-
81. Data: 2010-12-08 12:22:37
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "quent" <x...@x...com>
> O kurcze, spisek węsze?
> Tez jakiś kredyt brałem ale zaden socjalista mnie do tego nie przymusił
:-)
Sytuacja Cię zmusiła... realia...
>> Oj za dużo gadania na taki wątek.
> ,
> Mamy czas
Skutek: spadek siły nabywczej pieniądza
Przyczyna: tworzenie pieniędzy z powietrza.
Tego nie da się opisać w poście, ja nie mam czasu i nie wiem czy umiałbym to
dokładnie wyłożyć ale w necie jest cała masa materiałów na ten temat, sporo
po angielsku niestety. W kasięgarniach są książki - polecam np. tą Murray-a
Rothbard-a
:
http://merlin.pl/Wielki-Kryzys-w-Ameryce_Murray-Newt
on-Rothbard/browse/product/1,816305.html
Duuużo wyjaśnia w tym temacie.
Pozdr.
Q
-
82. Data: 2010-12-08 12:24:42
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Kris napisał:
>
>
> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
> news:idnt04$b1i$1@inews.gazeta.pl...
>> No to z własnej obserwacji: Montując urządzenia w pewnym budynku mój
>> pracownik przewiercił przewód, zdarza się. Przewiercił to przewiercił,
>> trzeba zrobić odkuwkę, połączyć, zaizolować, zagipsować, zmierzyć,
>> zapomnieć. Odkute, przewód cały czas pod prądem. Okazało się, że
>> bezpiecznik tego obwodu był zwatowany, również się zdarza, ale czemu
>> kurwa żebrówką ? Od tej pory żadnego zaufania do rozsądku. Zanim by
>> zadziało zabezpieczenie to sfajczyła by się chyba elektrownia w
>> Kozienicach. A i to była Komenda Straży Pożarnej :)
>
> Widzisz więc że pomimo tego że sa przepisy chroniace obywateli przed
> nimi samymi to i tak nie pomagaja. Co z tego że tam instalacje robił
> gość z uprawnieniami, mając projekt, zrobione były zapewne pomiary
> odbiory itp skoro potem ktos "zwatował" jak to nazwałes bezpiecznik?
>
Racja, ale to teraz są wyjątki, a gdyby nie przepisy mogło by to być
zwyczajem. Ale mit o rozsądku rozwiany ?
pzdr.
rafał
-
83. Data: 2010-12-08 12:26:05
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "quent" <x...@x...com>
> A swojego majątku sam się dorobiłem, od nikogo nie dostałem 1złotówki i
> raczej nie zauważyłem aby PRL i socjaliści mi w czyms przeszkodzili.
Jak ktoś nigdy nie żył w normalnym systemie to i socjalizm jawi mu się jako
normalność.
Od nikogo nie dostałeś złotówki ale ile Ci tych złotówek zrabowano to tego
już nie liczysz...
Można i tak.
-
84. Data: 2010-12-08 12:40:12
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:idnsni$l9m$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
> news:4cff74e1$0$22814$65785112@news.neostrada.pl...
>> >>
>>> Z tym napedzaniem kasy urzędnikom to troche mit jest.
>>> Jesli budujesz to policz ile zapłacies urzednikom?
>>
>> 50% czasu pracujemy na podatki. Większość idzie na urzędników.
>
> Czy większość to pewnie dyskusyjne. Można mieszkac w szopce szałasie czy
> altanie, byc w tzw szarej strefie, podatków żadnych starac się nie płacić
> tyko wtedy nie byc zdziwiony gdy np do szpitala nie przyjma bo brak
> ubezpieczenia itp.
Nie da się. Nie mając gruntu nie wyżywisz się sam. Będziesz musiał kupić
chleb w sklepie. A w chlebie jest 50% podatków.
>>> Certyfikat energetyczny, jakieś mapki. To raptem kilka setek.
>>
>> Plus czas stracony na chodzenie za tym.
>
> Ile tego czasu stracisz w praktyce? U mnie to nawet jedna dniówka by sie
> nie nazbierała. Od załatwiania formalności był kierbud- w końcu za cos
> dostał 1,5tys zł;))
I jeszcze 1,5 tys zł.
>>> A ludziska wydaja np po kilkanascie tys zł na tak zwane projekty
>>> indywidualne. Dostają za to gruby segragator kartek, rysunków i
>>> wyliczeńz których wiekszośc na etapie budowy do niczego sie nie
>>> przydaje. Płaca za to kilkanascie tysiecy nawet i nie płacza a czuja sie
>>> dowartosciowani, a jeszcze zamawiaja np priojekt aranżacji wnetrza itp.
>>> A faktycznie do postawienia domu wystarczy kilkunasto kartkowy projekt
>>> za maks 1,5-2tys zrobiony przez kierbuda z odpowiednimi uprawnieniami.
>>> A o napędzaniu kasy bankierom to juz wcale nie rozumiem. Czy ktos kogos
>>> zmusza do brania kredytu?
>>
>> Tego też nie rozumiem.
