eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieogrzewanie gazowa z butli - czy ktoś ma?Re: ogrzewanie gazowa z butli - czy ktoś ma?
  • Data: 2012-01-23 11:45:23
    Temat: Re: ogrzewanie gazowa z butli - czy ktoś ma?
    Od: "Jackare" <1...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Lisciasty" <l...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:091ce5a7-20db-432c-8a49-fc1473189b96@h12g2000yq
    g.googlegroups.com...
    On 22 Sty, 22:11, "Jackare" <1...@t...com.pl> wrote:
    > dwóch moich klientów ma. Jednemu z tej okazji zainstalowałem już kominek z
    > płaszczem wodnym w salonie, a drugiemu z okazji posiadania ogrzewania na
    > LPG
    > będę wiosną instalował kocioł wszystkożerny w zewnętrznej kotłowni którą
    > postanowił za wszelką cenę dobudować.

    Dramat losów ludzkich bije z tej krótkiej wzmianki, którą kolega tak
    lekkim tonem nam tu zapodaje :P

    Dramat, dramat bo jeżeli ludzie są w stanie jednorazowo wydać ciężkie
    tysiące by sobie ulżyć w niedoli to musi być dramat.
    W pierwszym przypadku: kominek lechma z pirolizą dostosowany do pracy w
    układzie zamkniętym, automatyka, roboty instalacyjne, bez robót budowlanych
    koszt inwestycji gdzieś około 8 tyś zł

    Po pierwszym miesiącu eksploatacji gazu z cysterny klient otrzymał rachunek
    na coś w pobliżu 2 tyś zł.

    W drugim przypadku historia jest bardziej złożona:
    w domu nie było żadnego systemu grzewczego, klient grzał prądem -
    konwektorkami, ale że mało w domu przebywał to nie robił z tego zaganienia.
    Urodziło mu się dziecko i zmienił tryb życia. No i po tej zmianie otrzymał
    wyrównanie roczne do zapłaty za prąd - lekko ponad 16 tyś zł.
    Niewiele sią zastanawiając zamówił sobie cysternę którą dostał "w promocji"
    wraz z kotłem 2F vitodens viessmanna. Tylko po jaki ch..... dali mu kocioł
    kondensacyjny jak w domu same grzejnki i to dobrane mocą "na ciasno". Gdy
    sie zjawiłem było już za późno bo cysterna stała, kocioł wisiał podpięty do
    gazu a ja miałem tylko podpiąć go do instalacji grzeczej którą klient sobie
    sam wykonał. Podpiąłem, ale powiedziałem co o tym myślę. Klient po miesiącu
    zadzwonił i umówił się na wykonanie wiosną kotłowni węglowej - nie chciał
    mówić nawet o wysokości rachunków za gaz, ale kurwował że nadal ma zimno w
    domu.

    To są klienci z samego centrum Górnego Śląska gdzie węgiel leży na
    ulicy..... Chcieli mieć wygodnie i ja to rozumiem.....
    --
    Jackare

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1