eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieco byscie zmieniliRe: co byscie zmienili
  • Data: 2014-03-12 11:47:25
    Temat: Re: co byscie zmienili
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:53201dc6$0$2359$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Jeżeli pan Zenek chce się zatrudnić w firmie to pierwszą rzeczą, o którą
    > zostanie poproszony to jest dyplom ukończenia szkoły, uprawnienia,
    > świadectwa kwalifikacyjne.

    No i właśnie to jest problem - nikt nie oczekuje od niego wiedzy tylko
    papierka. Nie tak to powinno wyglądać i nie zawsze tak to wyglądało. To
    samorządy zawodowe doprowadziły do tego że na coraz więcej czynności
    wymagane są uprawnienia by partacze ludzie papierkiem mieli zagwarantowaną
    pracę.

    >> Z ostatnich kilku dni:
    >> - Elektryk co mimo, że w mieszkaniu jest instalacja TN-S jak dokładał
    >> dodatkowe gniazdko w kuchni to je podłączył kablem 2-żyłowym.
    >> - Inny elektryk co przy instalacji TN-C podłączył na odwrót kable w
    >> puszce a w gniazdku zrobił tzw. "zerowanie" dopóki tam był podłączony
    >> telewizor (wąska wtyczka) to nic się nie działo. Jak właściciel podłączył
    >> lodówkę to do mnie zadzwonił że coś go łaskocze jak ją otwiera.

    >> Obaj mieli papiery, działalność itd. Nie żadne "złote rączki" co to
    >> podłączają gniazdko przy okazji kafelkowania.

    > Skąd ta pewność, że to inwestor sam nie wpychał swoich łap?

    Bo znam obu inwestorów. Jedne to moja teściowa która niecałe 10 lat temu
    wzięła elektryka do remontu instalacji elektrycznej w kuchni i łazience a
    następnie kafelkarza do położenie płytek. Nikt za płytkami w międzyczasie
    nie mógł podmienić kabla na inny. Dopiero teraz przy kolejnym remoncie gdy
    wymieniałem gniazdka na nowe odkryłem tę "oszczędność" fachowca.

    Drugi przypadek to 80 letni emeryt który sam nic w domu nie robi już od
    wielu lat, a w latach 90-tych zlecił firmie wymianę wszystkich kabli na
    miedziane. Następnie ja tam robiłem gładzie i od tego czasu wzywa mnie do
    różnych drobnych napraw.

    > Czasami też mi się zdarza poprawiać po rzekomych "fachowcach", ale nie mam
    > pewności czy to faktycznie był fachowiec czy tylko pan Zenek bez uprawnień
    > i bez wiedzy.
    > Opowieści inwestora, że robił to "super fachowiec" często są na podstawie
    > tego co mówi sam pan Zenek, który przychodząc do inwestora się przedstawia
    > słowami "Jestem super fachowiec. A tą instalację kto panu tak spierdolił?"

    Oczywiście takich tez jest sporo, ale nie tu leży problem - problemem jest
    że papier nie świadczy o fachowości, więc po co go wymagać. Należy
    zlikwidować wszelkie ograniczenia w wykonywaniu zawodu, a rynek i
    ubezpieczyciele zweryfikują fachowość zarówno Zenków jak i panów magistrów.
    Bo gdyby Ci panowie "fachowcy" co źle zrobili te dwie instalacje odpowiadali
    karnie za spowodowanie narażenia życia to bardzo szybko rynek by się
    oczyścił. Niestety w praktyce udowodnienie im czegokolwiek jest niewykonalne
    chyba żeby wszystkich nagrywać i trzymać filmy.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1