eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › UCIEKLI tynkarze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 129

  • 81. Data: 2009-07-17 13:32:44
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>



    Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
    news:h3pt48$qos$1@opal.futuro.pl...
    >
    > Za 3 lata będzie nasz kolega robił go od nowa, zależeć będzie tylko jak
    > mocno kiedyś pod niego napada, roztopi się śnieg i jak szybko zamarznie
    > dnia pewnego :-)
    > Przeważni8e takie sztuczki kosztują podwójna robotę, bo to co było liczone
    > na 20-30 lat zniszczy się po kilku.

    Dokładnie taki sam fundament stoi u moich rodziców od 40lat już.
    Pod tym płotem to jest żwir a żwir jest podobno niewysadzinowy. Tak mi tez
    kierbud doradził.
    A wszystkie obrzeża krawęzniki itp sa na 10cm zagłebione w grunt a jakos ich
    masow nie wysadza.
    Jak są na posadowione nażwirze/piasku to tam nie wysadza.
    Ba niektórzy nawet sugerują że na gruntach niewysadzinowych można dom płycej
    posadowić(50cm).
    Poczytaj na muratotrach itp.
    Dajcie spokój z przewymiarowywaniem wszystkiego.
    Budować trzeba z głową.

    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 82. Data: 2009-07-17 13:48:21
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "kiki" <c...@v...ts>


    "kris" <k...@p...onet.pl> wrote in message
    news:h3puhs$1bn$1@news.onet.pl...
    >
    >
    > Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
    > news:h3pt48$qos$1@opal.futuro.pl...
    >>
    >> Za 3 lata będzie nasz kolega robił go od nowa, zależeć będzie tylko jak
    >> mocno kiedyś pod niego napada, roztopi się śnieg i jak szybko zamarznie
    >> dnia pewnego :-)
    >> Przeważni8e takie sztuczki kosztują podwójna robotę, bo to co było
    >> liczone na 20-30 lat zniszczy się po kilku.
    >
    > Dokładnie taki sam fundament stoi u moich rodziców od 40lat już.

    Mieli szczęście. Ja jadąć do głównej ulicy mijam z 50 płotów z których
    połowa już sie przewraca. :-)



  • 83. Data: 2009-07-17 13:53:07
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
    news:h3pvdm$ve3$1@opal.futuro.pl...
    >
    > "kris" <k...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:h3puhs$1bn$1@news.onet.pl...
    >>
    >>
    >
    > Mieli szczęście. Ja jadąć do głównej ulicy mijam z 50 płotów z których
    > połowa już sie przewraca. :-)

    Chyba jednak musze wpaść do Ciebie.
    Może zdiagnozuje skąd ten pech w Twoich stronach"))

    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 84. Data: 2009-07-17 14:51:12
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
    news:h3psrk$q5i$1@opal.futuro.pl...

    >> Widzicie, problem polega na tym, że laicy mają teraz dostęp do wszystkich
    >> informacji i zaleceń producentów oraz dystrybutorów, którzy każą robić
    >> "cuda wianki na kiju".
    >
    > I dobrze, przestało byc to wiedzą tajemną :-) I wiemy co źle robią :-)

    Ale to nie chodzi o to, że zdobywasz wiedzę tylko stajesz się marketoidem :)
    Dosłownie przed chwilą wróciłem ze znajomym, który poprosił mnię abym mu
    przywiózł materiały, bo będzie robił remont chałupy :)
    M. in. kupił gładź szpachlową Master Mass i w sklepie o mało awantury nie
    zrobił, bo nie było gruntu Master, a sprzedawca raczył zapytać czy musi być
    akurat ten grunt. Znajomy powiedział, ze szpachla będzie Master to i grunt
    musi być Maser :)


  • 85. Data: 2009-07-17 15:09:49
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    Użytkownik "Tornad" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:12d2.00000091.4a5fef4a@newsgate.onet.pl...

