Mam proste pytanie do znawcow tematu.
Robie podjazd z obrzezami betonowymi (6/20/75 cm) wtopionymi w gesty
beton. Dalej ma byc ubity klniec i potem plytki/kostka.

Jeszcze nie zaczalem prac, wiec wole sie upewnic.
Czy kolejnosc jest prawidlowa?:

1. zageszczam najpierw caly teren (wczesniej byl na nim podjazd zalany
asfaltem)
2. kopie rowki na obrzeza i wstawiam obrzeza w beton
3. wysypuje i wyrownuje na calym podjezdzie kliniec i go tez
zageszczam
4. na koniec na cienka warstwe piasku/zwiru ukladam kostke/plytki

Chodzi mi o to, czy grunt podstawowy najpierw zagescic i zrobic
obrzeza a potem drugi raz zageszczac rozsypany na wytyczonym juz
obrzezami terenie klieniec. Czy jest duze ryzyko ze popeka cement/
beton utrzymujacy obrzeza? (maszyna 100 kg.)

Jak zrobic to dobrze i nie za duzo razy ubijajac (zageszczarke
wypozyczam). A moze zrobic to prosciej - zagescic od razu z rozsypanym
klincem i wtedy wykopac rowki i wstawic obrzeza w beton.

Pozdrawiam
franc