W dniu 03.02.2018 o 15:40, s...@g...com pisze:
> Mam sporo styro z ocieplania scian i jak sie nim bawilem to stwierdzilem ze to
miękkie jest i chyba czegos nie rozumiem bo ludzie to klada pod beton.

To dobrze stwierdziłeś, bo ja też nie słyszałem żeby ktoś ten sam
styropian co na ściany, dawał na podłogi. Zazwyczaj ludzie biorą do tego
twardszy styropian :-D

> Podumałem troche na temat nacisków i wyszło mi ze zwykly styro nie tylko miękki
(ale wtedy nie wiedzialem ze posadzka moze tak siąść) ale i nasiaka wodą. A tego bym
nie chciał. A styrodur nawet jak nasiąka to duzo trudniej.

Słowo które chciałeś użyć to chyba "mniej", bo trudność czyli czas
pochłaniania wilgoci w przypadku np. posadzek w zasadzie nie ma znaczenia.

Co więcej, jeżeli już używać czasownika "trudny" to z pewnością nie
chciałbyś czegoś "trudno" nasiąkliwego umieszczać w wodzie. Bo jak
"trudno" nasiąka to i "trudno" schnie :-)

> Po jakims czasie widzialem w jednym z domów posadzke która tylko jednym rogiem
osiadła o dobre 5cm. Wygladalo jak szkody górnicze tyle ze pod spodem nikt nie kopał.

Każdy (większość) z Was budował swój dom i w zasadzie pewnie to tyle.
Ale tych opadniętych podłóg to każdy widział co najmniej kilka. Ciekawe...

> Starczy wiedziec czego sie uzywa do osiagania rezultatu.

Mnie się wydaje, że w Twoim przypadku to raczej szczęście/zbieg
okoliczności niż reguła.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz