Nieprawda jest jakoby Polacy w PRL pracowali wolniej niz na zachodzie. Pracujacy w
fabrykach i nie tylko bo na budowach pracowali na akord. Jak wolno pracowali to malo
zarabiali. Jedna z fabryk w ktorej pracowalem kupila na zachodzie licencje na
produkcje pewnego urzadzenia. Robotnicy jezdzili na zachod na szkolenia. Tak dwa trzy
miesiace takie szkolenie trwalo. Pierwsza grupa dostawala caly czas zjebki od
aborygenow ze za szybko pracuja. Jeden oporny dostal wpierdol w szatni bo chcial sie
popisac jaki szybki jest. Po opanowanij produkcji w Polsce taka sama iloscia ludzi
produkowano dwa razy wiecej tych urzadzen niz we Francji. Poniewaz z 90% produkcji
szlo na eksport do II strefy i odbioru jakosciowego gotowych urzadzen dokonywali
wedlug francuskich norm ludzie wynajeci przez centrale handlu zagranicznegw. Nigdy
sie do niczego nie przyczepili. To zanczy ze jakosciowo byly takie same jak
oryginaly. W sumie to w tej fabryce oryginaly robili bo na eksport szly z tabliczkami
firmowymi licencjodawcy. Tak ze kolego sympatyczny nie pierdol jak nie wiesz.