-
41. Data: 2009-09-11 15:24:36
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Maniek4 <b...@w...pl> napisał(a):
> > Mógłbyś wrzucić gdzieś do netu fotki takiej rozdzielni za 100 zł?
> > Jak ilość jest "wystarczająca" i dlaczego akurat tyle?
>
> No jasne ze bym mogl ale po co? Moge Ci to wszystko opowiedziec. Dla czego
> akurat tyle? Mniej wiecej dla tego, ze tyle wystarczy by obsluzyc wszystkie
> obwody lacznie z ich zabezpieczeniem.
Opowieści są fajne, zwłaszcza na grupach, ale jeśli chodzi o konkrety to bez
np. fotek się nie obejdzie.
Po prostu interesuje mnie jak wygląda coś o czym pisze np. kris.
CO do ilości obwodów: po prostu dać ich mniej i rozdzielnia też będzie mniejsza.
> >> No to ja znam nie jednego z ta roznica, ze projektu nikt tam nie robi.
> >
> > I bardzo dobrze, że nie robią. Bez sensu płacić coś czego nie da się
> > powiesić
> > na ścianie ;)
>
> Nie slyszalem zeby ktos celowo wydawal na cos co mu w ogole do niczego
> potrzebne nie bedzie na zadnym etapie budowy i pozniej tez. Jezeli jedynym
> argumentem jest mysl, ze projekt robi sie bo jest do czego to ja przepraszam
> i dziekuje.
Kiedyś się budowało piramidy bez projektu, więc np. taki domek też się da.
A! chodzi CI o to, ze nikt nie wymaga projektu dla części robót elektrycznych?
W sumie muszę Ci przyznać rację. Też jestem za.
Ale są klienci, którzy potrzebują wszystkich "papierów", więc jeśli ktoś
pisze, że to niepotrzebne niech dopisze "mnie to niepotrzebne". Tak na
marginesie, ostatnio musiałem zgromadzić dla klienta plik kilkudziesięciu
świadectw zgodności (czyli CE) na każdą duperelę w instalacji.
> > A to że np. 90% fachur ładuje jedną różnicówkę 30mA na cały dom to już
> > problem
> > klienta :))
>
> Wlasnie mam dwie takie roznicowki. Jedna w garazu w oddzielnej rozdzielni,
> druga w rozdzielni domowej na czas budowy, bo taka mialem. Poza tym jest
> miejsce na trzy jednofazowe, jak zamieszkam to byc moze przejde na trzy
> pojedyncze. Testuje takie rozwiazanie nie pierwszy rok i jak do tej pory
> pamietam tylko jeden przypadek kiedy musialem wlaczac sama roznicowke
> podlaczajac stara lutownice majaca lekkie przebicie i to jedyny przypadek w
> ciagu paru lat. Jak cos walnie to przewaznie niestety leci wszystko od S do
> zabezpieczenia przy liczniku i wyprawa za ogrodzenie staje sie konieczne.
> Opowiesci o stopniowaniu jakos czesto lubia sie nie sprawdzac co tez
> potwierdzili panowie z ZE kiedy zwrocilem im na to uwage.
Przyjdzie kryska na Matyska ;)
Ot, np. kropla wody gdzieś tam pomiedzy przewodem neutralnym a PE, zanim ją
znajdziesz domownicy będą szczęśliwi.
> >> Znaczy co, wpada bez zapowiedzi i patrzy jak korzystam z gniazdek i
> >> wlacznikow i czy przypadkiem kabli gdzies nie przecialem? :-))
> >> Wy elektrycy macie wprost przerabane. :-D
> >
> > Ja plombuję rozdzielnie i robię fotografie wszystkiego.
>
> Ale kabli w scianach nie zaplombujesz a mowa byla o instalacji. Poza tym to
> inwestora rozdzielnia i co niby maja robic Twoje plomby w jedo rozdzielni?
> Wiem, jak trzeba bedzie wymienic esa to dzwoni po Ciebie by za usluge
> zaplacic 200zl plus dojazd, najlepiej z drugiego konca kraju, oby tylko.
> :-))
A telewizor masz zaplombowany? komórkę? komputer? to co się dziwisz?
W jaki inny sposób stwierdzić, że coś było grzebane i gwarancja nie przysługuje?
Niestety konsumenta chronią przepisy więc np. nie da się sprzedać rozdzielni
bez gwarancji, ona jest z mocy ustawy.
> >> BTW U nas za pomiary placi sie 300-400zl i chetnych zapewne nie
> >> zabraknie.
> >
> > Strasznie przepłacają, można zrobić za 100 zł (zaocznie, telefonicznie,
> > protokół przychodzi poczta).
>
> To chyba prokurator... Ja pisalem o wykonaniu pomiarow na miejscu.