    > Przebrnalem nawet przez te cala dyskusje i chce dorzucic swoje trzy centy.
    > Otoz uwazam, ze generalnie nie masz racji twierdzac, ze tylko zatapianie
    > siatki metoda wskazana przez jej producenta czy kogos, kto niby sie na tym
    > zna, jest jedynie sluszne i kazdy, kto zrobi ten tynk na styro inaczej to
    > tempak, oszust i w ogole nalezy takich wieszac na suchen galezi...
    > Zaczne od Twojego argumentu z sitodrukiem. Zajmowalem sie tym wiec sie na
    > tym
    > zam nie tylko teoretycznie lecz i praktycznie. Otoz na zadnej odbitce
    > wykonanej ta metoda nie widac rastru siatki; ta gesta farba przecisnieta
    > rakla
    > tworzy na powierzchni ciagla powloke zatem wciska sie rowniez pod te
    > nitki.
    > Dlatego Twoj argument, ze jak sie klej wciska przez siatke to ona, ta
    > siatka w
    > miejscach styku z podlozem nie zostanie otoczona, jest bledny.
    > Teraz praca tej siatki w tym cienkim tynku. Rozumujesz blednie, ze ta
    > siatka
    > pracuje jako zbrojenie podobnie jak pret zbrojeniowy w nadprozu. A nawewt
    > jesli, to lokalizacja tej siatki na powierzchni styropianu, pod ta 3 mm
    > warstwa tynku daje wiekszy opor na nacisk niz gdy ta siatka bedzie w
    > srodku
    > przekroju tej niby cienkiej beleczki. Ona ta siatka, pracuje glownie jako
    > membrana tak jak kawalek skory naciagniety na bebenku. Jesli w jakims
    > punkcie
    > ja nacisniesz, to aby powstalo wglebienie ona musi sie tylko naciagnac i
    > to
    > jest jej glowna praca.
    > Przyklad z tym murkiem oporowym; po pierwsze wolalbym zastosowac jakas
    > siatke
    > stalowa zamiast szklanej czy plastykowej a to z powodow roznic
    > rozszerzalnosci
    > termicznych betonu murku i tej cienkiej powloki, zatem jesgo trwalosci.
    > Ale
    > mozemy to odpuscic. Zona w pieknych, nowych rekawiczkach oderwala te
    > siatke od
    > podloza... A czy probowales zrobic to samo "zatapiajac" ja zgodnie z
    > instrukcja producenta? Zapewne nie, wiec przewiduje, ze efekt bedzie
    > identyczny, ta zatopiona siatka bedzie sie odspajac od podloza identycznie
    > jak
    > ta na fotografii.
    > Teraz te zdjecia instruktazowe. Na ktoryms zdjeciu facet, tez w nowych
    > rekawiczkach, pokazuje jak nalezy poprawnie zatapiac te siatke nalepiona
    > na
    > zaprawie - ciagnie pace z gory na dol. To jest blad, ortograficzny
    > technicznie. Nigdy nie nalezy zatapiac siatki czy nakladac tynku ciagnac
    > pace
    > z gory na dol lecz z dolu do gory. A to dlatego, ze wtedy powietrze spod
    > tych
    > nitek siatki czy porow powierzchni ma mozliwosc "ucieczki" a gdy ciagnie
    > sie z
    > gory na dol to ono zostaje na powierzchni czy w zaprawie. Przecie
    > powierzchnia
    > styropianu jest nierowna, w czasie ciecia pozostaja powierzchniowe pory, w
    > ktore zaprawa powinna byc wcisnieta aby sie lepiej tego styro trzymala.
    > Jak to juz Ktos napisal, w czasie wciskania zaprawy w siatke ciagnie sie
    > ta
    > paca kilkakrotnie, ta siatka w tej zaprawie chodzi, faluje, gdyz nie jest
    > idealnie sztywna i recze Ci, ze te wlokna sa otytlane klejem ze wszystkich
    > stron a nie jak to sobie ktos moze wyobraza, ze tylko z jednej,
    > powierzchniowej strony.
    > Tu w Hameryce czesto reperuje sie stare tynki wykonane na deseczkach
    > drewnianych, ktore normalnie po kilkudziesieciu latach pracy pekaja,
    > tworza
    > sie dlugie szczeliny, ktorych nijak nie mozna usunac. Wiec nalepia sie
    > siatke
    > szklana z rolki o szerokosci okolo metra, podklejana jednostronnie jakims
    > slabym klejem adhezyjnym co by sie tylko sciany trzymala i potem normalnie
    > od
    > dolu do gory nasyca sie ja zaprawa klejowa prowadzac szpachle rowniez na
    > boki
    > co by siatka byla rowno naciagnieta i nie sprezynowala.
    > I to sie kupy trzyma, malo kto pokrywa sciany najpierw zaprawa a potem
    > wtapia
    > siatke. Owszem dawniej ta robili stosujac np. do spoinowanie plyt KG
    > paskow
    > mocnego papieru; pokrywalo sie spoine zaprawa i potem przylepialo do niej
    > rozwijany z rolki papier. Ale to byl papier a nie siatka.
    > Teraz sprawy technologiczne czy organizacyjne. Robimy zgodnie z
    > instrukcja;
    > nakladamy grzebieniem zaprawe. Nie wiem na pol sciany na cwierc czy tylko
    > na
    > szerokosc pasa tej siatki. To chwile trwa a w tym czasie ta zaprawa na
    > scianie
    > troche podsycha. I teraz w te podeschnieta zaprawe wcisksz siatke. A ktos
    > inny nalepia czy przypina siatke na pol czy calej scianie i swiezutka
    > zaprawa
    > przeciska ja przez te siatke. Ja twierdze, ze to idzie znacznie i szybciej
    > i
    > technologicznie jest lepsze a z punktu widzenia pracy tej powloki, nie
    > gorsze.
    > Reasumujac, nec Harkules contra plures, nie naprawisz swiata i Twoje
    > zmagania
    > z nauczeniem "fachofcow", Twoim zdaniem poprawnego wtapiania siatki, bo
    > tak
    > sobie jakis mlody, ktory zapewne kielni w rece nie trzymal, w instrukcji
    > napisal, moga i slusznie, byc uznane jako niepotrzebne utrudnienie pracy
    > bez
    > jakichs znaczacych korzysci.
    > Moze to tylko jeden z chwytow reklamowych?. "Wtapianie" siatki to brzmi
    > bardzo
    > zachecajaco i wlasciciel domu z wtopiona siatka moze patrzec z gory na
    > tego,
    > ktory bedzie ja mial wlepiona a juz wykluczy z lokalnej smietanki
    > towarzyskiej
    > takiego, ktory powie, ze mu ja na sciany nalepili:)
    > Pzdr.