>
> Tu więc jestesmy zgodni;))
I tak ma być. :)
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
85. Data: 2010-12-08 12:43:10
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
news:idnt04$b1i$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Kris napisał:
>>
>>
>> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
>> news:idnr3s$374$2@inews.gazeta.pl...
>>>> Oczywiście i jak wytłumaczysz swoim gościom, że ich dzieci/żony.mężów
>>> zabił walący się dom, bo postawiony bez projektu/lub utłukł prąd, bo
>>> elektryk był w zasadzie ogrodnikiem - powiesz im spoko, ja za to
>>> odpowiadam, albo, że jesteś ubezpieczony ?
>>
>> Tego nie bedziesz tlumaczył gościom, to będziesz wyjasniał z
>> prokuratorem. Nóz i siekiere tez w domu posiadasz i może ktos sobie tym
>> krzywdę zrobic.
>
> Racja, ale dlaczego zakładasz, że wszyscy są rozsądni ? Gdyby byli nie
> potrzebne by było większość zapisów prawa. Zdarzy się debil jeden z drugim
> i nieszczęście gotowe.
Ja przeciwnie, zakładam że wszyscy to kretyni. Nie rozumiem dlaczego dla
urzędników miałbym robić wyjątek?
> Rosądny człowiek chowa np nóz przed dostępem dzieci i
>> tak samo nie dopusci aby instalacja el.zagrazała jego zyciu
>
> No to z własnej obserwacji: Montując urządzenia w pewnym budynku mój
> pracownik przewiercił przewód, zdarza się. Przewiercił to przewiercił,
> trzeba zrobić odkuwkę, połączyć, zaizolować, zagipsować, zmierzyć,
> zapomnieć. Odkute, przewód cały czas pod prądem. Okazało się, że
> bezpiecznik tego obwodu był zwatowany, również się zdarza, ale czemu kurwa
> żebrówką ? Od tej pory żadnego zaufania do rozsądku. Zanim by zadziało
> zabezpieczenie to sfajczyła by się chyba elektrownia w Kozienicach. A i to
> była Komenda Straży Pożarnej :)
Z pewnością instalacja miała papiery, projekty i pozwolenia. A jednak
zagrażała życiu.
>> Prawo czasami jest chore- nie wolno mieć w bagażniku auta kija
>> bejsbolowego ale 7 nozy, 3 siekiery i parę stylisk od kilofa to juz
>> mozna wozic legalnie. Kogo i przed czym ma chronić takie prawo?
>
> Nie mówię, że prawo jest dobre, a jedynie, że część regulacji jest
> potrzebna by bronić jednych przed głupotą drugich.
I w jaki sposób regulacje chroniły cię przed zwatowanym bezpiecznikiem? Moim
zdaniem gdyby Cię zabiło, to isnienie lub nieistnienie pozwoleń w żaden
sposób nie zmieniłoby sytuacji Twojej, ani stającego przed sądem
właściciela.
>>> Prawo czasem jest po to by chronić obywateli przed nimi samymi.
>>
>> Idiocio i tak sami sie eliminuja sukcesywie nawet pomimo prawa ich
>> chroniacego.
>>
> Również racja, ale to nie znaczy, że niewinni mają przy okazji cierpieć.
Niewinni zawsze cierpią. Taka jest natura.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
86. Data: 2010-12-08 12:44:40
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
żytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
news:idnter$b1i$4@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Kris napisał:
>>
>>
>> Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
>> news:idnt04$b1i$1@inews.gazeta.pl...
>>> No to z własnej obserwacji: Montując urządzenia w pewnym budynku mój
>>> pracownik przewiercił przewód, zdarza się. Przewiercił to przewiercił,
>>> trzeba zrobić odkuwkę, połączyć, zaizolować, zagipsować, zmierzyć,
>>> zapomnieć. Odkute, przewód cały czas pod prądem. Okazało się, że
>>> bezpiecznik tego obwodu był zwatowany, również się zdarza, ale czemu
>>> kurwa żebrówką ? Od tej pory żadnego zaufania do rozsądku. Zanim by
>>> zadziało zabezpieczenie to sfajczyła by się chyba elektrownia w
>>> Kozienicach. A i to była Komenda Straży Pożarnej :)
>>
>> Widzisz więc że pomimo tego że sa przepisy chroniace obywateli przed
>> nimi samymi to i tak nie pomagaja. Co z tego że tam instalacje robił
>> gość z uprawnieniami, mając projekt, zrobione były zapewne pomiary
>> odbiory itp skoro potem ktos "zwatował" jak to nazwałes bezpiecznik?
>>
>
> Racja, ale to teraz są wyjątki, a gdyby nie przepisy mogło by to być
> zwyczajem. Ale mit o rozsądku rozwiany ?
Nie ma przepisu określającego miejsce przechowywania siekiery w domu, a
jednak rzadko się zdarza gość roztrzaskujący ludziom łby na mieście.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
87. Data: 2010-12-08 12:44:48
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: ptoki <s...@g...com>
On 7 Gru, 20:12, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> W dniu 07.12.2010 19:03, tarnus pisze:
>
> > U ytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisa w
> > wiadomo cinews:4cfe0d44$1@news.home.net.pl...