A znasz jakiś paragraf z k.k. na to? ja nie, prokuratorzy też nie, więc i
takich spraw nie ma.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
42. Data: 2009-09-11 15:56:16
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
kris <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:h8ctu3$bov$1@inews.gazeta.pl...
> > kris <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> >
> > Moi klienci nie mają czasu biegać po hurtowniach, a ja nie mam czasu
> > tłumaczyć
> > gdzie co kupić.
>
> Więc muszą przepłacać. Ale to ich wybór
Chodzisz do kina? Np. do Cinema-City? Albo dobra nieważne czy chodzisz.
Ogólnie ludzie chodzą i płacą 20-25 zł za film. A mozna też obejrzeć film w
kinie za 10 zł, albo wogóle za darmo u siebie w domu? "Przepłacają" czy po
prostu kupują usługę która tyle kosztuje?
> > Ale dopuszczasz taką możliwość, że rozdzielnia jest 100% w porządku ale i
> > tak
> > nie można podać napięcia?
> Żadnej możliwości nie musze dopuszczać czy odrzucać.
> Uważam po prostu że żadnej łaski nikt nie robi sprawdzając efekty swojej
> pracy.
Idąc Twoim tropem, to sprzedawca butów powinien zadbać o Twoją podłogę, jedno
i drugie związane jest z chodzeniem.
> >> W 90% domków jednorodzinnych tak jest i dział i ma sie dobrze.
> >> Róznicówki, FR, kilkanaścoe esek
> >> To jest standard.
> >
> > Po co kilkanaście? Po co FR?
>
> Klient tak chce i tak mu trzeba zrobić. Nie ma sensu wnikać po co.
> Wykonawca wykonuje usługe zgodnie z wymaganiami klienta.
A jak klient zażyczy sobie bez zabezpieczeń to też to ktoś zrobi?
Myślisz że klient wie co to FR? do czego służy różnicówka? myślisz, ze umie
ocenić czy jest sprawna i prawidłowo podłączona?
Np. przychodzę do Ciebie i wkładam ci uszkodzoną różnicówkę i ograniczniki
przepięć, jak to sprawdzisz?
> >> Za zasznurowanie rozdzielni Adama Szendzielorza(sorry Adam ze tak cię
> >> wyciągam na tapetę;) pewnie skasowac trzeba by było z 5000zł. I pewnie
> >> m.in
> >> dlatego Adam zasznuruje Swoje rozdzielnie sam.;)))
> >
> > I dlatego będzie jeszcze o tym sznurowaniu długo na grupie pisał ;)
> > Są tacy którzy nie mają czasu.
>
> Co nie znaczy ze można ich za poroże chwytać bo są nieświadomi
Masz prawo do swojej, krzywej oceny.
> >>
> >> A dlaczego zakladasz że za 200zł to on robi lipę?
> >
> > Praktyka to pokazuje.
>
> To takie gadanie tych co maja ceny z sufitu.
> Zaraz zacznie się pisanina jakie to firnmy maja koszty potężne, jakie drogie
> narzedzia potrzebuja itp
Narzędzia nie są drogie, pełna pomiarówka zmieści sie tak w 10kpln, główne
koszty to koszty ciągłych szkoleń.
> >
> >> Za 200zł on robi normalne pomiary wymagane do odbioru i sporzadza
> >> stosowny
> >> protokół
> >> 200zł jest to dla niego godziwe wynagrodzenie za kilka godzin pracy.
> >
> > Napisanie protokołu to powiedzmy godzina. Pomiarów w ogóle nie trzeba
> > robić.
>
> ToTwóje ryzyko. Nie chcesz nie rób. U mnie by to nie przeszło.
> Płacę to ma być zrobione zgodfnie ze sztuką i tyle.
> Za nic nie robienie nie płace.
Powiedz mi, bo bardzo mnie to interesuje: w jaki sposób skontrolowałeś jego
pracę? Wziąłeś, pożyczyłeś od kogoś mierniki i po doedukowaniu się sam
mierzyłeś? Wziąłeś drugiego pomiarowca i nic mu nie wspominając o pierwszym
protokole zleciłeś powtórne pomiary które wyszły tak samo?
Czy mógłbyć zeskanować taki protokół za 200 zł o dać gdzieś do sieci?
(oczywiście po wymazaniu danych osobowych). I jeszcze prośba o zeskanowanie
faktury za te pomiary, be danych Twoich ale za to z danymi firmy (te nie sa
danymi osobowymi więc nie łamiesz ustawy ODO).
> > Nie tak samo. Ten droższy jest pewny swojej roboty (bo ją zrobił), ten
> > tańczy
> > jest pewny swojego tupetu i wyszczekania.
>
> Uwierz że ci tańsi też robia i czasami lepiej od tych droższych oraz
> szybciej co wynika z tej dyskusji np.
Owszem, każdy ma swój rachunek ekonomiczny.