    Nic dodać, nic ująć, zgadzam się w całej rozciągłości.


  • 86. Data: 2009-07-17 15:11:58
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    > Siatka jest w pewnym stopniu elestyczna i zaciągając pacą po prostu
    > lekko się przesuwa po powierzchni. Wystarczy przecież 1-2mm
    > przesunięcia, żeby klej dostał się pod tę siatkę.

    Moze tak jest, a moze nie. Ostatnio musialem naprawic maly fragment
    sciany kolo rolety. Bawilem sie w gipsie, na plycie KG, na to siatka
    szklana, najpierw probowalem tak, ze ja naklejalem i na to gipsem
    przeszpachlowalem. Ale okazalo sie wlasnie, ze gips nie chcial sie pod
    ta siatke dostawac i calosc mozna bylo latwo zerwac. Wiec zrobilem jak
    nalezy - warstewka gipsu, na to siatka i wtapianie. Zadzialalo super,
    teraz probujac wyrwac ta siatke po prostu ja urywam, ale sie nie
    odspaja. A to przeciez tylko o wiele ciensza siatka w stosunku do tej do
    tynkow wiec podchodzic powinno latwo.

    --
    Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
    http://idom.sourceforge.net/
    Teraz takze forum dyskusyjne
    Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.


  • 87. Data: 2009-07-17 15:49:49
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "kiki" <c...@v...ts>


    "T.M.F." <t...@n...mp.pl> wrote in message
    news:h3q4f8$rgf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >> Siatka jest w pewnym stopniu elestyczna i zaciągając pacą po prostu
    >> lekko się przesuwa po powierzchni. Wystarczy przecież 1-2mm
    >> przesunięcia, żeby klej dostał się pod tę siatkę.
    >
    > Moze tak jest, a moze nie. Ostatnio musialem naprawic maly fragment sciany
    > kolo rolety. Bawilem sie w gipsie, na plycie KG, na to siatka szklana,
    > najpierw probowalem tak, ze ja naklejalem i na to gipsem
    > przeszpachlowalem. Ale okazalo sie wlasnie, ze gips nie chcial sie pod ta
    > siatke dostawac i calosc mozna bylo latwo zerwac. Wiec zrobilem jak
    > nalezy - warstewka gipsu, na to siatka i wtapianie. Zadzialalo super,
    > teraz probujac wyrwac ta siatke po prostu ja urywam, ale sie nie odspaja.
    > A to przeciez tylko o wiele ciensza siatka w stosunku do tej do tynkow
    > wiec podchodzic powinno latwo.

