W dniu środa, 26 czerwca 2013 00:36:57 UTC+2 użytkownik Borys Pogoreło napisał:

> Strasznie dużo drzwi - chce Ci się ciągle otwierać te łączące salon z
> korytarzykiem do łazienki albo te między wiatrołapem a schodami?

Te miedzy salonem, a korytarzem w wiekszosci sa otwarte. Przychodza goscie lub zona
spi, a ja pracuje w salonie - wtedy je zamykamy :)

Drzwi miedzy wiatrolapem, a schodami prowadza do garazu / piwnicy - zupelnie nie
zauwazam problemu "wielu drzwi" :-)

> Mniej krępujący IMO byłby kibelek z drzwiami do korytarza, skoro już są tam
> te drugie drzwi :)

Korytarz to juz nasza "prywatna" (a w zasadzie nocna) czesc. Tam sie goscie nie
zapuszczaja. Kibelek jest przesuniety maksymalnie w prawo - czyli wychodzi tak
naprawde na duzy hall, salon zaczyna sie na wysokosci kominka. M.in. ten hall troche
bym przeprojektowal bo jest b. duzy i niefunkcjonalny :) Tym niemniej - korzystanie z
kibelka nie jest z pewnoscia krepujace - praktycznie nie widac go siedzac
gdziekolwiek w salonie :)

> To coś przy schodach to TV? Jeśli tak, to jak się sprawdza w takim
> nietypowym miejscu?

Mam tam wymurowana sciane na szerokosc ok 3,5m - od sciany z wyjsciem na taras
mniejwiecej do wysokosci jak zaczynaja sie te drzwi do "korytarzyka". Na tej scianie
wisi TV - miejsce idealne ;)


> Sporo miejsca zużyłeś na ten długi korytarz - nie myślałeś o zrobieniu
> pomieszczenia gospodarczego w kształcie litery L? Teraz co prawda też
> możesz zagracić wzdłuż ściany, ale wtedy robiłbyś to bezkarnie ;)

Jak juz pisalem w oddzielnie zalozonym watku - poddasze mam zrobione zupelnie
inaczej. Nie ma tego korytarzyka, a lazienka jest polaczona z "pomieszczeniem
gospodarczym" - powstal jeden pokoj ~70m2 :)
pozdr.

--
Adam Sz.