Użytkownik "fajnefele" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gu71rb$5i1$1@inews.gazeta.pl...
> Witam, planuje kupic cos do ciecia na dzialke co pomoze mi pociac niezbyt
> grube pnie drzewa na kawalki zdatne do spalenia w piecyku etc. Przegladam
> alledrogo i w oko mi sie rzucily pily elektryczne, moc troche ponad 2500w,
> cena zadowalajaca. Czy ktos z was uzywa takiego ustrojstwa i jest to w
> stanie pociac jakies 2m3 drewna rocznie? Na co zwrocic uwage kupujac pile
> elektryczna? Fanow spalinowek uprzedzam ze planuje ciac drewno 20m od
> domku i do niczego pozatym nie bede uzywal. Jak cos mozecie polecic to
> zarzuccie jakims linkiem to bede wdzieczny. Budzet klasyczny - im taniej
> tym lepiej.
Naped to tak jak koledzy podają czym większy tym lepszy. Szukaj czegoś z
automatycznym smarowaniem i możliwie prostym naciągiem łańcucha. Oczywiście
elektryczna nie wibruje od napędu, ale w czasie pracy to już jednak czaczyna
wiec moze coś z amortyzacją raczki.

Ja też mam 10m do gniazdka, ale zamieniłem na spalinową :) Aletryczna
zostaje czasem zostaje do cięcia drzewek przez ojca bo lżejsza. Ja jak mu
pomagam tniemy spalinówką.
Dodam że majtający się sie kabel przy cieciu to super sprawa, ale osobiście
jeszcze nie uciołem przewodu, natomiast w podcinarce do żywopłotu ojczulek
uciał w jakiejś 4 sekundzie pracy. I było "Ku...., mogłem kupić
akumulatorową"
Dodam że jak tniesz kominkowe i musisz wykonywac jakieś manewry z drewnem to
albo robisz w dwie osoby (nie lubie jak ktoś się pałeta w okolicach), albo
właczasz i wyłaczasz piłe (watpliwy pozytywny wpływ na trwałość i
energooszczędność)
Ale zgadzam się, mniej pitolenia z elektryczną (O cholera nie ma paliwa...)
no i lżejsza.


To tylko tak żebyś może nie był w 100% pewnien że chcesz elektryczną :)