Tue, 10 Sep 2013 07:15:28 -0700 (PDT), Adam

> Cos kolega Myjk zamilkl :)

Ty najwyraźniej ślepy jesteś.

--
Pozdor Myjk

do góry

W dniu środa, 11 września 2013 07:37:06 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:

> > Cos kolega Myjk zamilkl :)
> Ty najwyraźniej ślepy jesteś.

Nie widze linka. Moze jestem slepy - wklej raz jeszcze.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu wtorek, 10 września 2013 22:39:42 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

> Co za różnica ze nie w Chinach jak w Tajlandii albo Hondurasie.

Jezdzisz Chinskim samochodem? Kupilbys sobie taki?
Marzysz o takim? :D

Ja wiem ze wiekszosc rzeczy klepie sie dzisiaj w Chinach ale jest roznica
miedzy samym klepaniem elementow wedlug zasad, procedur i z materialow
ustalonych przez "naszych" inzynierow, a miedzy wymysleniem i wyprodukowaniem
w calosci przez chinska firme urzadzenia od podstaw. Ta pompa za 7,5k
(1100$ w Chinach) dokladnie taka jest. Zatem jej jakosc, uzyte komponenty -
i nie chodzi nawet o sprezarke - wyzsze modele z tej fabryki maja nawet
copelanda na pokladzie, bo co mi po wypas copelandzie jak po 5 latach
skoroduja wszystkie rurki, bo okaze sie ze byly miedziowane, a nie
miedziane i grubosc scianki wynosila 0,1mm zamiast 1mm, a glupi chinczyk
nie dal zabezpieczen i sprezarka sie zepsuje :) Najczestsze awarie
sprezarek wynikaja z rozszczelnienia instalacji, one same z siebie raczej
nie padaja. A instalacja w pompie chinskiej mysli technicznej - jezeli
myslisz ze jest choc cien szansy, ze jest wykonana porzadnie i z
dobrych materialow to jestes WIELKI optymista :))
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Wed, 11 Sep 2013 00:28:31 -0700 (PDT), Adam

> Nie widze linka. Moze jestem slepy - wklej raz jeszcze.

Jesteś ślepy, nawet zaślepiony. Linka nie ma i nie będzie, dopóki nie
zrozumiesz, że pompy ciepła to rąbanie klientów w tyłek na samej tylko
nazwie. Sam fakt, że kupiłeś najtańszą pompę glikol-woda na rynku, o niczym
jeszcze nie świadczy. W każdym razie nie o tym, że nie może być taniej.
Jeśli to jest twój argument -- rynek -- to wiesz gdzie się możesz schować.

--
Pozdor Myjk

do góry

W dniu środa, 11 września 2013 09:39:02 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> W dniu wtorek, 10 września 2013 22:39:42 UTC+2 użytkownik k...@g...com
napisał:
>
>
>
> > Co za różnica ze nie w Chinach jak w Tajlandii albo Hondurasie.
>
>
>
> Jezdzisz Chinskim samochodem? Kupilbys sobie taki?
>
> Marzysz o takim? :D
>
>
>
> Ja wiem ze wiekszosc rzeczy klepie sie dzisiaj w Chinach ale jest roznica
>
> miedzy samym klepaniem elementow wedlug zasad, procedur i z materialow
>
> ustalonych przez "naszych" inzynierow, a miedzy wymysleniem i wyprodukowaniem
>
> w calosci przez chinska firme urzadzenia od podstaw. Ta pompa za 7,5k
>
> (1100$ w Chinach) dokladnie taka jest. Zatem jej jakosc, uzyte komponenty -
>
> i nie chodzi nawet o sprezarke - wyzsze modele z tej fabryki maja nawet
>
> copelanda na pokladzie, bo co mi po wypas copelandzie jak po 5 latach
>
> skoroduja wszystkie rurki, bo okaze sie ze byly miedziowane, a nie
>
> miedziane i grubosc scianki wynosila 0,1mm zamiast 1mm, a glupi chinczyk
>
> nie dal zabezpieczen i sprezarka sie zepsuje :) Najczestsze awarie
>
> sprezarek wynikaja z rozszczelnienia instalacji, one same z siebie raczej
>
> nie padaja. A instalacja w pompie chinskiej mysli technicznej - jezeli
>
> myslisz ze jest choc cien szansy, ze jest wykonana porzadnie i z
>
> dobrych materialow to jestes WIELKI optymista :))
>
> pozdr.
>
>
>
> --
>
> Adam Sz.

Pierdolisz bzdury jam rzadko który. Kłamstwo że w Chinach robi się tandetę stało się
prawdą. jak by robili taniej tylko dlatego że używają gorszych materiałów i są mniej
staranni to by splajtowali. Większość rzeczy jakie mamy w domu zostało wyprodukowane
w Chinach i działają niezawodnie wiele lat. Szybciej się je wymienia bo się
zestarzały niż popsuły.

do góry

W dniu środa, 11 września 2013 10:17:53 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:

> Jesteś ślepy, nawet zaślepiony. Linka nie ma i nie będzie, dopóki nie
> zrozumiesz, że pompy ciepła to rąbanie klientów w tyłek na samej tylko
> nazwie. Sam fakt, że kupiłeś najtańszą pompę glikol-woda na rynku, o niczym
> jeszcze nie świadczy. W każdym razie nie o tym, że nie może być taniej.
> Jeśli to jest twój argument -- rynek -- to wiesz gdzie się możesz schować.

