eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieimigranci › Re: imigranci
  • Data: 2015-09-16 10:51:17
    Temat: Re: imigranci
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:35d142d4-b6e1-4794-8baf-2a682da0adc2@go
    oglegroups.com...

    > Haaa, bo to nie chodzi o daty tylko o proces nauki czegokolwiek i to
    > pamięciowo. Budują sie neurony i mózg jest chłonniejszy i nastepnych
    > rzeczy uczy
    > sie łatwiej.

    Ale dzieci nadal uczą się na pamięć tyle że mniej bezmyślnie.

    > Odpuszczajac na poczatku (bo po co uczyc skoro jest google) skazujemy
    > osobnika ze ostatecznie bedzie glupszy. I to nie bedzie jego wina tylko
    > systemu.

    Wręcz przeciwnie - ucząc go zamiast daty kontekstu "skazujemy" go że będzie
    mądrzejszy bo będzie mógł wyciągać wnioski a nie łykać co bezmyślnie w
    google wyczyta.

    >> > A znów za pisu rosło - wredne wykresy.

    >> Sugerujesz że władza ma magiczny natychmiastowy wpływ na nauczycieli?
    >> ROTFL
    >> :-)

    > sugeruje ze dziwnie sie sklada ze rozne wskazniki byly korzystniejsze za
    > niby to nieudolnego pisu- dlaczego? Trudno powiedziec, ale pamietasz
    > giertycha > który mundurki chcial wprowadzac? Na pewno wpływ był, wykresy
    > sa skutkiem, nie przyczyną. Mozna oczywiscie wysmiac zamiast sie
    > zastanowic.

    Ale reforma nie staje się z dnia na dzień - to przypomina belkot ministra
    który się chwalił że za jego krótkiej kadencji oddano do użytku setki
    kilometrów dróg tak jakby jego zasługą było że tych budów nie przerwał.

    >> Napisz konkretnie co Ci się podoba a co nie podoba to podyskutujemy :-)

    > Ano nie podoba mi sie ze panstwo gdziekolwiek interweniuje robi to w
    > sposób głupi - a tu konkretnie w kolejny sposób psuje szkole. Byly
    > sklepiki szkolne > -nie ma.

    Sklepiki są nadal - zmienił się asortyment. Z chipsów i coli na kanapki i
    soki. Z punktu widzenia normalnego rodzica dawniej "nie było" sklepików (bo
    nie dało się w nich kupić normalnego jedzenia tylko śmieciowe więc tak jakby
    nie istniały), a teraz w szkole jest możliwość kupna kanapek. To zmiana na
    plus!

    Nareszcie dziecko jak zapomni śniadania będzie miało szansę je kupić a nie
    wybór pomiędzy byciem głodnym a jedzeniem śmieci.

    > Były obiady dla dzieciaków - są, ale niejadalne. Starsi sobie poradzą, a
    > male dziecko ze szkoly nie wyjdzie. A obiad w szkole to było niezłe
    > rozwiązanie.

    Teza jakoby nie dało się gotować smacznie przy minimalnej ilości przypraw
    jest nie do obrony. Więc jak w Twojej szkole są niejadalne obiady to zgłoś
    to dyrekcji niech zmienią kucharkę lub firmę cateringową.

    Osobiście uważam że ograniczenia poszły za daleko - ale z dwojga złego brak
    ograniczeń lub zbyt restrykcyjne w tym wypadku wolę zbyt restrykcyjne.
    Można by pomyśleć o wyborze - ale jak znam życie to byłby większy krzyk że
    to podnoszenie kosztów i dodatkowy kłopot dla nauczycieli którzy musieliby
    zbierać zamówienia na obiady zdrowe i byle jakie.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1