eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2012-07-12 11:30:49
    Temat: Re: drzewa
    Od: wolim <n...@p...tu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-07-12 10:31, Plumpi pisze:
    > U?ytkownik "wolim"<n...@p...tu> napisa? w wiadomo?ci
    > news:jtlujc$h3q$1@usenet.news.interia.pl...
    >
    >> W tym przypadku akurat stra?acy poszli Ci mocno na r?k?. Do obowi?zk?w
    >> stra?y nie nale?y usuwanie gniazd os. Osy powinny usuwa? firmy
    >> dezynsekcyjne. Stra? ma udziela? pomocy tylko w przypadku bezpo?redniego
    >> zagro?enia ?ycia lub zdrowia. Czy to gniazdo stanowi?o takie zagro?enie?
    >
    > Udowodnij, ?e roje os nie stanowi? bezpo?rednioego zagro?enia.
    > Poczytaj wcze?niej na temat wstrz?su anafilaktycznego.
    > Poczytaj cho?by o znanej, polskiej aktorce
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewa_Sa%C5%82acka
    > Takie typowo polskie pier....nie. Ka?dy Polak wie lepiej co innemu wolno, na
    > co ma wydawa? swoje pieni?dze i do kogo mu wolno zwraca? si? po pomoc.
    > Skoro podj?li akcj? to znaczy, ?e uznali stan bezpo?redniego zagro?enia i
    > nic Ci do tego.
    >
    > Poza tym nie mnie jest ocenia? stopie? zagro?enia.
    > Nie mam zamiaru si? zastanawia?, czy osy, przez kt?re spad?em z drabiny
    > stanowi? realne zagro?enie czy te? nie. Akurat zacz??em wykonywa? prace
    > remontowe przybijaj?c m?otkiem deski, przez co sko?czy?o si? atakiem os i
    > kilkoma uk?szeniami/u??dleniami. Na szcz?cie nie jestem uczulony na jad os,
    > ale niby dlaczego mia?em ryzykowa? z pozosta?? cz?ci? rodziny, zw?aszcza
    > ?on? i dzieckiem, kt?re s? alergiczkami? Nie mnie ocenia? czy osy lataj?ce
    > po strychu i te, kt?re wlecia?y do pokoju maj? pokojowe nastawienie. Jak
    > tylko zobaczy?em kilka gniazd na strychu i r?j os tam lataj?cych, kaza?em
    > natychmiast ca?ej rodzinie opu?ci? dom i zadzowni?em po Stra? Po?arn?, bo
    > wiem, ?e Stra? Po?arna posiada odpowiedni sprz?t i przeszkolonych ludzi do
    > usuwania takich zagro?e?.
    >
    >> Poza tym, zgodnie z Prawem budowlanym, zapewnienie bezpiecznego
    >> korzystania z obiektu jest obowi?zkiem zarz?dcy. Jakby stra?acy byli
    >> z?o?liwi, powinni przyjecha?, zabezpieczy? budynek, tzn. wyprowadzi?
    >> ludzi, ota?mowa? i nakaza? zarz?dcy (tu pewnie Tobie) doprowadzi? budynek
    >> do stanu u?ywalno?ci, czyli usun?? zagro?enie.
    >
    > Mieli?my zamieszka? na ulicy?
    > We? si? troch? zastan?w zanim kolejny raz napiszesz tak? bzdur?. To, ?e Ty
    > by? z ca?? pewno?ci? tak zrobi? w to nie w?tpi?, ale na szcz?cie nie
    > wsz?dzie s? zatrudniani tacy z?o?liwi upierdliwcy. Czasami zdarzaj? si? w
    > urz?dach i dlatego mamy takie zdanie o urz?dnikach jakie mamy.
    >
    >> Podsumowuj?c - zamiast wzywa? stra? po?arn?, powiniene? we w?asnym
    >> zakresie zleci? usuni?cie gniazda firmie dezynsekcyjnej. Bo w ten spos?b
    >> ufundowa?e? sobie z publicznej kasy darmow? dezynsekcj?.
    >
    > Jak si? rozbijesz samochodem na drzewie, bo niedostosujesz pr?dko?? jazdy do
    > panuj?cych warunk?w na drodze to tak?e sobie ufundujesz "wycinanie" oraz
    > neutralizowanie szkodliwych dla ?rodowiska substancji (paliwo, kwas siarkowy
    > z akumulatora) na koszt publicznej kasy. W tej sytuacji nie masz prawa
    > korzysta? z pomocy Stra?y Po?arnej, bo przecie? sam do tego doprowadzi?e?.
    > Wiesz, to jest takie typowo polskie pierdo....nie.
    >
    >> Ludzie dzwoni?cy w sprawie os na telefony alarmowe nie zdaj? sobie nawet
    >> sprawy, ?e w tym samym momencie gdzie? mo?e si? pali?, gdzie? mo?e by?
    >> wypadek, albo kto? inny potrzebowa? mo?e pomocy stra?y po?arnej.
    >
    > Jak b?dzie Ci si? pali?a cha?upa to nie wzywaj Stra?y Po?arnej, bo mo?e
    > gdzie? si? pali? bardziej i s? oni tam bardziej potrzebni.
    >
    >> W MSK we Wroc?awiu non stop dzwoni? telefony w sprawie usuni?cia gniazd
    >> os. Kiedy? nawet zadzwoni? go??, ?e mu osa chodzi wlecia?a do pokoju :).
    >
    > Kolego, gdyby to by?a jedna osa to nawet nie chcia?o by mi si? wyci?ga?
    > telefonu, ale nie by?o si? nad czym zastanawia? w przypadku kilku gniazd na
    > strychu, gdzie tu? za drzwiami jest kuchnia i pok?j, do kt?rego wlecia?o
    > kilka os jak otworzy?em drzwi na strych, aby zobaczy? co tam si? dzieje i
    > sk?d te osy si? wzi?y.
    >

    Tak tak, możesz się tu rozpisywać ile chcesz i bić pianę, ale poczytaj
    art. 61 oraz art. 69 Prawa budowlanego. To nie straż pożarna powinna
    usuwać gniazdo os. Do tego zobowiązany jest zarządca obiektu. Trzeba
    było zamknąć drzwi na strych i zadzwonić do firmy dezynsekcyjnej, a nie
    na telefon alarmowy. Tym bardziej, że jak sam napisałeś, nie była to
    sprawa bardzo pilna, bo umówiłeś się ze strażakami na odpowiednią
    godzinę, itp. itd. Równie dobrze mogłeś się umówić z firmą dezynsekcyjną.

    Typowo polskie myślenie właśnie Ty zaprezentowałeś - bez zastanowienia
    dzwoniąc na telefon alarmowy i domagając się przyjazdu służb
    ratowniczych, bo przecież płacisz podatki i to Ci się należy! Ale dbać o
    to, żeby Ci się osy nie zalęgły na strychu, to już do Twoich obowiązków
    nie należało? To jest właśnie typowo polskie myślenie: obowiązki - nie,
    prawa - tak.

    Pozdrawiam kończąc temat,
    MW

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1