanie,
podmalowywanie, demontaż/montaż grzejników.
Do tej pory wydałem ok. 500tys. przy czym działkę już miałem, wraz z
uzbrojeniem.
Do końca budowy potrzebuję jeszcze ok. 50tys. zł. Został montaż ogrodzenia,
elewacja 450m2, bruk 150m2, schody (już się robią, będą mnie kosztować ok. 5
tys. z własnym montażem), balustrada na balkonie, podłogi na 100m2, klamki i
kamień na kominek.
Kupuję w większość w sieci (nawet porotherm), okazyjnie (np. klej do
parkietu na którym zaoszczędziłem z 500zł) lub w hurtowniach, gdzie mam
odpowiednie wtyki (elektryka i instalacje).
Na jakości i ilości materiałów nie oszczędzam (18 styro na ścianie, 30cm
wełny w dachu).
Rok po mnie budowę zaczął szwagier (dom nieco mniejszy, identyczny garaż).
Niemal każdy etap budowy wychodzi mu drożej ode mnie...
Nie mam pojęcia jak można zbudować dom za 240 tys. :)

--
Bartek