Np. można mieć kawałek pola i zapisać sie do KRUSu a nie do ZUSu, parę ładnych
stów zostaje w kieszeni.
Że tańsi "czasami" sa lepsi? to oczywiste, gdzieś napisałem że nie? Ja pisze
jak jest zwykle, jeśli godzisz sie na jakiś poziom ryzyka to Twoja sprawa.
Dyskusja natomiast bazuje zupełnie na czymś innym, mianowicie na Twojej tezie,
że droższe usługi to sa nienormalne i krzywdzące inwestora.
>
> >Jedno jest pewne, corocznie na
> > skutek błędów w "elektryce" ginie kilka-kilkanaście osób, natomiast nie
> > siedzi
> > ani jeden elektryk. Ja już nie wspomnę o obiektach, które płoną (nie mam
> > danych).
> >
> > A teraz proponuję żeby każdy z nas wrócił do swojej pracy ja do prądu ty
> > do
> > marketingu ;) Zważ, że ja nie wymąrzam się na temat technikaliów Twojego
> > zawodu, nie ubolewam, że marże wynoszą np. 100 czy 200% i że to
> > przegięcie.
>
> Więc kupuj/ zamawiaj usługi tam gdzie taniej za ta sama jakość.
Cały czas piszemy jednak o różnych usługach, za różną cenę.
Po prostu nie widzisz różnicy, więc upierasz sie ze jej nie ma, tombak czy
złoto, to się świeci i to sie świeci.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
43. Data: 2009-09-11 16:25:05
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
kris <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Dokładnie tak bylo u mnie. Sam kładłem przewody. Do rozdzielni szło
> kilkanaście/może dwadzieścia kilka przewodów i każdy z przewodów miałem
> opisany.
> Gościu połączył to w kilka godzin i żadnych problemów nie było.
> Rozdzielnie sznuruje on już kilkanascie lat, robi nawet duże przemysłowe
> tablice więc moja rozdzielnia to dla niego bułka z masłem była.
> Odnośnie dokumentacji to można oczywiście kartek z papierem nadrukować
> sporo. Można dodać instrukcję obsługi rozdzielni, można zrobić mapke jak
> dojść do rozdzielni;) można na 5 kartkach rozpisać jak działa FR i Eska itp.
> Wszystko można zrobić zeby wyczesać jelenia.
> Tylko ze inwestorowi to do niczego niepotrzebne jest.
Czyli podsumujmy:
* wszelkie materiały kupione
* przewody opisane i bez znaczenia czy dobrze
* dokumentacja niepotrzebna
* faktura niepotrzebna
* nie zwracam uwagi, że kupiony ochronnik mozna sobie darować i zwrócić do
liroya bo on i tak nie działa
* wali mnie to, że nie na żadnej selektywności
* wali mnie tez to, ze np. w zamontowanej njuż wcześniej przez kogoś
rozdzielni śrubki przy listwach nie trzymają przewody i nie ma bata by po
jakimś czasie nie zaczęło "spawać"
* po robocie nie odbieram telefonów, że coś nie działa
O czymś zapomniałem?
Ile kosztuje taka usługa? nie wiem, nie interesuje mnie to, nie mój segment.
> Żadna łaska odpowiadać za efekty swojej pracy.
> Robisz coś to za to odpowiadasz i tyle.
A w jaki sposób określić "co zrobiłeś" i za co odpowiadasz? Jak wykazać że
"Wysoki Sądzie, ja tylko przykręciłem przewód do eSa i podałem napięcie, a co
było na jego końcu przewodu to już nie była moja robota". Zresztą i tak "nie
ma faktury = nie było roboty" więc dowidzenia.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
44. Data: 2009-09-11 19:46:37
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Kris" <k...@w...pl>
,> Chodzisz do kina? Np. do Cinema-City? Albo dobra nieważne czy chodzisz.
> Ogólnie ludzie chodzą i płacą 20-25 zł za film. A mozna też obejrzeć film
> w
> kinie za 10 zł, albo wogóle za darmo u siebie w domu? "Przepłacają" czy po
> prostu kupują usługę która tyle kosztuje?or ma wolne srodki to niech zleca
> wykonawcy zakupy.
Usluga to usluga i i ja ma wykonawca wykonać. a materialy kupuje inwestor.
wykonawca jak sama nazwa wskazuje ma wykonywac. oczywiście jak inwest
Ale musi sie liczyc z tym ze bedzie drożej.
>
>> > Ale dopuszczasz taką możliwość, że rozdzielnia jest 100% w porządku ale
>> > i
>> > tak
>> > nie można podać napięcia?
>> Żadnej możliwości nie musze dopuszczać czy odrzucać.
>> Uważam po prostu że żadnej łaski nikt nie robi sprawdzając efekty swojej
>> pracy.