> >> Co wi cej te artyku y s tani demagogi i fa szuj rzeczywisto - tak
> >> szopk mo na wybudowa zupe nie legalnie, trzeba tylko askawie ruszy
> >> d*.* i wype ni formalno ci.
>
> > Uwa am e chodzi tu o pokazanie e jeste my zniewoleni. Piszesz
> > wspania omy lnie o ruszeniu dupy nie dostrzegaj c e kto
> > ci to narzuci a ty jak baranek si na to godzisz.
>
> a osna demagogia.
>
To nie demagogia, to rzeczywistosc.
> Przepisy i regulacje niestety s potrzebne, bo inaczej (przyk adowo)
> obok mojego ma ego domku jaki chciwiec m g by sobie postawi tandetny
> bieda-blok, kt ry po paru latach zacz by si i tak sypa .
>
Tak, juz widze te miliony slumsow ktore powstana.
Widze tez bzdurne wymagania dotyczace dzialek (sosenki wyciac nie moge
ale jablonke rosnaca obok juz tak).
> Podobnie jest z innymi przepisami i "licencjonowaniem" - np. ruch drogowy...
>
> Jasne, przepisy mog yby by lepsze, podobnie jak ich wprowadzanie w
> ycie - ci gle s luki, przez co r ni debile buduj np. na terenach
> zalewowych.
>
> Prawda jest taka, e przepisy istniej z winy idiot w oraz ludzi z
> gruntu z ych.
Ale widzisz ze juz co najmniej 20 lat (jesli liczyc RPv3) albo i
wiecej (PRL) ten system pracuje i nie daje rady. Trzeba go zmienic a
nie udawac ze kolejne poprawki (czytaj dodatkowe przepisy) sytuacje
poprawia.
A jak zmienic? Proste zmienic podmiot decydujacy i dopowiedzialny.
-
88. Data: 2010-12-08 12:46:12
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:idnsvk$m9v$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
> news:4cff75d4$0$27045$65785112@news.neostrada.pl...
>>> O kurcze, spisek węsze?
>>> Tez jakiś kredyt brałem ale zaden socjalista mnie do tego nie przymusił
>>
>> Wydaje Ci się. Gdyby nie socjaliści i PRL, to byś miał duży majątek.
>
> E tam. Jak zaczełem zarabiac to o socjalizmie i PRLu uczyli już w szkołach
> na hidstorii;))
> A swojego majątku sam się dorobiłem, od nikogo nie dostałem 1złotówki i
> raczej nie zauważyłem aby PRL i socjaliści mi w czyms przeszkodzili.
Biedaku, nawet nie wiesz że przesiąknięte socjalizmem społeczeństwo
zagłosowało za najwyższymi podatkami w na świecie. VAT 23 i 25%, a dochodowy
to nawet ruskie mają niższy. Płacisz za to. Gdybyś nie musiał tyle podatków
płacić, to byś sobie być może kupił dom za swoje bez kredytu, bo byś był
bogatszy.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
89. Data: 2010-12-08 12:46:32
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: ptoki <s...@g...com>
On 7 Gru, 20:31, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> W dniu 07.12.2010 20:23, tarnus pisze:
>
> >> Przepisy i regulacje niestety s potrzebne, bo inaczej (przyk adowo)
> >> obok mojego ma ego domku jaki chciwiec m g by sobie postawi tandetny
> >> bieda-blok, kt ry po paru latach zacz by si i tak sypa .
>
> > Dla kogo tw j dom b dzie a osny i zas ania mu s o ce. Tu niech urz dnik
>
> Mam alibi - decyzj urz dnika.
>
I co z tego?
Ktory urzednik zaplacil za pozwolenie na budowe miedzy wlaami
powodziowymi?
A moze sam sie dolozyles do odszkodowan?
-
90. Data: 2010-12-08 12:47:08
Temat: Re: Tani domek - przykład z życia
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "rrr" <r...@o...rrr.pl> napisał w wiadomości
news:idnt58$b1i$2@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Jan Werbinski napisał:
>> Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
>> news:idnse1$jtn$1@news.onet.pl...
>>>
>>>
>>> Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
>>> news:4cff73f2$0$22798$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Bez kredytu dziś (statystycznie) ani rusz.
>>>> Socjaliści wespół z bankowcami do tego doprowadzili...
>>>
>>> O kurcze, spisek węsze?
>>> Tez jakiś kredyt brałem ale zaden socjalista mnie do tego nie przymusił
>>
>> Wydaje Ci się. Gdyby nie socjaliści i PRL, to byś miał duży majątek.
> Do obsiania, skoszenia, czy też zbronowania. Ale niedzielę może byś miał
> wolną na tyle, by plebanowi zanieść na tacę.
Pojedź do jakiegoś kapitalistycznego kraju i zobacz jak tam jest. Np
Singapur.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/