eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieswiadectwa energetyczne a ekologiaRe: swiadectwa energetyczne a ekologia
  • Data: 2009-12-24 21:18:02
    Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
    Od: zbigi <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa pisze:
    > zbigi pisze:
    >
    >>>> Na pewno kopgoś obraziłem ale trudno, poglądy mam takie jakie mam.
    >>>> Dla utrzymania dobrego samopoczucia górników trzeba będzie odczekać
    >>>> tak jeszcze ze dwa pokolenia. Do czasu aż wydobędą na powierzchnię
    >>>> ostatnią grudkę węgla z głębokości 15 kilometrów. Wtedy cały naród
    >>>> odetchnie i będzie można
    >>> Nie myślisz strategicznie. Chociaż w obecnej sytuacji wydobycie u nas
    >>> nie jest takie optymalne długofalowo.
    >> Wlasnie strategicznie powinnismy oszczedzac to czarne zloto.
    >
    > Dlatego nie podobał mi się Twój pomysł: niech wydobędą co jest, to
    > będzie wreszcie spokój, jak się skończy ;)

    Moj?! A idzze! :)

    > [ciach]
    >
    >>> Inne źródła są problematyczne. Reaktory rozszczepialne zostawiają po
    >>> sobie dużo syfu, a zresztą nie mamy własnego uranu.
    >> Obecnie dla nas to jedyna alternatywa rozwoju elektrowni systemowych
    >> (czyli tych podstawowych).
    >
    > Nadal pozostaje problem paliwa i "spalin". Problem "spalin" można by
    > zmniejszyć, ale zaraz byłaby awantura, że pewnie bomby atomowe chcemy
    > produkować.

    Lepiej pasowaloby tutaj "popiol" ;)

    >>> Wiatraki mają swoje potężne minusy, a nie możesz też poprzegradzać
    >>> każdej rzeki.
    >> Wiatraki i energia z wody maja swoje ograniczenia wynikajace z
    >> potencjalu danego regionu. Nasz potencjal jest dosc skromny, choc do
    >
    > Wiatraki mają dodatkowe ograniczenia wynikające z losowej dostępności w
    > czasie.

    To sie wlasnie zalicza do potencjalu.

    >> pelnego wykorzystania energii wody nam jeszcze daleko. I tu zdumiewa
    >> mnie postawa "ekologow" rzadajacych ograniczenia emisji CO2 (vide akcja
    >> w Elektrowni Belchatow, gdzie piekne haslo przeciwko dymieniu wymalowali
    >> na chlodni kominowej, z ktorej leci tylko i wylacznie para wodna:) ) i
    >
    > Białe i z komina? Musi dym! ;->
    >
    Male i grube to jest chlodnia kominowa! :P

    >> _jednoczesnie_ protestujacych przeciwko budowie kolejnego stopnia
    >> wodnego na Wisle. A gdzie reszta mozliwych do zbudowania na niej
    >> elektrowni wodnych? :\
    >
    > Schizofrenia ;)
    >
    Ano... :\

    > [ciach]
    >>> IMHO na krótszą metę bardziej opłacalna będzie minimalizacja i
    >>> optymalizacja zużycia energii niż kombinowanie z jej produkcją.
    >> To mamy juz za soba. Teraz bedzie tylko (powoli ale jednak) wzrastac
    >> zuzycie energii elektryczej.
    >
    > Oj, jeszcze nie za sobą... Duża część zużycia to oświetlenie - a z uwagi
    > na koszt zakupu mało kto używa tych solidnych, jasnych lamp diodowych.
    > A to ma jakieś 4-5x mniejsze zużycie energii.
    >
    Siem nie zgodze. To znaczy - zasadniczo, co do zrodel swiatla, masz moze
    i racje. Ale zysk z ograniczania energochlonnosci zrodel swiatla jest
    zjadany przez wprowadzanie coraz wiekszej ilosci innych urzadzen
    elektrycznych. Chocby nawet takiej klimatyzacji czy wentylacji
    mechanicznej (w zyciu "cywilnym").

    > [ciach]
    >
    >> Dobrze pisze - wegiel z Australii jest duuuzo tanszy. Jak i z kazdego
    >> kraju, w ktorym mozna go wydobywac metoda odkrywkowa. A z Ukrainy jest
    >> tanszy tylko dzieki nizszym kosztom pracy.
    >
    > Odkrywkowo? To nie będzie brunatny?

    Sposob wydobywania (odkrywkowy czy glebinowy) nie ma nic do przedmiotu
    wydobycia. Jedynym kryterium (no... najwazniejszym ekonomicznie) przy
    podejmowaniu decyzji o zastosowaniu danego sposobu jest stosunek
    grubosci pokladu surowca do grubosci nadkladu.
    W Polszcze mamy jedna kopalnie glebinowa wegla brunatnego i chyba zadnej
    kopalni odkrywkowej wegla kamiennego. Siarke wydobywano u nas na masowa
    skale wlasnie odkrywkowo. A takie kopalnie diamentow w Afryce OIDK sa
    zarowno glebinowe jak i odkrywkowe.

    > Swoją szosą kopalnie odkrywkowe to straszny wandalizm.

    Czy ja wiem? Faktem jest, ze zabieraja duza powierzchnie. Ale jak to sie
    ma do rozleglosci slynnych szkod gorniczych na Slasku na przyklad?
    No i odkrywka jest zdecydowanie bezpieczniejsza.
    --
    zbigi

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1