>
> Idąc Twoim tropem, to sprzedawca butów powinien zadbać o Twoją podłogę,
> jedno
> i drugie związane jest z chodzeniem.
Udajesz czy nie rozumiesz? Dostałes zlecenie na zasznurowanie rozdzielni to
masz ja zasznurować i tyle. I ma byc zasznurowana zgodnie ze sztukato nie
bierzesz zlecenia. I tylea ew zgodnie z wymogami inwetosra. Jak nie
zgadzasz sie z wymogami inwestor.
Jak dostaniesz zlecenie na pomiary to je zrobisz. jak Twoja cena bedzie
zaporowa to pomiary zobi konkurencja krytykujac przy okazji twoje
sznurowanie- bo tak jest w budowlance że zawsze krytykuje sie
poprzedników;))
>> >> W 90% domków jednorodzinnych tak jest i dział i ma sie dobrze.
>> >> Róznicówki, FR, kilkanaścoe esek
>> >> To jest standard.
>> >
>> > Po co kilkanaście? Po co FR?
>>
,> A jak klient zażyczy sobie bez zabezpieczeń to też to ktoś zrobi?
To nie bierzesz takiego zlecenia. i tyle
> Myślisz że klient wie co to FR? do czego służy różnicówka? myślisz, ze
> umie
> ocenić czy jest sprawna i prawidłowo podłączona?
> Np. przychodzę do Ciebie i wkładam ci uszkodzoną różnicówkę i ograniczniki
> przepięć, jak to sprawdzisz?
Nie przesadzaj. to nie wiedza tajemna- Nobli tu nie rozdają. Sprawdzę w dwie
minuty. A jak nie czuje sie na silach sprawdzic to do pomiarów zatrudniam
kogoś innego i on to sprawdza. No i aby takich sytuacji uniknąc(niesprawna
rożnicówka) materiały itp kupuje sam
Większość materiałow i osprzetu na cała budowe kupilem taniej jak oferowali
mi wykonawcy "po rabacie panie'
>
,>> Co nie znaczy ze można ich za poroże chwytać bo są nieświadomi
>
> Masz prawo do swojej, krzywej oceny.
Takj ak Ty masz prawo twierdzić że moja rozdzielnia jest zasznurowana żle bo
za 50zl, a pomiary za 150zł to lipa
>
>> >>
,>
> Narzędzia nie są drogie, pełna pomiarówka zmieści sie tak w 10kpln, główne
> koszty to koszty ciągłych szkoleń.
Więc to twoim zdaniem usprawiedliwia koszt 1.5tys za zasznurowanie
rozdzielni?
Gość co mi dom budował za fundamenty skasowal mnie za robociznę chyba na
1,5tys i za każdą kondygnacje 5tys. Pracowalo zawsze min 4-5 ludzi
A sama koparka którą miał kosztowała pewnie z 50tys.
29 tys zaplaciłem za postawienie domu i pokrycie go dachówka. A ty
twierdzisz ze za 1 dzien pracy jednej osoby przy rozdzielni to 1.5tys to
normalna cena?
>
>> >
,> Powiedz mi, bo bardzo mnie to interesuje: w jaki sposób skontrolowałeś
jego
> pracę? Wziąłeś, pożyczyłeś od kogoś mierniki i po doedukowaniu się sam
> mierzyłeś? Wziąłeś drugiego pomiarowca i nic mu nie wspominając o
> pierwszym
> protokole zleciłeś powtórne pomiary które wyszły tak samo?
> Czy mógłbyć zeskanować taki protokół za 200 zł o dać gdzieś do sieci?
> (oczywiście po wymazaniu danych osobowych). I jeszcze prośba o
> zeskanowanie
> faktury za te pomiary, be danych Twoich ale za to z danymi firmy (te nie
> sa
> danymi osobowymi więc nie łamiesz ustawy ODO).
W jaki sposób skontroluje Twoja prace za cenę kilkukrotnie wiekszą?
Protokół był taki jak bćc powinienes(poszukaj moich postow z wiosny chyba to
tam Jackowi Plumpiemu pisałem co zawierał)
Przedstawiony zostal do odbioru budynku i nikt zastrzeżeń nie miał.
Zeskanuj moze jakąs swoją fakture bo nie wierze że są jelenie placacy 1.5tys
za niewielka rozdzielnię.,
>
,> Owszem, każdy ma swój rachunek ekonomiczny.
> Np. można mieć kawałek pola i zapisać sie do KRUSu a nie do ZUSu, parę
> ładnych
> stów zostaje w kieszeni.
Można tez zatrudniać pracownikowrudniać na umowe o dzieło, na najniższą
krajowa, a reszte wypłacać "do ręki'. Tak robi znaczna część firm
instalatorskich m.in.
> Że tańsi "czasami" sa lepsi? to oczywiste, gdzieś napisałem że nie? Ja
> pisze
> jak jest zwykle, jeśli godzisz sie na jakiś poziom ryzyka to Twoja sprawa.
