-
31. Data: 2018-09-19 09:38:10
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-09-19 o 08:51, Kris pisze:
> W dniu środa, 19 września 2018 08:45:00 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
>
>> One
> Ile tych butli tam magazynowali?
2
-
32. Data: 2018-09-19 11:03:00
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Nikt sam butli z gazem nie wozi bo w cenie wymiany jest dostarczenie
>> i wymiana.
>
> U mnie na wsi - Kaszuby, 20-30 lat temu - też z gazem jeździło się
> samemu. Co prawda istniała usługa dowozu, ale gaz wtedy droższy więc
> mało kto brał, poza schorowanymi emerytami.
Przeszło trzydzieści lat temu też przez dwa lata mieszkłam w domu
(Warszawa) z gazbutlą. Dzwoniło się do firmy, tak z pół godziny
trzeba było na to, żeby się dodzwonić. A oni tam wyznaczali termin
dostawy, zwykle za jakieś dwa tygodnie. Przywozili żukiem. Teraz
samochodów z butlami gazowymi w ogóle nie widuję. Jak komu potrzeba,
jedzie na stację benzynową i wymienia pustą na pełną.
> W Łodzi może inaczej, ale w różnych miejscach różnie bywa.
W Łodzi chyba wszystko inaczej.
--
Jarek
-
33. Data: 2018-09-19 14:49:32
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: l...@g...com
Ten zawór bezpieczeństwa przy zamarzniętym naczyniu wzbiorczym niekoniecznie by
zadziałał. Pomijam tu jego niesprawność. Poza tym, kto montuje zawory bezpieczeństwa
w otwartych układach. No chyba, że tacy, którym zamarzają instalacje. To pewnie typ
ludzi jeżdźących samochodami z wodą w układzie chłodzenia.
-
34. Data: 2018-09-19 16:19:21
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-09-19 o 14:49, l...@g...com pisze:
> Ten zawór bezpieczeństwa przy zamarzniętym naczyniu wzbiorczym niekoniecznie by
zadziałał. Pomijam tu jego niesprawność. Poza tym, kto montuje zawory bezpieczeństwa
w otwartych układach. No chyba, że tacy, którym zamarzają instalacje. To pewnie typ
ludzi jeżdźących samochodami z wodą w układzie chłodzenia.
Nie przesadzaj. Kiedy jeszcze zajmowałem się wymianą kotłów węglowych to
czy klient sobie tego życzył czy też nie, obowiązkowo zakładałem zawory
bezpieczeństwa.
W bardzo starych instalacjach się nie zakładało, ale w tamtych
instalacjach były duże średnice rur, a woda krążyła w rurze wznośniej i
podgrzewała naczynie wzbiorcze. Kotły natomiast montowano w piwnicach.
Nawet jak w domu była temperatura poniżej zera to instalacja nie
zamarzała, bo cały czas w niej krążyło ciepło od piwnicy, w której
pomimo ujemnej temperatury w mieszkaniu, temperatura utrzymywała się na
plusie, bo ciepło było od ziemi. Zamarznięcia takich układów były
rzadkością.
Problemy zaczęły się robić jak zaczęto montować pompy i odchudzać
instalacje, a domy docieplać od gruntu. Rury cienkie, brak grawitacji,
brak dodatkowego ciepła od gruntu, nierzadko kotłownia na parterze ze
względu na brak piwnic. Często do naczynia montowano rurki 1/2" choć
prawo mówi, że średnica rury wznośnej nie może być mniejsza jak 25mm
(minimum rura stalowa 1" lub 28mm miedziana). Wszystko przez to, że za
instalatorstwo zaczęli się zabierać ludzie, którzy nie mieli o tym
najmniejszego pojęcia. Także i rura odpowietrzająca nie może mieć
mniejszej średnicy. Niestety pseudohydrauliczy często wyprowadzali
odpowietrzenia i przelewy rurami 1/2", albo miedzianymi 15mm. Byli też
tacy co i Pex-em 16mm. Rury stalowe po kilkunastu-kilkudziesięciu latach
się zapychały i z układów otwartych robiły się układy zamknięte.
Wielokrotnie widywałem takie naczynia.
Niestety jeżeli kocioł by zamarzł, a miałby zamontowany zawór
bezpieczeństwa to próba rozpalenia w nim spokojnie może taki kocioł
doprowadzić do rozerwania, ponieważ choćby nawet kawałek lodu pływający
w kotle po prostu zapcha zawór bezpieczeństwa podczas, gdy woda zaczyna
parować i się przegrzewać w kontakcie z blachą. Rozmrażanie takiego
kotła jest operacją naprawdę niebezpieczną, którą może przypłacić życiem
każdy, kto nie ma pojęcia co tak naprawdę dzieje się w kotle.
