eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieTani domek - przykład z życia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 296

  • 181. Data: 2010-12-10 09:57:51
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Plumpi napisał:
    > Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    > news:4CFFFB4D.5010305@onet.rrr.pl...
    >
    >>> imho wymóg posiadania projektu powinien być opcjonalny dal budownictwa
    >>> indywidualnego.
    >
    >> Zgodziłbym się, gdyby wykluczyć gości
    >
    > Goście wchodzą za obopólną zgodą i odpowiedzialnością.
    >

    Weźmy takiego strażaka. Wchodzi do domu zbudowanego wg czyjegoś
    widzimisie i co ma nie wchodzić ? Ryzykować życie bo jakiemuś debilowi
    się zachciało wybudować dom na przekór wszelkim zasadom ?
    >> , listonoszy
    >
    > Listonosz w ogóle nie musi wchodzić do domu, a nawet na teren posesji.
    >
    >> Zobacz ile osób na grupie wiele rzeczy robi samemu ( i ch(w)ała im za
    >> to), jednakże istnieje przypuszczenie, że jeśli mają projekt to
    >> wybudują coś, gdzie ktoś wcześniej przeliczył konstrukcje itp,
    >
    >> że drzwi się otwierają we właściwą stronę
    >
    > Wyobraź sobie, ze spotkałem się z totalną głupotą polegającą na tym, że
    > nie chciano dokonać odbioru domu dlatego, że drzwi zostały zamontowane
    > odwrotnie i otwierały się nie w tę stronę co trzeba. Problem polegał na
    > tym, że projektant domu tak zaprojektował dom tak, że drzwi otwierając
    > się zgodnie z przepisami utrudniały wydostanie się z pomieszczenia.
    > Skończyło sie na tym, że zamontowano prowizoryczne zawiasy z drugiej
    > strony futryny, powieszono na nich skrzydło i dokonano odbioru, po czym
    > skrzydło powędrowało na tę stronę, która nie utrudniała życia.
    > Oczywiście zgadzam się, że w budynkach wielorodzinnych czy użytecznosci
    > publicznej ma to znaczenie i tu powinno się zachowywać przepisy i normy.
    > Ale w przypadku domów jednorodzinnych, użytkowanych przez stałych
    > użytkowników, nie ma to żadnego znaczenia. Najważniejsza jest wygoda.
    >
    >> że zachowane są szerokości korytarzy, schodów umożliwiające sprawną
    >> ewakuację. Drobnostki, które w razie nieszczęścia pomagają wreszcie
    >> ustalić winnych.
    >
    > W przypadku domów jednorodzinnych nie ma problemów z ewakuacją, bo można
    > ją przeprowadzić także poprzez okna i balkon.


    > Ale tu trzeba by było określić co to jest dom jednorodzinny.
    > Tu definicja powinna być prosta i powinna brzmieć: dom jednorodzinny to
    > budowla zaspakajająca potrzeby mieszkalne, posiadająca nie więcej jak 2
    > kondygnacje z powierzchnią użytkową (parter + piętro lub parter + piwnica).
    >
    Znowu chcesz błysnąć i ci się nie udało. Jedź np. do Łodzi i zobacz jak
    może wyglądać stara fabryka. Wysoka na 15m, tylko jedna kondygnacja -
    lub dwie - więcej mieszkań, długa na 150, i mieszka tam 100 osób.
    Spełnia warunki twojej definicji. Dalej uważasz, że to dom jednorodzinny ?

    pzdr.
    rafał



  • 182. Data: 2010-12-10 09:59:02
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>

    W dniu 2010-12-10 09:39, Kris pisze:
    >
    > Użytkownik "shaman" <s...@p...wytnij.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:idsk30$goq$1@news.telbank.pl...
    >> przeprosić.
    >>
    >> Natomiast jeśli chodzi o meritum to zgadzam się, że jesteśmy
    >> zniewoleni. Co więcej.. wielu z nas prawdziwej wolności nie chce. Woli
    >> żyć jak bydlątko i móc całe życie narzekać niż samemu być
    >> odpowiedzialnym za siebie i w konsekwencji swojego postępowania
    >> również za innych.
    >
    > W jaki sposób powinienem żyć aby być odpowiedzialnym za siebie i w
    > konsekwencji swojego postępowania również za innych?