    No właśnie. Ja bym nie słuchał tych piewców fuszerek. To w większości
    wykonawcy.
    Siatkę trzeba wtapiać tak jak ty to zrobiłeś.



  • 88. Data: 2009-07-17 17:44:05
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "T.M.F." <t...@n...mp.pl>

    >>> Widzicie, problem polega na tym, że laicy mają teraz dostęp do
    >>> wszystkich informacji i zaleceń producentów oraz dystrybutorów,
    >>> którzy każą robić "cuda wianki na kiju".
    >>
    >> I dobrze, przestało byc to wiedzą tajemną :-) I wiemy co źle robią :-)
    >
    > Ale to nie chodzi o to, że zdobywasz wiedzę tylko stajesz się
    > marketoidem :)
    > Dosłownie przed chwilą wróciłem ze znajomym, który poprosił mnię abym mu
    > przywiózł materiały, bo będzie robił remont chałupy :)
    > M. in. kupił gładź szpachlową Master Mass i w sklepie o mało awantury
    > nie zrobił, bo nie było gruntu Master, a sprzedawca raczył zapytać czy
    > musi być akurat ten grunt. Znajomy powiedział, ze szpachla będzie Master
    > to i grunt musi być Maser :)

    Jacku, jasne, ze w duzej mierze to tylko marketing. Ale wez pod uwage
    jedna prosta rzecz - gwarancje. Jesli zrobisz inaczej niz zaleca
    producent, to nawet jesli jest to poprawnie zrobione, to w przypadku
    kiedy cos bedzie nie tak producent sie wykpi mowiac, ze zrobione
    niezgodnie z zaleceniami i dlatego odpada. Jesli zastosujesz grunt innej
    firmy to sytuacja analogiczna. Dociekaj potem swojego, a kto ci pokryje
    straty? Pan Mietek, mowiacy, ze tak tez mozna?

    --
    Inteligentny dom - http://idom.wizzard.one.pl
    http://idom.sourceforge.net/
    Teraz takze forum dyskusyjne
    Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.


  • 89. Data: 2009-07-17 17:54:07
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "kiki" <c...@v...ts>


    "T.M.F." <t...@n...mp.pl> wrote in message
    news:h3qdrn$qvk$2@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Jacku, jasne, ze w duzej mierze to tylko marketing. Ale wez pod uwage
    > jedna prosta rzecz - gwarancje. Jesli zrobisz inaczej niz zaleca
    > producent, to nawet jesli jest to poprawnie zrobione, to w przypadku kiedy
    > cos bedzie nie tak producent sie wykpi mowiac, ze zrobione niezgodnie z
    > zaleceniami i dlatego odpada. Jesli zastosujesz grunt innej firmy to
    > sytuacja analogiczna. Dociekaj potem swojego, a kto ci pokryje straty? Pan
    > Mietek, mowiacy, ze tak tez mozna?

    Oczywiście. marketing to jedno, a spieprzenie dowolnego innego materiału
    budowlanego to druga sprawa. Co z tego, że inwestor sie uparł na jakąś masę
    szpachlową? Nic, ale nie jest to powód żeby nieumiejętnie ja położyć.
    Wykonawcy to partacze w większości, nie mówię, że wszyscy.



  • 90. Data: 2009-07-17 18:28:34
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>


    Użytkownik "T.M.F." <t...@n...mp.pl> napisał w wiadomości
    news:h3qdrn$qvk$2@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Jacku, jasne, ze w duzej mierze to tylko marketing. Ale wez pod uwage
    > jedna prosta rzecz - gwarancje. Jesli zrobisz inaczej niz zaleca
    > producent, to nawet jesli jest to poprawnie zrobione, to w przypadku kiedy
    > cos bedzie nie tak producent sie wykpi mowiac, ze zrobione niezgodnie z
    > zaleceniami i dlatego odpada. Jesli zastosujesz grunt innej firmy to
    > sytuacja analogiczna. Dociekaj potem swojego, a kto ci pokryje straty? Pan
    > Mietek, mowiacy, ze tak tez mozna?

    Tyle, że producent tej masy "zaleca", a nie stawia warunku, że musi być
    zagruntowane.
    Ponadto producent nie wskazuje konkretnego produktu lecz pisze "zalecamy
    zagruntować preparatem gruntującym do takich podłoży" tu mowa o podłożach
    chłonnych, wapiennych, cementowych, betonowych i gazobetonowych.
    Właśnie teraz czytam, bo przy okazji kupiłem jedno wiaderko dla siebie.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1