> Dyskusja natomiast bazuje zupełnie na czymś innym, mianowicie na Twojej
> tezie,
> że droższe usługi to sa nienormalne i krzywdzące inwestora.
To Ty napisaleś że tanio to napewno żle.
Ja raczej nie mam w zwyczaju płacic wiecej za coś co mogę mieć w tej samej
jakości taniej.
,>> Więc kupuj/ zamawiaj usługi tam gdzie taniej za ta sama jakość.
>
> Cały czas piszemy jednak o różnych usługach, za różną cenę.
> Po prostu nie widzisz różnicy, więc upierasz sie ze jej nie ma, tombak czy
> złoto, to się świeci i to sie świeci.
Piszemy o zasznurowaniu niewielkiej rozdzielni za ktorą Ty uwazasz ze nalezy
sie ponad 1000zł a ja znam ludzi którzy to robia za 100zł
Twój protokol za 1000zł ma taka sama zawartość jak protokół który mi zrobili
za 150-200zł. Oba zawieraja wszystko to co inwestorowi potrzebne
--
Pozdrawiam
Kris
-
45. Data: 2009-09-11 19:58:30
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 11 Wrz, 17:56, "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> wrote:
> Narzędzia nie są drogie, pełna pomiarówka zmieści sie tak w 10kpln, główne
> koszty to koszty ciągłych szkoleń.
To rzeczywiście problem.... Nie ma kiedy pracować,bo ciągle się
szkolicie. Szkolenie od 8:00 do 16:00, a potem trzeba gnać do klienta
żeby mu rozdzielnię za 1500 zł zrobić, bo w następnym dniu znowu
szkolenie od 8:00....
:-))))
No ale na szczęście są tacy którym wystarczyło jedno szkolenie żeby
wiedzieć jak te kilka drutów połączyć, i dzięki temu robią za ułamek
tej kwoty i dużo szybciej (bo nie w nadgodzinach)
:-))))
OK. Sorry, Nie mogłem się powstrzymać.
;-)
Pozdrawiam,
Krzemo.
-
46. Data: 2009-09-11 21:48:43
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:h8dq3k$ljk$1@inews.gazeta.pl...
> Po prostu interesuje mnie jak wygląda coś o czym pisze np. kris.
> CO do ilości obwodów: po prostu dać ich mniej i rozdzielnia też będzie
> mniejsza.
Mam tak: fr, lampecki, zabezpieczenie przepieciowe, roznicowka 3f i chyba 16
obwodow 1f. W garazu: roznicowka, wylacznik nadpradowy 3f do gniazd 3f i
nadpradowy 3f do indukcji w kuchni, oraz kilka es jednofazowych. Fr rozlacza
caly dom, przepieciowka rowniez, dalej jest podzial do garazu i na dom
poczawszy od roznicowki 3f w garazu i domu. Dalej wiadomo. Obwody w sumie
moge tez rozpisac, bo robilem sam ale pod okiem doswiadczonego elektryka
kiedy potrzebowalem.
> Kiedyś się budowało piramidy bez projektu, więc np. taki domek też się da.
> A! chodzi CI o to, ze nikt nie wymaga projektu dla części robót
> elektrycznych?
> W sumie muszę Ci przyznać rację. Też jestem za.
> Ale są klienci, którzy potrzebują wszystkich "papierów", więc jeśli ktoś
> pisze, że to niepotrzebne niech dopisze "mnie to niepotrzebne". Tak na
> marginesie, ostatnio musiałem zgromadzić dla klienta plik kilkudziesięciu
> świadectw zgodności (czyli CE) na każdą duperelę w instalacji.
Pawle, ja nie kwestionuje takich potrzeb i Twojej kompetencji. Rozmawiamy o
sytuacjach powszechnych, nie przemyslowych czy inwestorach z przerostem
formy. Ja jak i wszyscy jak do tej pory moi znajomi nie potrzebujemy tej
sterty papierkow. Kris tez. :-)
> Przyjdzie kryska na Matyska ;)
> Ot, np. kropla wody gdzieś tam pomiedzy przewodem neutralnym a PE, zanim
> ją
> znajdziesz domownicy będą szczęśliwi.
Prawda, taka sytuacja moze sie zdazyc. Coraz czesciej mysle o zalozeniu
trzech 1f. Na razie wstrzymuje sie do zakonczenia, bo jedna roznicowke
musialem juz wymienic, nie wiadomo dla czego przestala dzialac Legrand
zreszta. Moze od spawarki wywalajacej wszystkie zabezpieczenia po drodze
konczac na liczniku. Dziwna jakas byla, co ktorys rozruch wszystko na fazie
bylo do wlaczenia lacznie z roznicowka.