    1. Według zasady Volenti non fit iniuria (Chcącemu nie dzieje się krzywda)
    2. Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego.

    Proste. Tyle, że niestety nierealne, bo na świecie jest już niewiele
    miejsc, gdzie można tak żyć.

    W niektórych stanach USA można np. jeździć na motorze bez kasku, ale
    trzeba mieć okulary. Czyli możesz ryzykować własnym życiem, ale nie
    możesz narażać kogoś innego w przypadku gdyby Ci do okaz wleciała mucha.

    PZDR
    Shaman


  • 183. Data: 2010-12-10 10:03:00
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: ogórek <j...@w...pl>

    W dniu 2010-12-09 08:56, Kris pisze:

    >> Ale możesz pracować nawet 24h na dobe i co z tego, skoro dług
    >> publiczny rośnie...
    >
    > Masz na to wpływ?
    > TRaczej nie więc szkoda czasu na kopanie sie z koniem. rzeba robic swoje
    > i tyle.

    A jaki związek ma wpływ na rzeczywistość z tym czy okradanie obywatela
    jest prawdą, czy nie jest?


  • 184. Data: 2010-12-10 10:05:42
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: ogórek <j...@w...pl>

    W dniu 2010-12-08 14:25, Kris pisze:

    > Szczegóły poprosze jesli można. chętnie sie dowiem co mi zrabowano.
    > No i nie odpowiedziałes na pytanie- ile zapłaciłes urzednikom
    > załatwiając pozwolenie/budując dom?

    Chcesz dokładne wyliczenia, ile z podatków idzie na utrzymanie zbędnej
    biurokracji? Biurokracji której mogłoby nie być, gdyby nie niewolnicza
    mentalność nastawiona na regulację każdej dziedziny życia paragrafami.


  • 185. Data: 2010-12-10 10:07:27
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Plumpi napisał:
    > Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    > news:idp11m$ngk$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> To dlaczego nie kupisz działki tam gdzie można takie domy budować ?
    >
    > Po pierwsze musiał byś je znaleźć.
    > Po drugie mieszka się tam, gdzie się ma pracę i dochody.

    Nie ma obowiązku budowania domu w określonej okolicy. Użalasz się, że
    ktoś gdzieś nie pozwala postawić ci koszmarka ? Poza tym MPZP można
    zmienić, wystarczy wola mieszkańców i ok. 2 lat. Wystarczy chcieć. No
    chyba, że reszcie mieszkańców nie podoba się twoja wizja budownictwa bo
    narusza ich poczucie ładu przestrzennego - jak tak to się wyprowadź.
    >
    >> Gada się jak do ściany. Teraz też możesz budować różne domy wg,
    >> różnych projektów, choć podobne, spełniające tylko określone parametry
    >> :ilość kondygnacji, kąt nachylenia dachu. - Przy czym zwróć uwagę, że
    >> kąt nachylenia dachu, wysokość domu, może być zakładana na odpowiednim
    >> poziomie ze względu na strefę wiatrową, opady śniegu itd.
    >
    > Piszesz bzdury.
    > W okolicy, gdzie mam chałupę było jednoznacznbie określone, że domy
    > muszą mieć dachy strome pokryte dachówką w kolorzeze czerwonym lub innym
    > pokryciem imitującym dachówkę.

    Z zapisu, który przytoczyłeś wynika, że możesz pokryć czerwoną dachówką,
    zieloną blachą, bądź jaskrawożółtym gontem bitumicznym. Jeśli już to
    wyimaginowany problem leży kącie nachylenia dachu.
    Chyba, że nie umiesz cytować.

    > Po prostu urząd tak sobie wymyślił i nie da się tego przeskoczyć.

    Co jest napisane w MPZP zależy od mieszkańców. Wystarczy go zmienić.

    > Wszędzie stawiane są szkaradne domy z ogromnymi, ciężkimi dachami.
    > Co do warunkó klimatycznych to nie ma najmniejszego problemu, zeby nawet
    > budować domy z całkowicie płaskimi dachami. Jest to tylko i wyłącznie
    > kwestią odpowiednio mocnej konstrukcji.
    >
    >> A poza tym zobacz, praktycznie wszystkie dworki szlacheckie z
    >> określonego okresu są takie same. I co są przez to brzydkie ?
    >
    > Na szczęście nie są takie same.

    Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Oczywiście, że nie są takie same,
    ale mają zbliżony kąt nachylenia dachu i kryte są zazwyczaj czymś
    podobnym do dachówki. Domy nie muszą być takie same, mogą być różne w
    ramach pewnych założeń.
    >
    >> pewnie i będzie pięknie jak tu
    >> http://raider55.blox.pl/html
    >
    > Piękno to rzecz gustu, a o gustach się nie dyskutuje.
    > Ja tylko dodam, ze niektóre z tych budynków są bardzo ciekawe i
    > osobiscie mi się podobają.

    Jakie to szczęście, że jednak w twojej okolicy nie można ich budować

    > To, ze Ty ich nie akceptujesz jest tylko i wyłacznie skutkiem Twojego
    > przywyknięcia do określonych form architektonicznych i nie ma nic
    > współnego z określeniem piękna czy eststyki.

    rafał


  • 186. Data: 2010-12-10 10:10:43
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Kris" <k...@w...pl>



    Użytkownik "ogórek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4d01faec$0$22807$65785112@news.neostrada.pl...
    W dniu 2010-12-09 08:56, Kris pisze:

    >A jaki związek ma wpływ na rzeczywistość z tym czy okradanie obywatela jest
    >prawdą, czy nie jest?

    A jaki zwiazek ma Twoje pytanie z dykusja?
    Czy ja gdzies napisałem że ktoś/coś(Państwo) mnie okrada/nie okrada?


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 187. Data: 2010-12-10 10:14:16
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "ogórek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4d01fb8d$0$22807$65785112@news.neostrada.pl...
    W dniu 2010-12-08 14:25, Kris pisze:

    > Szczegóły poprosze jesli można. chętnie sie dowiem co mi zrabowano.
    > No i nie odpowiedziałes na pytanie- ile zapłaciłes urzednikom
    > załatwiając pozwolenie/budując dom?

    >Chcesz dokładne wyliczenia, ile z podatków idzie na utrzymanie zbędnej
    >biurokracji? Biurokracji której mogłoby nie być, gdyby nie niewolnicza
    >mentalność nastawiona na regulację każdej dziedziny życia paragrafami.

    Przeczytaj jeszcze raz moje pytanie:
    Pytałem ile Quent zapłacił urzednikom załatwiajac pozwolenie/budując dom?
    To bardzo łatwo sprawdzić zreszta Quent odpisał- i okazało sie że tych opłat
    nie było wcale tak dużo. Pewne mity najłatwiej rozwiac na konkretnych
    przykładach

    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 188. Data: 2010-12-10 10:42:42
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:idsg7e$pcl$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    > news:4d0173e1$0$27045$65785112@news.neostrada.pl...
    >>
    >> Hektar ziemi rolniczej kosztuje 2-3 średnie krajowe wypłaty. Możesz się
    >> na nim pobudować.
    > Raczej z 4-5 wypat ale to na marginesie
    >
    >> Działka budowlana w małym mieście, to 20-30 średnich wypłat. Można
    >> oszczędzać, albo wziąć kredyt.
    >
    > 60tys. Dla kogos zarabiajacego srednia krajowa i majacego rodzine na
    > utrzymaniu to kilka lat oszczędzania

    Tylko kilka lat? To znaczy że mając 18 lat można przed trzydziestką nie mieć
    długów, mieć dobrą działkę i założyć rodzinę? No to chyba nieźle, co?

    >
    >>)
    >>
    >> Ty nie masz świadomości, z czego składa się cena dóbr, które kupujesz.
    > A do czego mi ta swiadomość?
    > Kierbud chciał 1.5tys tyle dostał a czy to przepił czy połowe tego wydał
    > na zaplatę podatków, vatów itp to dla mnie bez znaczenia. Myslisz że jak
    > ktos jest świadomy z czego składa sie cena dóbr to płaci mniej?

