Mam 60 m. drogi dojazdowej, piękny tłuczeń, wywalcowany, w lecie same
zalety, ale zimą... mimo że 'wygładzony' (o tyle o ile taki tłuczeń być
wygładzony może) to przy jeździe odśnieżarką (taki pług wirnikowy Stiga z
bocznym wyrzutem) zdarza się 'zabierać' kamienie. To że zostają wyrzucane z
dużą siłą na bok czy do przodu to jeszcze nic. Zdażyło mi się już zerwanie
śrub mocujących wirnik - wprawdzie koszt naprawy to kilkanaście pln, ale co
będzie jak wirnik będzie się zrywał co chwilę? Pług non stop w remoncie?
Chciałem wylać tam beton, taki wibrowany w technologii jak wykonanie
normanej betonowej drogi dojazdowej, z dylatacjami, ale cena zaporowa :) -
droższe to niż kostka...
Najlepiej byłoby polać to czymś przeźroczystym :) żeby kamień został, ale
nie ruszał się z miejsca... macie jakiś inny pomysł? (zwykła woda i czekać
na lód odpada :))

Adam