Szanowni Grupowicze

Jakies 10 dni temu posialem trawe i na razie nic sie nie dzieje. Zadnych
wschodow nie zauwazylem.
Ale od poczatku. Teren uprzednio przygotowalem tzn. przez rok walczylem
z chwastami, pare razy ziemia byla spulchniana i walcowana.

Tuz przed siewem zagrabilem calosc i przy pomocy siewnika obsialem
teren. Zuzylem niecale 20kg na okolo 600m2.
Posianej trawy nie przysypalem kolejna warstwa ziemi/piasku. Zostala ona
podczas siewu tylko wdeptana w glebe.

Teraz staram sie jak czas pozwala podlewac raz na dzien ewentualnie co 2
dni. Liczylem, ze bedzie wiecej deszczu, a tu upaly jak w lipcu.

Jak oceniacie moje szanse? Da rade taki trawnik sie zazielenic czy cos
kompletnie zawalilem, albo czegos zapomnialem?
poratujcie rada :)

--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z

do góry

Dnia Wed, 24 Apr 2013 09:39:10 +0200, Marek napisał(a):

> Liczylem, ze bedzie wiecej deszczu, a tu upaly jak w lipcu.

Gdzie te upały niby?
I czy bierzesz pod uwagę temperaturę w nocy? Nocne spadki temperatury sa
nadal znaczne, ostatnio nawet miejscami przymarzało - taki układ skutecznie
powstrzymuje rozwój traw, pąków na drzewach itp.
333-]
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

do góry

On 25.04.2013 14:37, Ikselka wrote:
> Dnia Wed, 24 Apr 2013 09:39:10 +0200, Marek napisał(a):
>
>> Liczylem, ze bedzie wiecej deszczu, a tu upaly jak w lipcu.
>
> Gdzie te upały niby?
> I czy bierzesz pod uwagę temperaturę w nocy? Nocne spadki temperatury sa
> nadal znaczne, ostatnio nawet miejscami przymarzało - taki układ skutecznie
> powstrzymuje rozwój traw, pąków na drzewach itp.
> 333-]
>
Zaczelo sie cos dziac. Widac dywac cieniutkich zdzibelek :)

--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z

do góry