-
41. Data: 2013-03-05 15:15:44
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: <news>
Użytkownik "Maniek4" napisał:
> Budyn pisze Ci wyraznie, ze roznicowka w opisywanym przez
> Ciebie przypadku moze sie spalic, bo od zwarcia to sa
> bezpieczniki. Teraz wcinasz cos o zwarciu do ziemi...
A niby od czego miała by się w moim przypadku spalić?
W moim przypadku się nie spaliła i nie zadziałała i znam sporo takich
przypadków, więc jeśli jaśnie pan uprawniony inżynier Budyń o tym nie wie to
strach się bać!:(
-
42. Data: 2013-03-06 08:05:43
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 05.03.2013 15:15, news pisze:
> Użytkownik "Maniek4" napisał:
>> Budyn pisze Ci wyraznie, ze roznicowka w opisywanym przez
>> Ciebie przypadku moze sie spalic, bo od zwarcia to sa
>> bezpieczniki. Teraz wcinasz cos o zwarciu do ziemi...
>
> A niby od czego miała by się w moim przypadku spalić?
Od obciążenia przekraczającego jej zaprojektowaną wytrzymałość.
> W moim przypadku się nie spaliła
Czyli solidna konstrukcja.
> i nie zadziałała
Bo w przypadku przeciążenia nie jest to jej "robota".
-
43. Data: 2013-03-06 09:39:27
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik <news> napisał w wiadomości
news:51362409$0$1304$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Maniek4" napisał:
>> Budyn pisze Ci wyraznie, ze roznicowka w opisywanym przez
>> Ciebie przypadku moze sie spalic, bo od zwarcia to sa
>> bezpieczniki. Teraz wcinasz cos o zwarciu do ziemi...
>
> A niby od czego miała by się w moim przypadku spalić?
A co ja wrozka?
> W moim przypadku się nie spaliła i nie zadziałała i znam sporo takich
> przypadków, więc jeśli jaśnie pan uprawniony inżynier Budyń o tym nie wie
> to strach się bać!:(
Jak "przypomnisz" sobie cos jeszcze to daj znac.
Pozdro.. TK
-
44. Data: 2013-03-06 16:35:38
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: <news>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
>> A niby od czego miała by się w moim przypadku spalić?
> Od obciążenia przekraczającego jej zaprojektowaną wytrzymałość.
A jakie to obciążenie mogło zostać przekroczone?
No brnijmy w to dalej:)
A od kiedy ty Ława jesteś ekspertem od elektryki?
Skończyłeś jakiś internetowy kurs wikipedii?
-
45. Data: 2013-03-06 16:37:46
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: <news>
Użytkownik "Maniek4" napisał:
>> A niby od czego miała by się w moim przypadku spalić?
>
> A co ja wrozka?
Elektryka to nauka ścisła a nie wróżbiarstwo:)
Skoro się wypowiadasz, to myślałem że coś wiesz i rozumiesz, ale widocznie
się pomyliłem:)
-
46. Data: 2013-03-06 19:46:00
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik <news> napisał w wiadomości
news:51378873$1$1215$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Maniek4" napisał:
>>> A niby od czego miała by się w moim przypadku spalić?
>>
>> A co ja wrozka?
>
> Elektryka to nauka ścisła a nie wróżbiarstwo:)
> Skoro się wypowiadasz, to myślałem że coś wiesz i rozumiesz, ale widocznie
> się pomyliłem:)
Zacznij tak na poczatek od siebie. Na reszte szkoda mi czasu.
Pozdro.. TK
-
47. Data: 2013-03-06 20:12:39
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu środa, 6 marca 2013 16:35:38 UTC+1 użytkownik news napisał:
> > Od obciążenia przekraczającego jej zaprojektowaną wytrzymałość.
> A jakie to obciążenie mogło zostać przekroczone?
> No brnijmy w to dalej:)
wszyscy ci wykazują ze błądzisz, a ty swoje -ciekawy przypadek. Nigdy nie zmieniasz
zdania?
Otóż różnicówka, jak każde urządzenie elektryczne, ma swój zaprojektowany prąd
znamionowy, powiedzmy 25A. Jeśli przepuścisz przez nią obciążenie 200A to ona sie nie
wyłączy bo nie ma takich mechanizmów -nadmiarówki mają, różnicówka nie.
Jeśli zabezpieczenia inne nie wyłączą tego prądu 200A to różnicówką będzie
się grzać aż sie w końcu spali - czasami spektakularnie żywym ogniem.
Jeśli u ciebie w tym opisywanym przypadku się nie spaliła to tylko dlatego ze nie
zdążyła -zabezpieczenia nadprądowe wyłączyły prąd. A sama nie wyłączyła sie bo
zwarcie było międzyfazowe, ewentualnie od fazy do przewodu zerowego, a nie popłynął
żaden prąd do przewodu ochronnego.
A rekuperatory to dalej mają maksymalnie 50% sprawnosci czy moze cos drgnęło? :-)
b.
-
48. Data: 2013-03-06 20:31:09
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: <news>
Użytkownik "Maniek4" napisał:
> Zacznij tak na poczatek od siebie. Na reszte szkoda mi czasu.
Jak szkoda ci czasu to po kiego się wcinasz gdy nie wiesz o co chodzi?
-
49. Data: 2013-03-06 20:55:15
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: <news>
Użytkownik "Budyń" napisał:
> wszyscy ci wykazują ze błądzisz, a ty swoje - ciekawy
> przypadek. Nigdy nie zmieniasz zdania?
