Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:b40d0638-f688-4282-a91b-b3d7cfdd64ee@s17g2000yq
s.googlegroups.com...
On 12 Lip, 20:36, "Cavallino" <c...@k...pl>
wrote:

> > Adam dokładnie wyjaśnił o co chodzi. Chcesz ładnie umyć auto to gąbka
> > jest
> > wymagana.
>
> Nieprawda, da się bezdotykowo również.
> O ile zapodasz pianę we właściwy sposób - porządną pianownicą (nie mylić z

>Wydaje mi sie ze to raczej od samej chemii zalezy, a nie do konca od
>tego jak sie ja rozprowadzi (no, to tez jest jakostam wazne).

Mylisz się.
Chemia musi być rozpylona na aucie w formie piany, inaczej nie zdąży
zadziałać, bo szybko spłynie.
Jej zadaniem jest rozpuszczenie brudu, który potem myjesz myjką.
Jeśli go nie rozpuści w trakcie pobytu na nadwoziu (powinna być przez kilka
minut) tą tą myjką sobie możesz........

Mówię o swoich doświadczeniach z autopsji, chemię kupiłem przez zakupem
pianownicy, nie dawała dokładnie nic, już nie wspominając o tym że bez
właściwego stężenia (które uzyskujesz mieszając z wodą w pianownicy) może
być niebezpieczna dla myjącego.
Dopiero po zakupie pianownicy moja 15 letnia myjka Kinzo, kosztująca wtedy
jakieś 150 zł, okazała się całkiem przydatnym narzędziem.

>Ja tez czesto tylko plucze swoja terenowke i oczywiscie wyglada po
>takim plukaniu 100000 x czysciej niz jak jest uwalona z blota ale do
>mycia normalnego auta, szczegolnie jak jest np. czarne to gabeczka
>bedzie jednak najlepsza :)

Oczywiście.
Ale gąbką pianę wytworzoną pianownicą możesz również potraktować - efekt
faktycznie jest lepszy, niemniej nawet bez gąbki mycie bezdotykowe jest
możliwe, o ile jesteś w stanie wygenerować pianę.