    Tak. Np ja płacę nieco mniej.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 189. Data: 2010-12-10 10:53:26
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
    news:4cff8301$0$20998$65785112@news.neostrada.pl...
    >> I tak ma być. :)
    >
    >
    > Są tacy, jak np. Kris, którzy nie widzą w tym nic złego, że 100zł na
    > początku roku warte jest 100zł ale na koniec roku już mniej.
    > Socjalistyczny system bankowy zniewolił już wiekszość krajów (rządów)
    > cywizacji zachodniej.

    Polacy i nie tylko, to ciemny lud, który nie rozumie co to jest pieniądz.
    Tego nie uczą w szkole, więc statystyczny polak jest idiotą i nie umie
    policzyć rzeczywistego kosztu kredytu.

    > Nie ma dziś samofinansujących się firm, są tylko dłużnicy. Pieniądz dziś
    > nie oznacza wartości powstałej z pracy a dług_bankowy, zapis w księgach.
    > Banki ściśle współpracują z rządami będąc jednocześnie współwinnym
    > przestępstwa popełnianego na ludziach pracy, którzy są niemiłosiernie
    > dojeni.

    Są samofinansujące się firmy, ale chyba tylko te małe. Nie ma nic złego w
    braniu kredytu inwestycyjnego, ALE...

    > Nie na darmo słyszy się tu i tam, że Żydzi kręcą tym światem. Oni są b.
    > często bankierami. To ogólnie bardzo inteligentny naród stąd często lądują
    > na samym szczycie finansowych korporacji. Przeciętny Polak nie wie jak
    > policzyć procent od pożyczki a Żyd wie.

    Otóż to. Jako naród, tkwimy w ciemnogrodzie. Śmieszne jest to, że naszym
    zdaniem polskie uczelnie lepiej kształcą np od amerykańskich. Są opowieści o
    tym jak to ośmieszano amerykańskich absolwentów każąc im szukać miast na
    mapie konturowej świata. Ale to jest bzdura. Polscy studenci to aroganccy
    bezrobotni.

    > Być może jest to zbyt szerokie spojrzenie jak na potrzeby tego wątku ale
    > to tak naprawdę bankierzy rządzą narodami bo oni tworzą i kontrolują
    > pieniądz. To co się działo w Argentynie, USA niedawno (oraz w latach
    > 30tych) a teraz np. w Irlandii spowodowane jest właśnie załamaniem się
    > systemu bankowego z powodu niemożności spłaty przez rządy obligacji, które
    > miały ratować spustoszenie jakie poczyniła pękająca bańka fikcyjnego
    > pieniądza kreowanego przez banki. A kreowanego w sposób perfidny - kredyt
    > należał się każdemu, nawet bez zdolności kredytowej!

    No to tak jak teraz z hipotekami.

    > Piszę bardzo ogólnie ale aby zacząć rozumieć jakie to wszystko ma
    > przełożenie np. na finansowanie budowy domu czyli sytuację materialną
    > każdego z nas, trzeba zacząć właśnie od zrozumienia tych mechanizmów.
    > Komu zależy na tym przeciętny obywatel głosował na socjalistów i dlaczego.
    > Skąd bierze się bogactwo narodów - z kapitalizmu czy socjalizmu (pomijam
    > bogacta naturalne, ropa itd...)

    Ludzie widzą, że coś drożeje to lecą brać kredyty i kupują. :-)))

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 190. Data: 2010-12-10 10:53:52
    Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    news:ido05b$m50$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik Jan Werbinski napisał:
    >> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
    >> news:idnv9s$inv$1@inews.gazeta.pl...
    >>> Użytkownik Jan Werbinski napisał:
    >>>>
    >>>>
    >>>> Pojedź do jakiegoś kapitalistycznego kraju i zobacz jak tam jest. Np
    >>>> Singapur.
    >>>>
    >>> Albo Zimbawe
    >>
    >> No i co? Dostrzegasz różnicę pomiędzy tymi państwami? Jakie wnioski?
    >>
    > Obydwa są kapitalistyczne - pasują. Spełniają twoje kryteria. Czyżbyś nie
    > miał argumentów ?

    Jeżeli nie dostrzegasz innych różnic, to dla Ciebie nie mam innych
    argumentów.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1