-
11. Data: 2011-02-09 15:06:54
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
> Tak więc zostawmy modrzew (gatunek pod częściową ochroną, nie ma
> narzuconych planów pozyskania modrzewia, wszystko pochodzi z cięć
> niezbędnych sanitarnie) na elementy widoczne.
>
Z tego co się orientuję to wszystkie iglaki są pod częściową ochroną.
Ariusz
-
12. Data: 2011-02-09 16:09:16
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: Slawek Kotynski <s...@a...com.pl>
Bartek wrote:
> A modrzew nie jest przypadkiem bardziej odporny na robale od innych
> drzew? Mój kolega ma taką więźbę, ale już nie pamiętam jaki był cel...
Mamy po dziaku drewniany, letni domek. 100 lat mu niedługo stuknie.
Z konserwacją różnie bywa - czasem się robi jakieś malowanie
ścian, naprawę dachu i rynien. Ogrzewania prawie nie używamy,
bo zimą rzadko kto tam bywa, więc co roku wszystko przemarza...
Niektóre drewniane elementy, np. balustrady, trzeba wymieniać,
bo bywa, że spróchniałe, ale głównie przez korniki na miał przeżarte.
A konstrukcja i ściany są zupełnie nietknięte.
Pan złota rączka, który czasem wykonuje nam drobne remonty
i naprawy, twierdzi, że korniki modrzewia nie żrą i już.
--
mjk
Nie pisz na s...@a...com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/
-
13. Data: 2011-02-09 16:27:26
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:4d52a1fa$0$2441$65785112@news.neostrada.pl...
>Obecnie chyba więźba sosnowa z impregnacją ciśnieniową wychodzi nadal sporo
>taniej od więźby modrzewiowej
tyle ze robi sie jeszcze taniej i cisnieniowo nie impregnuje :-) Zwykłe
impregnaty powierzchniowe idą.
b.
-
14. Data: 2011-02-09 16:31:30
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Ariusz napisał:
>
>> Tak więc zostawmy modrzew (gatunek pod częściową ochroną, nie ma
>> narzuconych planów pozyskania modrzewia, wszystko pochodzi z cięć
>> niezbędnych sanitarnie) na elementy widoczne.
>>
> Z tego co się orientuję to wszystkie iglaki są pod częściową ochroną.
No nie, sosna przecież nie rośnie w lasach tylko na plantacjach! Sosna
podlega normalnemu planowi pozyskania, jedyna forma ochrony jest zasada
zachowania zapasu rębnego - znaczy wycina się tyle ile dorosło do
wycięcia, na kolejne lata kolejno dorastających drzew ma być taka sama
ilość i maja być wykonane nasadzenia w miejsce wyciętych drzew.
Klasyczna gospodarka na plantacji wieloletniej (bo lasem trudno to nazwać).
--
Darek
-
15. Data: 2011-02-09 16:37:52
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: "adi" <a...@g...com>
no właśnie kasy więcej nie kosztuje, więźbę sciągam z gór i gość dał mi do
wyboru modrzew lub świerk a cena kubika około 650 zł, a wieć taniej niż
wszędzie indziej i do tego odbre drzewo,mój kierownik mi dziś mówił że nie
ma nic lepszego na więźbę :) Z sosny nie robią więźby w tej okolicy
-
16. Data: 2011-02-09 17:08:58
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "adi" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:iiuft1$pd0$1@news.vectranet.pl...
> no właśnie kasy więcej nie kosztuje, więźbę sciągam z gór i gość dał mi do
> wyboru modrzew lub świerk a cena kubika około 650 zł,
w tej cenie - brać i nie pytać :-)
b.
-
17. Data: 2011-02-09 17:16:30
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Budyń" <b...@g...pl> wrote:
>>Obecnie chyba więźba sosnowa z impregnacją ciśnieniową wychodzi nadal sporo
>>taniej od więźby modrzewiowej
> tyle ze robi sie jeszcze taniej i cisnieniowo nie impregnuje :-) Zwykłe
> impregnaty powierzchniowe idą.
Najczęściej to się w ogóle nie impregnuje, tylko trochę moczy.
Miałem trochę kłopotów z więźbą (pierwsza partia, która przyjechała, miała
przeszyte ok. 60% elementów), więc później jeździłem po tartakach w okolicy i
oglądałem jak to przecieranie i impregnowanie wygląda.
Element, który schodzi z traku, trafia do wykopanego dołu, wyłożonego folią,
wypełnionego impregnatem (być może).
Leży tam dopóty, dopóki kolejny element z traku go nie "wyprze", czyli jakieś
5-20 minut (czasami w dołku mieszczą się 2-3 elementy). Ile tego impregnatu w
tym czasie wnika, ja nie wnikałem. Każdy element mojej więźby został przeze mnie
obejrzany ze wszystkich 4 stron, przy okazji obczyściłem wszystkie oflisy i
ostrugałem końcówki krokwi i płatwi. Ostrugane zaimpregnowałem 2-krotnie
drewnochronem, surowe raz zielonym impregnatem Tytana przy pomocy szczotki. Po
montażu przeleciałem jeszcze raz na zielono Tytanem. Dla pewności.
--
Bartek
-
18. Data: 2011-02-09 17:25:48
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: "adi" <a...@g...com>
> w tej cenie - brać i nie pytać :-)
>
też tak właśnie pomyślałem bo w okolicach Wrocławia ciężko poniżej 850 zł
kupic a tu do tego tak szlachetne drzewo:) trochę poczytałem i wiem że to
będzie dobry materiał na więźbę przede wszystkim dlatego że nic go nie ruszy
nawet bez impregnacji oraz że jest trudno palny ze względu na brak żywicy
-
19. Data: 2011-02-09 20:42:51
Temat: Re: modrzew na więźbe
Od: Kadar <o...@g...com>
> funkcjonalny. Wystarczy tylko sobie przypomnieć czy ktoś mieszka w
> powojennym domu i go nie remontował i nie przystosowywał do obecnych
> potrzeb? - no poza Śląskiem i poniemieckimi domami ale tam cały czas
> ludzie obawiali się, że kiedyś wrócą Niemcy i im domy pozabierają więc
> woleli nic nie robić.
>
> Ariusz
To zalezy jaki dom. Sa domy, ktore sie remontuje pod katem
przywrocenia ich pierwotnemu wygladowi. Jsli ma byc modrzew to moze i
taki dom
KADAR