> A telewizor masz zaplombowany? komórkę? komputer? to co się dziwisz?
> W jaki inny sposób stwierdzić, że coś było grzebane i gwarancja nie
> przysługuje?
> Niestety konsumenta chronią przepisy więc np. nie da się sprzedać
> rozdzielni
> bez gwarancji, ona jest z mocy ustawy.
Moze i masz racje, ja takiej gwarancji nie potrzebuje, bo to co elektryk
zrobi raczej zepsuc sie ma znikome szanse, co innego osprzet ktorego
gwarantem elektryk i tak nie jest.
>> > Strasznie przepłacają, można zrobić za 100 zł (zaocznie, telefonicznie,
>> > protokół przychodzi poczta).
>>
>> To chyba prokurator... Ja pisalem o wykonaniu pomiarow na miejscu.
>
> A znasz jakiś paragraf z k.k. na to? ja nie, prokuratorzy też nie, więc i
> takich spraw nie ma.
Poswiadczenie nieprawdy moze??
Pozdro.. TK
-
47. Data: 2009-09-11 22:34:30
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Krzemo <p...@g...com> napisał(a):
> On 11 Wrz, 17:56, "Pawe=B3 Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> wrote:
>
> > Narz=EAdzia nie s=B1 drogie, pe=B3na pomiar=F3wka zmie=B6ci sie tak w 10k=
> pln, g=B3=F3wne
> > koszty to koszty ci=B1g=B3ych szkole=F1.
>
> To rzeczywi=B6cie problem.... Nie ma kiedy pracowa=E6,bo ci=B1gle si=EA
> szkolicie. Szkolenie od 8:00 do 16:00, a potem trzeba gna=E6 do klienta
> =BFeby mu rozdzielni=EA za 1500 z=B3 zrobi=E6, bo w nast=EApnym dniu znowu
> szkolenie od 8:00....
> :-))))
>
> No ale na szcz=EA=B6cie s=B1 tacy kt=F3rym wystarczy=B3o jedno szkolenie =
> =BFeby
> wiedzie=E6 jak te kilka drut=F3w po=B3=B1czy=E6, i dzi=EAki temu robi=B1 za=
> u=B3amek
> tej kwoty i du=BFo szybciej (bo nie w nadgodzinach)
> :-))))
>
> OK. Sorry, Nie mog=B3em si=EA powstrzyma=E6.
> ;-)
>
> Pozdrawiam,
> Krzemo.
Takie dyskusje utwierdzają mnie w przekonaniu, że wybrałem słuszną drogę. Nie
mam styczności z takimi betonami jak Ty, zawsze mądrzejszymi, cwańszymi,
przebieglejszymi etc. etc. etc.
Tylko pomyśl, skąd w takim razie na forach tyle postów: "nie działa mi to i
tamto", "odpadło mi i nie wiem czemu", "miało by tanio, a musiałem wymienić
już po trzech latach" "czy ktoś może mi doradzić jak naprawić" "jak wymienić
bo mi już się zepsuło", "ekipa mi się zmyła" etc. etc. etc.
Fascynujące. Kiedyś mnie to nawet bawiło, teraz patrzę na to jak na
ciekawostkę przyrodniczą.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
48. Data: 2009-09-11 22:39:06
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h8d294$idc$1@news.interia.pl...
> A jak jest w przylaczu to rozdzielnia dalej kosztuje 1500?
A co Ci daje uziemienie w przyłączu ?
Słyszałeś o prądach błądzących, prądach rozpływowych lub napięciu krokowym ?
Pół biedy jak przyłącze z uziemieniem znajduje się kilka metrów od domu, ale
zazwyczaj są to odległości minimum kilkanaście metrów, a często
kilkadziesiąt metrów.
Wyobraźmy sobie, że piorun uderzył u sąsiada w piorunochron. Nastapił
przepływ bardzo dużego ładunku elektrycznego poprzez instalację odgromową do
ziemii. W ziemi ładunek ten rozchodzi się dookoła wywołując przepływ prądów,
a jak wiadomo przepływ prądu w przewodniku posiadającym określoną
rezystancję wywołuje różnicę potencjałów. I teraz okazuje się, że w chwili
takiego wyładowania pomiędzy obwodem ochronnym uziemionym w przyłaczu, a
wenętrznymi elementami konstukcyjnymi oraz wewnętrznymi instalacjami
hydraulicznymi tworzy się bardzo duża różnica potencjałów, która może
spowodować poważne porażenie pradem osoby, która np. stojąc boso w łazience
dotyka obudowy pralki lub też osoba, która siedząc przy komputerze dotyka
się grzejnika CO.
Maniek, tylko idioci montują rozdzielnice bez ich uziemiania oraz bez
utworzenia połączeń wyrównawczych dla instalacji CO i hydraulicznych oraz
metalowych elementów konstrukcyjnych..