-
35. Data: 2018-09-19 17:07:59
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jak widzisz dorobil nizej ideologie do marnego klamstwa. Za pol roku jak bys sie
przypomnial to napisze ze nie przy piecu ani w pomieszczeniu obok ale na strychu.
-
36. Data: 2018-09-19 17:17:41
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Zablokowales google na godzine i znalazles informacje. Ciekawe dlaczego jak wczesniej
wiedziales ze w starych domach z instalacja grawitacyjna nie zamarza albo jest to
zjawisko rzadkie to kazales lac glikol z woda pol na pol zeby temperatura zamarzania
byla na poziomie -40°C. Tez sie wyprzesz jak z chlebem wodnym ze to nie ty pisales?
-
37. Data: 2018-09-19 17:24:07
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: l...@g...com
Rura bezpieczeństwa, wg dawniejszej terminologii wznośna, jeśli zastosujesz
miedzianą, powinna mieć średnicę zewn. 35mm, przy gr. ścianki 1,5mm. Wiem, że
instalatorzy montują fi 22 lub 28mm ale to niezgodne z normą.
-
38. Data: 2018-09-19 20:50:13
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 19 września 2018 09:09:18 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> Pracuję w tych branżach zawodowo ponad 30 lat i posiadam wszelkie,
> wymagane uprawnienia, ale co najważniejsze to duże doświadczenie.
Beret z antenka przez te 30 lat nadzorowania wszystkiego prawie(tak wynika z Twoich
postów) nosiłeś systematycznie czy tylko od święta?
-
39. Data: 2018-09-19 21:43:00
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: abomito <a...@w...pl>
Zenek!
informacji ze zamiast opasek drutem byly okrecone konce wezaawe skarpetki na
rozbieranej randce. W opowiesci dziwnej tresci brakuje, zeby jeszcze bardziej . Nikt
sam butli z gazem nie wozi bo w cenie wymiany jest dostarczenie i wymiana. Zaden
normalny wymieniacz butli nie dokreci reduktora jak nie bedzie wlasciwego wezyka bo w
razie czegos on bedzie odpowiadal. Mysl, to nie boli.
Nie wszyscy maję gaz w rurkach.A nad tymi, którzy go kupują w bańkach nie ma
kontroli.ŻADNEJ.I czasem taką manianę odwalają, że głowa mała.I nikt ich nie
kontroluje, bo nie ma takiej możliwości.Czasami tylko ktoś spyta kogoś mądrzejszego,
np dlaczego się lepiej pali jak się okno otworzy...Albo dlaczego mnie głowa boli jak
dużo gotuję...
Ale nawet wtedy można tylko wytłumaczyć i uciekać. Sankcji nie ma.
Pozdro.a bo mi to.
-
40. Data: 2018-09-19 22:00:47
Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-09-19 o 17:24, l...@g...com pisze:
> Rura bezpieczeństwa, wg dawniejszej terminologii wznośna, jeśli zastosujesz
miedzianą, powinna mieć średnicę zewn. 35mm, przy gr. ścianki 1,5mm. Wiem, że
instalatorzy montują fi 22 lub 28mm ale to niezgodne z normą.
Rura bezpieczeństwa i rura wznośna to są dwie różne rury. W przypadku
kotłów o mocy do 25kW rura wznośna może pełnić także rolę rury
bezpieczeństwa. Powyżej tej mocy kotła, do naczynia wzbiorczego muszą
być poprowadzone dwie rury: jedna to rura wznośna, a druga to rura
bezpieczeństwa.
Poza tym gdzie wyczytałeś, że jeżeli rura jest miedziana to musi mieć
średnicę 35mm? Skąd masz takie informacje?
Oczywiście średnice rur wznośnej i bezpieczeństwa zależą od mocy kotła,
ale ich średnica nie może być mniejsza jak 25mm dla kotłów do 25kW.
Jeżeli moc kotła jest większa, wtedy rury te muszą mieć większą
średnicę, które liczy się wg wzorów podanych w normach:
Średnica wewnętrzna rury wznośnej [mm] = 5,23 * Pierw 3 stopnia z mocy
kotła, lecz nie mniej jak 25mm
Średnica wewnętrzna rury bezpieczeństwa [mm] = 8,08 * Pierw 3 stopnia z
mocy kotła, lecz nie mniej jak 25mm