eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieostąpienie od umowy i nowa firmaRe: ostąpienie od umowy i nowa firma
  • Data: 2010-10-28 11:14:26
    Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa firma
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 28 Paź, 12:41, Filip KK <n...@n...pl> wrote:
    > W dniu 2010-10-17 19:57, Krzys pisze:
    >
    > > Dzięki! Mam spisane na wielu stronach dziennik prac, zaniedbania i
    > > usterki po "popaprańcach" i aż mnie kusi, żeby to opublikować i
    > > przestrzeć innych przed takimi firmami.
    >
    > A teraz przyznaj się ale tak szczerze, wybrałeś najtańszą ofertę? Z
    > cyklu "szybko, tanio i solidnie" ?

    No wlasnie.. Ja mialem kilka ekip (choc bardzo duzo robie sam) ->
    murarz, ciesla, zbrojarz, tynkarze, wylewkarze, dekarze, "ocieplacz" i
    absolutnie kazda moge innym polecic (kazdy z nich zreszta byl mi
    polecony przez kogos innego:) Nie wszyscy mieli czas i niektorzy
    kazali na siebie czekac nawet do 3-4 miesiecy (tynkarze) ale bylo
    warto. Kumpel jak robi remonty swoich mieszkan to zawsze bieze jednego
    sprawdzonego goscia - remont w aktualnym mieszkaniu robil pol roku ale
    wszystko jest zrobione perfekt (od wymiany elektryki przez gladzie,
    kafelki, sufity, nawet po *wykonanie* calej kuchni!). Nie wyobrazam
    sobie jak mozna wziasc kogos do remontu z ogloszenia - przeciez kazdy
    ma znajomych, rodzine, oni maja innych znajomych, na pewno ktorys z
    nich nie raz robil remont i moze jakas ekipe polecic - przeciez dobre
    ekipy sa na rynku od lat :)

    Z zadna moja ekipa nie podpisywalem umowy, nic na papierze. Od zadnej
    nie mam faktury ale mam gwarancje, bo wiem, ze one sobie nie pozwola
    na ignorowanie klienta w razie jakichs problemow. Moze dlatego, ze nie
    mieszkam w Warszawie, czy Krakowie, tylko miasteczku 50 tys
    mieszkancow i tutaj takie wiesci by ich poprostu zlikwidowaly z
    rynku :)

    Przy tynkowaniu jednego z cokolow scian tynkiem mozaikowym (dosc
    drogim) zabraklo tynkow. Ciezko ustalic czyja wina - troche moja, bo
    im powiedzialem dzien wczesniej, ze reszta bedzie "jutro" (tyle ze
    zabraklo rano, a tynk byl popoludniu - przy czym polozenie go 2h
    pozniej jest juz brzydkie i widoczne). I co? Sami zaproponowali, ze
    odliczymy popsuty material (za 500 pln) od ich robocizny, no i
    oczywiscie sciane otynkuja nowym materialem drugi raz na swoj koszt.
    Jak powiedzieli, tak zrobili. Za uczciwosc oddalem im za polowe tego
    materialu, bo sam czulem sie troche winny tej sytuacji :)

    Naprawde sa na rynku dobre ekipy :-) BTW. Moje nie byly ani z tych
    najtanszych, ani najdrozszych. Normalna, rynkowa cena, moze troche
    ponizej (po dogadaniu sie;).
    pozdr.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1