eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › pilarki lancuchowe elektryczne - halas
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 57

  • 31. Data: 2011-01-14 09:36:56
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 13.01.2011 20:58, wolim pisze:

    > Dobra dobra... napiszcie lepiej o mocy. Nie wierze, zeby elektryczna
    > pilarka byla w stanie dorownac osiągom spalinowej...

    Dorównać? Nie. Przewyższyć? Jak najbardziej!

    Silniki elektryczne mają wyższy moment obrotowy i mają go od zera
    obrotów - w przeciwieństwie od spalinowych, które muszą się rozkręcić.


  • 32. Data: 2011-01-14 10:02:02
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: "Jasiek" <j...@w...pl>

    > Tak, wiem, że spalinowy silnik ma większy moment obrotowy, ale: mam

    Raczej mniejszy



  • 33. Data: 2011-01-14 10:05:39
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: "Jasiek" <j...@w...pl>

    > Dobra dobra... napiszcie lepiej o mocy. Nie wierze, zeby elektryczna
    > pilarka byla w stanie dorownac osiągom spalinowej...
    >

    Gdyby nie ten kabel, to NIKT by nie używał spalinowych. Silnik elektryczny
    zawsze jest lepszy od spalinowego.



  • 34. Data: 2011-01-14 11:20:13
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: "Jarek P." <j...@g...com>

    On 14 Sty, 10:35, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:

    > Spalinowy? Większy moment? Przy tej samej mocy?
    >
    > Od kiedy?

    Tak mi się wydawało, że jest, jeśli błądzę, to sorry.

    J.


  • 35. Data: 2011-01-14 13:32:27
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Kris" <k...@w...pl> wrote:
    >> Wlasnie u mnie tak samo. Gdyby w pile zabraklo paliwa, zawsze moge wziac
    >> troche z kosiarkowego i zamieszac.
    > Ja wiosna kupuje karnister 5 litrów czystego paliwa. Do kosiarki. Jak uzywam
    > pile to biore 2 litry dolewam olej(olej firmowany przez Makite w pojemniczkach
    > 100ml chyba) i robie mieszanke
    >> Tyle, ze zawsze jest odwrotnie, bo w sezonie kosiarka zzera mi z 30 litrów
    >> benzyny.
    >
    > To jaka Ty masz kosiarke i ile kosisz? Bo ja kosze ok 400m^2, do kosiarki
    > wchodzi 1,3 litra i w zeszlym sezonie zuzylem chyba 2 zbiorniki.

    Brute (marka Briggs&Stratton podobno), model z napedem na przód, silnik B&S 650
    albo 675, nie jestem pewny. Koszenie w sezonie co tydzien lub czesciej :)
    A trawnika obecnie mam chyba z 1000m2. Dzialka 14,1ar.

    --
    Bartek


  • 36. Data: 2011-01-14 18:48:12
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: Jacek <n...@g...com>

    Ja miałem elektryczną Gardena. Porażką była plastikowa zębatka napędu,
    która przy co którymś zakleszczeniu łańcucha wyłamywała zęby, a nowa
    kosztowała 90 zł.
    Co do hałasu, to jak dla mnie tak czy siak warto założyć stopery do uszu
    dla własnej wygody. Spalinowa na oko jest 2-3x głośniejsza, ale też
    proporcjonalnie silniejsza.
    Jacek


  • 37. Data: 2011-01-14 19:14:44
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Andrzej Ława napisał:
    > W dniu 13.01.2011 12:10, Jarek P. pisze:
    >
    >> Ale czym się właściwie różni?
    >> Tak, wiem, że spalinowy silnik ma większy moment obrotowy, ale: mam
    >
    > Spalinowy? Większy moment? Przy tej samej mocy?
    >
    > Od kiedy?

    Od wtedy od kiedy będzie miał mniejsze obroty...