Oczywiście jeżeli chodzi o samo działanie to rozdzielnia uziemiona lub
uziemiona w przyłączu czy też nieuziemiona w ogóle będzie działać tak samo.
Tak samo, będzie dostarczać prąd i tu nie zauważysz żadnych różnic. Różnice
będą zaś znaczne w bezpieczeństwie w chwilach, kiedy wystąpi stan
zagrożenia, a co ciekawsze to co było robione, żeby chronić w tym przypadku
samo będzie stanowiło zagrożenie, a wszystko dlatego, że ktoś połaszczył się
na elektryka, który montuje rozdzielnice za 100zł, alebo miskę strawy :)
Pamiętaj, żeby obwód ochronny mógł być skuteczny muzi być uziemiony jak
najbliżej obiektu, w którym ma choronić.
Wszystkie instalacje CO, hydrauliczna, metalowe elementy konstrukcyjne
powinne być objęte obwodem wyrównawczym połaczonym z uziemieniem, do którego
dołączona jest rozdzielnica.
Wszelkie inne metody budowania rozdzielnic jest żerowaniem na niewiedzy
klienta.
> No jasne ze bym mogl ale po co? Moge Ci to wszystko opowiedziec. Dla czego
> akurat tyle? Mniej wiecej dla tego, ze tyle wystarczy by obsluzyc
> wszystkie obwody lacznie z ich zabezpieczeniem.
Zapomnij o zabezpieczeniach, bo są one nieskuteczne, a wręcz mogą same
stanowić zagrożenie.
> Nie slyszalem zeby ktos celowo wydawal na cos co mu w ogole do niczego
> potrzebne nie bedzie na zadnym etapie budowy i pozniej tez. Jezeli jedynym
> argumentem jest mysl, ze projekt robi sie bo jest do czego to ja
> przepraszam i dziekuje.
Projekt jest po to, żeby wyeliminować nieuków i oszustów.
> To chyba prokurator... Ja pisalem o wykonaniu pomiarow na miejscu.
A co obejmowało te pomiary ?
- pomiar oporności uziemienia ?
- pomiar skuteczności ochrony czyli pomiar impedancji pętli zwarcia
- pomiar oporności izolacji wszystkich obwodów
- pomiar skuteczności zabezpieczenia różnicowo-prądowego.
Pomiary powinny być wykonane dla każdego punktu (gniazdo, oświetlenie itd.)
Średnio w domu jednorodzinnym znajduje się ok. 100-120 punktów
elektrycznych. W każdym z tych punktów trzeba wykonać dwa pomiary. Pierwszy
to pomiar impedancji pętli zwarcia na załączonym zasilaniu oraz oporność
izolacji na wyłaczonym zasilaniu. Każdy z tych pomiarów wymaga podłączenia
przyrządów, wykonania pomiaru, zapisaniu wyników pomiarów, przeliczenia oraz
określenia czy zabezpieczenie jest skuteczne czy nie. Srednio na każdy punkt
pomiarowy potrzeba ok. 8-10 min co daje nam łącznie ok. 1000min. Do tego
nalezy doliczyć jeszcze pomiar oporności uziemienia oraz pomiar oporności
uziemienia instalacji odgromowej każdy z uziomów oddzielnie po rozłączeniu
złączy pomiarowych co daje nam dla 5-6 punktów uziemienia ok. 2-3 godzin
pracy.
Trzeba jeszcze doliczyć czas organizacyjny tj. dojazd, rozładowanie sprzętu
i narzędzi, omówienie szczegółów z klientem oraz samo wykonanie protokołów.
Razem całość pomiarów trwa ok. kilkunastu godzin pracy dla dwóch ludzi
pracujących bez przerw, wykonujących pomiary w sposób uczciwy, a nie z
sufitu.
A teraz napisz jak długo trwały tamte pomiary ?
Teraz sam sobie odpowiedz ile może kosztować godzina pracy
elektryka-pomiarowca.
Mnie wyszło 3,30zł za roboczogodzinę.
Wybacz, ale to chyba lepiej zarabiają sprzątaczki :D
-
49. Data: 2009-09-11 22:47:14
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h8brg6$5d7$1@news.interia.pl...
>>> Dla tego chodzisz do fryzjera. :-))
>>
>> A może ma ktoś zfdjęcia operacji chirurgicznych, bo muszę sobie wyciąć
>> wyrostek ... ;D
>
> Ja Ci moge zreferowac jak to zrobic, mniej wiecej wiem jak to powinno isc.
> :-))
Tylko nie przez macicę i jajowód :D
-
50. Data: 2009-09-11 22:58:47
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Maniek4 <b...@w...pl> napisał(a):
> > Kiedyś się budowało piramidy bez projektu, więc np. taki domek też się da.
> > A! chodzi CI o to, ze nikt nie wymaga projektu dla części robót
> > elektrycznych?
