Za zmiane zamkow i wyniesienie rzeczy. Umowa wypowiedziana naleznosc nie zaplacona a
najemca nie chce sie wyprowadzic. Trzeba oddac sprawe do sadu. A co jak sad uzna ze w
jakims konkretnym przypadku wypowiedzenie nie przyslugiwalo? Zeby wczesniej
wypowiedziec jakas umowe a strony maja inne zdanie musza byc wazne powody. Na
przyklad najemca podnajal komus trzeciemu. Albo pali w piecu deskami z podlogi. Jak
mieszka nie demoluje i nie przeszkadza sasiadom to rosnie mu dlug od wynajmujacego.
Wynamjujacy wynajmuje zeby odniesc korzysc finansowa. Jak dlug rosnie to odnosi
korzysc ale kase z odsetkami dostanie (albo nie dostanie bo to zalezy czy dluznik
bedzie mial i bedzie chcial) jak zalozy w sadzie sprawe o zwrot kasy. Najbezpieczniej
wynajmowac studentom. Oni na trzy miesiace sie wyprowadzaja bo maja wakacje. Inna
sprawa ze studenci najwiecej szkod robia i sporo kosztuje doprowadzenie mieszkania do
stanu uzywalnosci. Mozna wynajmowac przez agencje tym sie zajmujaca. Traci sie
calkowicie kontrole na mieszkaniem ale odpada problem ze agencja nie placi. Co do
stawek to agencja da z polowe tego co teoretycznie na wolnym rynku mozna dostac. Od
strony prawnej sytuacja w Polsce jest uregulowana. Jakis czas temu dopisali ze
najemca musi miec poswiadczone przez notariusza ze w przypadku wczesniejszej
wyprowadzki ma gdzie mieszkac. Zrobili to bo ludzie sie umawiali na nie placenie.
Sprawa szla do sadu a sad miedzy innymi nakazywal gminie zeby dala mieszkanie ze
swoich zasobow. To z notariuszem nie ma nic wspolnego z ochrona interesow najemcy.