    --
    Darek


  • 38. Data: 2011-01-14 19:24:58
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Andrzej Ława napisał:
    > W dniu 13.01.2011 20:58, wolim pisze:
    >
    >> Dobra dobra... napiszcie lepiej o mocy. Nie wierze, zeby elektryczna
    >> pilarka byla w stanie dorownac osiągom spalinowej...
    >
    > Dorównać? Nie. Przewyższyć? Jak najbardziej!
    >
    > Silniki elektryczne mają wyższy moment obrotowy i mają go od zera
    > obrotów - w przeciwieństwie od spalinowych, które muszą się rozkręcić.

    Bądźmy precyzyjni - silniki elektryczne szeregowe prądu stałego. Silnik
    klatkowy zwarty przy zatrzymanym wirniku ma moment dosyć marny - ale
    piła łańcuchowa jest pędzona silnikiem szeregowym prądu stałego (a tak!).
    A jest to silnik mający ch-kę stałej mocy - przy spadku obrotów prąd (i
    moment) rosną aż do granicy wyznaczonej rezystancją własną (impedancja w
    przypadku silników zasilanych prądem przemiennym) silnika. Skutek -
    silnik trudny do zablokowania bo przy zwalnianiu, jak napisałeś, rośnie
    mu moment.

    --
    Darek


  • 39. Data: 2011-01-14 19:32:05
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Jasiek napisał:
    >> Dobra dobra... napiszcie lepiej o mocy. Nie wierze, zeby elektryczna
    >> pilarka byla w stanie dorownac osiągom spalinowej...
    >>
    >
    > Gdyby nie ten kabel, to NIKT by nie używał spalinowych. Silnik elektryczny
    > zawsze jest lepszy od spalinowego.

    Gdyby nie te słupy wcześniej... Jak zamierzasz użyć silnika
    elektrycznego w środku lasu? Agregat? Żeby skorzystać z dobrodziejstw
    ch-ki stałej mocy silnika elektrycznego musisz dać agregat spalinowy o
    mocy rząd wielkości większej od silnika. Na wasne opory ruchu spali
    więcej jak pędzący piłę silniczek spalinowy o mocy dwukrotnie większej
    (tak na zapas) od silnika elektrycznego.
    Ponadto jest rozwiązanie problemu momentu - przekładnia hydrokinetyczna,
    jak w amerykańskich osobówkach. Wiem, wariactwo - spalinowa piła
    łańcuchowa z przekładnią hydrokinetyczną, tego jeszcze nie grali, chyba
    taniej zadbać o właściwe przeszkolenie pilarza.

    --
    Darek


  • 40. Data: 2011-01-14 21:13:58
    Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Bartek wrote:
    > "Jarek P." <j...@g...com> wrote:
    >>> Spalinowa jest fajna bo sie nie trzeba napierdzelić z tym wszystkim
    >>> co jest potrzebne do elektrycznej,
    >>>
    >>> znaleźć przedłużać, rozwinąć go, uważać podczas cięcia na dyndający
    >>> kabelek, potem zwinąć.
    >>>
    >>> splainówkę bierze sie do łapy pompuje zapala i tnie. :)
    >>
    >> Bądź obiektywny. Jesli przy elektrycznej uwzględniasz konieczność
    >> znalezienia i rozwinięcia przedłużacza, to przy spalinowej
    >> uwzględnij konieczność dolania paliwa albo wręcz pojechania po nie
    >> na stację, bo akurat dzień wcześniej grill był i do rozpalania
    >> szwagier cały zapas zużył. Dyndający kabel - fakt, jest to wada. Ale nie
    >> wydaje mi się istotnie
    >> przeszkadzajaca.
    >
    > Mnie to wpieniało strasznie :)
    > Z paliwem zywkle problemu nie ma, bo jeśli ktoś ma pilarkę spalinową,
    > to pewnie i kosiarkę spalinową posiada. Problem u mnie występuje
    > inny: po zrobieniu mieszanki do piły, jeśli jej nie wykorzystam,
    > paliwo zostaje w kanistrze na wiele miesięcy - do następnej dostawy
    > drzewa. Po tym czasie właściwie nadaje się do wyrzucenia. Ja dolewam
    > jakiś dodatek zapobiegający rozwarstwianiu benzyny, ale nie wiem czy
    > to coś daje...

    bo trzeba mieszać tyle co sie zużywa a nie robić kilka litrów na zapas.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1