> > W sumie muszę Ci przyznać rację. Też jestem za.
> > Ale są klienci, którzy potrzebują wszystkich "papierów", więc jeśli ktoś
> > pisze, że to niepotrzebne niech dopisze "mnie to niepotrzebne". Tak na
> > marginesie, ostatnio musiałem zgromadzić dla klienta plik kilkudziesięciu
> > świadectw zgodności (czyli CE) na każdą duperelę w instalacji.
>
> Pawle, ja nie kwestionuje takich potrzeb i Twojej kompetencji. Rozmawiamy o
> sytuacjach powszechnych, nie przemyslowych czy inwestorach z przerostem
> formy. Ja jak i wszyscy jak do tej pory moi znajomi nie potrzebujemy tej
> sterty papierkow. Kris tez. :-)
Nienienie! Kris twierdzi co innego. Kris twierdzi "ja nie potrzebuję więc jest
to uniwersalnie niepotrzebne".
> > Przyjdzie kryska na Matyska ;)
> > Ot, np. kropla wody gdzieś tam pomiedzy przewodem neutralnym a PE, zanim
> > ją
> > znajdziesz domownicy będą szczęśliwi.
>
> Prawda, taka sytuacja moze sie zdazyc. Coraz czesciej mysle o zalozeniu
> trzech 1f. Na razie wstrzymuje sie do zakonczenia, bo jedna roznicowke
> musialem juz wymienic, nie wiadomo dla czego przestala dzialac Legrand
> zreszta. Moze od spawarki wywalajacej wszystkie zabezpieczenia po drodze
> konczac na liczniku. Dziwna jakas byla, co ktorys rozruch wszystko na fazie
> bylo do wlaczenia lacznie z roznicowka.
Tak z ciekawości: po co spawarkę chciałeś chronić różnicówką?
Nie wiem co to za spawarka, ale duże odbiory indukcyjne muszą zrzucić
różnicówkę, taka jest fizyka ;) Czy psują? raczej nie, prędzej częste
sterowanie różnicówką + ew. przepięcia sieciowe. Pomijam wypadki podparcia
różnicówki drążkiem od miotły, bo taka była potrzeba chwili :))
> > A telewizor masz zaplombowany? komórkę? komputer? to co się dziwisz?
> > W jaki inny sposób stwierdzić, że coś było grzebane i gwarancja nie
> > przysługuje?
> > Niestety konsumenta chronią przepisy więc np. nie da się sprzedać
> > rozdzielni
> > bez gwarancji, ona jest z mocy ustawy.
>
> Moze i masz racje, ja takiej gwarancji nie potrzebuje, bo to co elektryk
> zrobi raczej zepsuc sie ma znikome szanse, co innego osprzet ktorego
> gwarantem elektryk i tak nie jest.
Wprost przeciwnie, można np. jakiś aparat w rozdzielni uszkodzić po dociażeniu
jakimiś dodatkowymi odbiorami. Można niedokręcić pzrewodu na jakimś aparacie a
wiadomo co za tym idzie. Można w czasie grzebania w rozdzielni poluzować
przewód N, a w instalacjach 3f. to już jest masakra patrząc na możliwe straty
w sprzęcie elektronicznym.
Więc jeśli daję gwarancję to muszę mieć gwarancję, że nikt tam nie grzebie po
mnie, to chyba uczciwe?
> >> > Strasznie przepłacają, można zrobić za 100 zł (zaocznie, telefonicznie,
> >> > protokół przychodzi poczta).
> >>
> >> To chyba prokurator... Ja pisalem o wykonaniu pomiarow na miejscu.
> >
> > A znasz jakiś paragraf z k.k. na to? ja nie, prokuratorzy też nie, więc i
> > takich spraw nie ma.
>
> Poswiadczenie nieprawdy moze??
Ale poświadczenie nieprawdy w czym?
Można podciągnąć np. pod oszustwo, ale prokurator się za to nie bierze, takie
sprawy są bardzo trudne, adwokaci, wiele sprzecznych ekspertyz, znikoma
szkodliwość, nieposzlakowana przeszłość i zła sytuacja materialna i rodzinna
sprawcy.
Uwierz mi, tak 90% pomiarów w "spółdzielniach", komunalce itp. robionych jest
na kolanie. Żeby daleko nie szukać, to w mojej wspólnocie mieszkaniowej
(cześciowo wspólne z mieszkaniami komunalnymi) papiery są w porządku a od 15
laty ja nie widziałem u siebie żadnego pomiarowca :))
Zresztą wystarczy porównać cenniki firm robiącymi dla przemysłu, banków czy IT
(czyli tam gdzie płaci się za fakty a nie pozory bo przestoje dużo kosztują) z
cenami firm typu "polonez, miernik, komórka" robiącymi dla spółdzielni.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/