eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domdrewno - olejRe: drewno - olej
  • Data: 2012-04-01 22:33:16
    Temat: Re: drewno - olej
    Od: "kogutek" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    anhin <a...@g...pl> napisał(a):

    > W dniu 2012-03-31 15:34, lamia pisze:
    > > czy posmarowanie drewna olejem kuchennym (stół z marketu - z podłych
    > > zapewne deseczk) - będzie ok?
    > > żeby nie wsiąkało wody, żeby pożyło (stół stoi cały rok na zewnątrz
    > ).
    > >
    > > (szkoda mi $ na profesjonalne impreganty, kosztujące 1/5 ceny stołu).
    >
    > nie, nie będzie. Większość olejów kuchennych to oleje nieschnące
    > -miesiącami będą lepkie i dadzą się wymyć byle detergentem, a nawet
    > wypłukać deszczem. Możesz spróbować z olejem słonecznikowym (półschnąc
    > y,
    > co w praktyce oznacza że schnie baardzo długo) albo winogronowym (niby
    > schnący, ale osobiście nie miałbym zaufania). Jeśli bardzo Ci zależy
    > właśnie na olejowaniu drewna, kup w sklepach dla plastyków olej lniany,
    > jest całkiem tani. Nie używaj spożywczego oleju lnianego, a już broń
    > Boże "bio" -zawiera śluzowate resztki nasion, które przeszkadzają w
    > zasychaniu. Z profesjonalnymi impregnatami jest teĹź tak, Ĺźe niektĂłre (te
    > droższe ;-)) mogą zawierać naturalny pokost z sykatywami, tzn. trującymi
    > solami metali ciężkich. O ile nie jest wyraźnie zaznaczone, że nadają
    > się do kontaktu z żywnością, do mebli na których się jada bym ich raczej
    > unikał.
    > Tym niemniej, jeśli stół stoi na zewnątrz i jest narażony na wpływy
    > atmosferyczne, zastanawiałbym się nad lakierowaniem. Samo olejowanie
    > będzie niewystarczające na powierzchniach wystawionych na deszcz. No,
    > chyba że będziesz to powtarzać co 2-3 dni, ale i tak powierzchnia będzie
    > nieciekawie wyglądać po paru miesiącach...
    Warto być ostrożnym. Ale bycie zbyt ostrożnym to już paranoja. Czy zgłupiałeś
    z tymi trującymi solami. Tego jest tak mało ze trzeba by zjeść z 10 kilo
    pokostu żeby zaszkodziło. O ile ktoś przeżuje zjedzenie takiej ilości pokostu.
    Nie je się ze stołu tylko z talerzy położonych na stole. No chyba że Ty taki
    naturszczyk jesteś że nie jesz z talerzy bo farby do nich zawierają szkodliwe
    i toksyczne związki chemiczne. A i jeszcze metale takie jak Kobalt.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1