No tak myslalem, tak myslalem. Wiem, ze wszystko mozna zrobic / miec taniej -
robiac samemu. Mysle jednak ze w tym wypadku mijalo by sie to kompletnie
z celem. Ja sobie moge zrobic sam schody w 4 dni, oszczedzajac ~7k pln
na robociznie. Moge sobie zrobic taras w tydzien, oszczedzajac 5-6k pln
na robociznie. Ale NIE widze sensu w tworzeniu pompy ciepla od podstaw, bo
zajmie to pewnie 2-3 miesiace, a jak dlugo i z jakimi parametrami bedzie
dzialac - wielka niewiadoma. Mozesz sobie drutowac instalacje elektryczna,
instalacje nawadniania i inne pierdoly - ale jak Ci padnie ta pompa w
srodku sezonu grzewczego i bedziesz 2 miesiace czekal na czesci, to wyjdzie
ze grzanie w tym czasie pradem zniweluje calkowicie zysk (nie mowiac juz o
stracie czasu podczas paru tygodni grzebania przy jej wykonaniu).

Tak wiec - link do tanszej pompy gruntowej z gwarancja za <15k pln albo
wiecej nie bredz :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu środa, 11 września 2013 10:58:43 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

> materiałów i są mniej staranni to by splajtowali. Większość rzeczy jakie mamy w
domu zostało wyprodukowane w Chinach i działają niezawodnie wiele lat. Szybciej się
je wymienia bo się zestarzały niż popsuły.

Wyprodukowane != zaprojektowane.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu środa, 11 września 2013 11:03:48 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> W dniu środa, 11 września 2013 10:58:43 UTC+2 użytkownik k...@g...com
napisał:
>
>
>
> > materiałów i są mniej staranni to by splajtowali. Większość rzeczy jakie mamy w
domu zostało wyprodukowane w Chinach i działają niezawodnie wiele lat. Szybciej się
je wymienia bo się zestarzały niż popsuły.
>
>
>
> Wyprodukowane != zaprojektowane.
>
> pozdr.
>
>
>
> --
>
> Adam Sz.

Według jakiejś dokumentacji robią do swoich odbiorców. Zapewne uważasz że przy każdym
chińskim robotniku stoi nadzorca i pozwala mu patrzeć na rysunek techniczny w taki
sposób żeby nic nie widział. A po robocie zabiera rysunki i wkłada do sejfu. Nie da
się tak zrobic bo Chińczyków jest za dużo. Jak mają dokumentacje, materiały
pracowników i maszyny to robią takie same pompy dla odbiorcy co swoje nalepki nalepia
i dla siebie. Zaraz napiszesz ze na pewno używają gorszych materiałów. Logika
podpowiada że materiały tanie i nie ma sensu robić z gorszych. Mnie wychodzi że
elementem cenotwórczym jest nalepka z nazwą producenta. Ona nie tylko robi cenę ale i
przedłuża żywotność i poprawia niezawodność.

do góry

W dniu środa, 11 września 2013 11:36:18 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

> Według jakiejś dokumentacji robią do swoich odbiorców. Zapewne uważasz że przy
każdym chińskim robotniku stoi nadzorca i pozwala mu patrzeć na rysunek techniczny w
taki sposób żeby nic nie widział. A po robocie zabiera rysunki i wkłada do sejfu. Nie
da się tak zrobic bo Chińczyków jest za dużo. Jak mają dokumentacje, materiały
pracowników i maszyny to robią takie same pompy dla odbiorcy co swoje nalepki nalepia
i dla siebie. Zaraz napiszesz ze na pewno używają gorszych materiałów. Logika
podpowiada że materiały tanie i nie ma sensu robić z gorszych. Mnie wychodzi że
elementem cenotwórczym jest nalepka z nazwą producenta. Ona nie tylko robi cenę ale i
przedłuża żywotność i poprawia niezawodność.

Tak tak, a markowy producent wklada kawal olowiu pod obudowe zeby jego
produkt wazyl 150kg podczas gdy chinczyka - 75kg.

PS. Zaden markowy producent (a przynajmniej nie widzialem / nie slyszalem /
nie znalazlem) nie sprzedaje pomp w tej dokladnie obudowie. To po prostu
tani chinski produkt gdzie zapewne wszystko jest obciete do granic mozliwosci
zeby bylo taniej.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Wed, 11 Sep 2013 02:03:01 -0700 (PDT), Adam

> Mysle jednak ze w tym wypadku [...]

Poczytaj lepiej o rynku (cen) i weź pod uwagę, że rynek (jak tutaj
stawiasz) nie odzwierciedla faktycznej wartości (i jakości) towaru. Pompy
ciepła to elemenarny przykład jak "nowinka" znana od 100 lat zakuta w nowe
słowo i bełkot marketingowy dostaje kopa na rozpęd by wyssać kieszonki
naiwniaków, zanim się spopularyzuje i dotrze pod przysłowiowe strzechy z
adekwatną ceną.

--
Pozdor Myjk

do góry