mam pytanie... co moze byc jeszcze nie tak z grzejnikiem plytowym
(kermi), taki zwykly najpopularniejszy model.

napelnilem grzejnik odkrecajac odpowietrznik, potem odkrecilem powrot i
poczekalem az mi sie przeleje odpowietrnzikiem. zakrecilem odpowierznik
i odkreciulem zasilanie... i dupa jest jak bylo.
czyli 20% wysokosci grejnika od gory liczac jest goraca a pozostale 80%
lodowate.....
inne grzejniki natychmniast sa gorace jak doleci do nich woda i gorace
sa cale. a ten jeden sukinkot nie rusza. Stal caly rok oprozniony z wody
bo w styczniu panowie kladacy glazure go zakladali i zdejmowali a
zapomnieli napelnic.

mozecie mi cos podpowiedziec co tam moze byc nie tak? odpowietrzenie to
nie jest jakas wielka filozofia - byle debil potrafi to zrobic wiec nie
wierze ze cos tam spieprzylem....

sir