W dyskusji nie ma takiego argumentu jak WSZYSCY o odniosłem jedynie wrażenie
ze to ty zmieniasz nicki i udajesz wszystkich:) Sztuczki psychologiczne to
się stosuje w handlu a nie w inżynierii:)
> Otóż różnicówka, jak każde urządzenie elektryczne, ma swój
> zaprojektowany prąd znamionowy, powiedzmy 25A. Jeśli
> przepuścisz przez nią obciążenie 200A to ona sie nie wyłączy
> bo nie ma takich mechanizmów -nadmiarówki mają, różnicówka
> nie. Jeśli zabezpieczenia inne nie wyłączą tego prądu 200A to
> różnicówką będzie się grzać aż sie w końcu spali - czasami
> spektakularnie żywym ogniem.
Chyba nie pomyślałeś że w instalacji na 200A siedzi różnicówka na 25A?
Żadnemu inżynierowi z uprawnieniami coś takiego by do głowy nie przyszło,
ale tobie tak:)
http://allegro.pl/25a-30ma-3f-wylacznik-roznicowopra
dowy-roznicowka-i3052821215.html
pod linkiem masz typową różnicówkę na prąd znamionowy 25A, zobacz jaki ona
ma prąd zwarciowy? Nie przypadkiem 10kA?
Jak różnicówka z 10kA prądem zwarciowym może nie zadziałać, lub się spalić
od prądu 200A?
> Jeśli u ciebie w tym opisywanym przypadku się nie spaliła
> to tylko dlatego ze nie zdążyła -zabezpieczenia nadprądowe
> wyłączyły prąd. A sama nie wyłączyła sie bo zwarcie było
> międzyfazowe, ewentualnie od fazy do przewodu zerowego,
> a nie popłynął żaden prąd do przewodu ochronnego.
Jeśli pisałem że różnicówka nie zadziałała a powinna, to nawet technik by
się domyślił że chodzi o zwarcie do uziemienia, ale ty się nie domyśliłeś:)
Więc ci objaśniam że w moim przypadku stałem w odległości metra od osoby ,
która spowodowała zwarcie do uziemienia, widziałem to na własne oczy:)
Różnicówka nie zadziałała i się nie spaliła, spalił się bezpiecznik,
różnicówka przeszła pomyślnie badania przez osoby uprawnione. Dalej będziesz
twierdził że ona była niesprawna?
> A rekuperatory to dalej mają maksymalnie 50% sprawnosci
> czy moze cos drgnęło? :-)
To zależy jak bardzo kreatywnie zdefiniujesz tą sprawność, po twojemu to
pewnie może być i pińcet procent, ale normalnie to 50% jest maksymalną
teoretyczną granicą:)
Kurna, czy to przypadkiem nie ty jesteś człowiekiem orkiestrą, który to w
każdej dyskusji udaje fachowca z uprawnieniami? Uprawnionym spawaczem też
jesteś? Ha ha, pewnie teraz strzeliłeś gafę z uprawnionym inżynierem a z
tego co piszesz to podejrzewam handlowca bez matury:)
-
50. Data: 2013-03-07 00:05:41
Temat: Re: SPRAWDZAJCIE RÓŻNICÓWKI czy działają.
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu środa, 6 marca 2013 20:55:15 UTC+1 użytkownik news napisał:
> W dyskusji nie ma takiego argumentu jak WSZYSCY o odniosłem jedynie wrażenie
> ze to ty zmieniasz nicki i udajesz wszystkich:) Sztuczki psychologiczne to
> się stosuje w handlu a nie w inżynierii:)
i od lat używam nicków "maniek4" i "andrzej lawa" zeby cie teraz pogrążyć -
buahahahaha
> Chyba nie pomyślałeś że w instalacji na 200A siedzi różnicówka na 25A?
> Żadnemu inżynierowi z uprawnieniami coś takiego by do głowy nie przyszło,
> ale tobie tak:)
a czemu nie, w wyniku zwarcia i awarii bezpiecznika mogłoby sie tak zdarzyć.
> pod linkiem masz typową różnicówkę na prąd znamionowy 25A, zobacz jaki ona
> ma prąd zwarciowy? Nie przypadkiem 10kA?
ten parametr mówi o czyms zupełnie innym i zeby nie wchodzic w poboczne wątki nie
bede go rozwijał. Ale gdyby ci sie chciało guglac to szukaj w kierunku sił
dynamicznych działających na aparat podczas zwarć.
> Jeśli pisałem że różnicówka nie zadziałała a powinna, to nawet technik by
> się domyślił że chodzi o zwarcie do uziemienia, ale ty się nie domyśliłeś:)
jesli napisales ze sie nie wyłączyła to nawet technik by sie domyślił ze to było
zwarcie bez upływu prądu do ziemi
>ale normalnie to 50% jest maksymalną
> teoretyczną granicą:)
super :-) To łatwo możnaby przesyłac zimno z antarktydy na sahare, a ciepło w drugą
strone -zawsze 50% zostanie. Ciepło i zimno za darmo, tylko rury troche długie....
> Kurna, czy to przypadkiem nie ty jesteś człowiekiem orkiestrą, który to w
> każdej dyskusji udaje fachowca z uprawnieniami?
Uprawnienia mam elektryczne. I lotnicze :-) A o kwiatkach i przycianiu żywopłotów sie
nie wypowiadam -bo sie nie znam.
>Uprawnionym spawaczem też jesteś?
Gmole do motocykla wyspawałem sobie osobiscie :-) Ale bez uprawnień.
b.