eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie[było] solary - ogrzewanie basenuRe: [było] solary - ogrzewanie basenu
  • Data: 2011-06-25 00:13:33
    Temat: Re: [było] solary - ogrzewanie basenu
    Od: "kogutek" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maniek4 <r...@l...pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Budyń" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:iu1gsu$f03$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > >zebys sie maniek nie zdziwił - producenci gum mają swoje sztuczki. EPDM
    > >wytrzymuje do jakis 110 stopni, i jest odporne na >warunki atmosferyczne..
    > >Nie chodzi o to aby w sposób bezposredni wymienic absorber i rurki na gume
    > >ale zeby konstrukcja >solara uwzględniała rodzaj zastosowanych materiałów.
    > >Być moze taki materiał (guma z rurkami) nie nadaje sie na wykonanie
    > >typowego kolektora a nada sie aby nim bezposrednio >pokryc cały dach
    > >budynku - ale bez dodatkowej szyby. Sprawnosc takiego wynalazku bezie mała
    > >ale uzyski energetyczne ze >wzgledu na powierzchnie mogą być wieksze od
    > >typowego zestawu solarów.
    >
    > Owszem, jest to prawdopodobne, choc widze tu pare niuansow. Pomysl nie jest
    > nowy, bo sa przeciez oferowane domy z zamurowanymi rurkami wszedzie gdzie
    > sie da i to od lat. Nie znam szczegolow, ale nie mozna tego zrobic ot tak
    > sobie. Sa przeciez miejsca, gdzie czynnik by sie nagrzewal, ale przy tak
    > duzej powierzchni beda miejsca, ze to co sie nagrzeje po prostu sie
    > wychlodzi. Do sprawy trzeba by podejsc kompleksowo i rozpatrywac taki system
    > szczegolowo. To nie jest tak, ze z jednej strony w rurke puszczamy glikol a
    > z drugiej strony leci nam ciepla woda. Co prawda tak tez moze byc, ale nie
    > ot tak sobie.
    > To co proponuje Kogutek to zastapienie podobno bardzo drogiego kolektora
    > jakas guma czy plastikiem przyrownujac skomplikowanie instalacji do zwyklej
    > solarnej. Moim zdaniem to dalekie uproszczenie i naklady wcale nie musza sie
    > oplacac. Przykladem moze byc proponowany gdzies wyzej taras z zatopionymi
    > rurkami. W sytuacji gdy kotlownia czy zasobnik jest blisko tarasu to moze
    > miec to sens, ale kiedy odleglosci nie sa male to nagrzana woda przy
    > stosunkowo malym poborze zwyczajnie do zasobnika nie trafi bo wystudzi sie
    > po drodze. Pytanie, czy warto komplikowac sobie zycie ukladaniem kilometrow
    > rury w niepewne zyski, czy lepiej zrobic to w sposob gwarantujacy oczekiwane
    > dzialanie? Koncepcja wydaje sie niby prosta, ale czy technicznie bedzie to
    > latwe? Ja takiej pewnosci wcale nie mam.
    >
    > Pozdro.. TK
    >
    >
    W USA na jakiejś pustyni zrobili użytkową elektrownię ogrzewaną Słońcem. Było
    na Discovery, pokazywali. Dziennikarz się pyta jaką mają sprawność kolektory.
    Odpowiadają mu że 7%. To strasznie mało mówi. Bez znaczenia bo paliwo jest
    darmo. Kolektorami były stalowe rury pomalowane na czarno i ordynarne
    odbłyśniki pewno z ocynkowanej blachy. Tam gdzie jest kapitalizm od zawsze i
    potrafią liczyć pieniądze wiedzą że nie wydajność i nie cena się liczą. Liczy
    się stosunek wydajności do ceny. Gumowy kolektor ma większy stosunek
    wydajności do ceny niż najdroższy super hiper kolektor. Amen

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1