-
1. Data: 2010-10-19 22:04:24
Temat: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: s_13 <s...@i...pl>
mam w wiatrołapie duży i brzydki bufor, zasłonięty drzwiami suwanymi,
w buforze są "wtyknięte" trzy termometry na różnych jego poziomach, do
monitorowania zapełnienia ciepłem, zeszłej zimy co raz latałem i
suwałem tymi drzwiami, żeby stwierdzić, hajcować jeszcze w tym
kominku, czy już dość... w końcu zostawiałem już drzwi odsunięte na
stałe, odsłaniając na widok publiczny te wszystkie zaworki, śrubunki i
styropian, którym oklejony jest zbiornik, co nie dodawało estetyki
wnętrza, zanim sezon się rozkręci postanowiłem coś z tym zrobić... i
zrobiłem:
wyciąłem otwornica trzy otwory na linii termometr-dziurka-wzrok,
wkleiłem na silikon szybki pod postacią połówek szalek Petriego (tanie
i praktyczne), przykleiłem okrągły rancik wycięty z kawałka drewnianej
okleiny (akurat miałem na stanie okleinę i klej kropelkę), żeby
zamaskować nieumiejętnie wycięty otwór i jeszcze bardziej
nieumiejętnie rozprowadzony silikon :-), z zewnątrz gotowe. Teraz
umocowałem trzy lampki diodowe na druciku wbitym w styropian,
wykorzystując do tego gotowy produkt z allegro pod nazwą: "oświetlenie
nocne do akwarium", przedłużając tylko nieco przewody do lampek,
zamaskowałem je robiąc i przyklejając tło z czarnego brystolu z
wyciętym otworem na termometr... voila... :-)
http://www.studioonline.pl/dziurka01.jpg
http://www.studioonline.pl/dziurka02.jpg
http://www.studioonline.pl/dziurka03.jpg
http://www.studioonline.pl/dziurka04.jpg
efekt... drzwi się nie zużyją zbyt szybko, a wiatrołap przemienił się
we wnętrze Nautilusa... :-)
pozdrawiam
s_13
-
2. Data: 2010-10-20 14:01:18
Temat: Re: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
wyszlo fajnie:)
-
3. Data: 2010-10-20 21:20:00
Temat: Re: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: s_13 <s...@i...pl>
On 20 Paź, 16:01, Michał Gut
<m...@w...pl> wrote:
> wyszlo fajnie:)
gdybym wcześniej przewidział sprawę, to wypuściłbym przewody do salonu
(nazywanego przez niektórych kotłownią) i dał tam potrójny termometr
cyfrowy przy samym kominku...
ech... żeby tylko takie problemy człowieka spotykały w trakcie
budowy... :-)
pozdrawiam
s_13
-
4. Data: 2010-10-21 09:13:32
Temat: Re: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik s_13 napisał:
> On 20 Paź, 16:01, Michał Gut
> <m...@w...pl> wrote:
>> wyszlo fajnie:)
>
> gdybym wcześniej przewidział sprawę, to wypuściłbym przewody do salonu
> (nazywanego przez niektórych kotłownią) i dał tam potrójny termometr
> cyfrowy przy samym kominku...
> ech... żeby tylko takie problemy człowieka spotykały w trakcie
> budowy... :-)
>
> pozdrawiam
> s_13
A jak często spoglądasz na te termometry ? Sam tego nie doświadczyłem,
ale z obserwacji sąsiadów to pierwsze pół roku to okres fascynacji
sterownikiem od kotła itp, itd, później zaś to od czasu do czasu
sprawdzenie, czy węgiel jest jeszcze w podajniku, albo ponowne
rozpalenie jak się o tym zapomni a przypomni ci zimny kaloryfer :).
pozdrawiam
rafał
-
5. Data: 2010-10-21 12:55:35
Temat: Re: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 21 Paź, 11:13, rrr <r...@o...rrr.pl> wrote:
> A jak często spoglądasz na te termometry ? Sam tego nie doświadczyłem,
> ale z obserwacji sąsiadów to pierwsze pół roku to okres fascynacji
> sterownikiem od kotła itp, itd, później zaś to od czasu do czasu
> sprawdzenie, czy węgiel jest jeszcze w podajniku, albo ponowne
> rozpalenie jak się o tym zapomni a przypomni ci zimny kaloryfer :).
Jak uzytkuje kominek z plaszczem z buforem to jednak trzeba to
monitorowac co jakis czas, zeby bufora z kominkiem razem nie
zagotowac :-) Proponuje jakis dzwiekowy czujnik na prostym termistorze
czy innym czujniku temp. dot. przekroczenia zadanej temp. w buforze :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
6. Data: 2010-10-21 13:33:26
Temat: Re: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: ptoki <s...@g...com>
On 20 Paź, 00:04, s_13 <s...@i...pl> wrote:
> voila... :-)http://www.studioonline.pl/dziurka01.jpghttp://ww
w.studioonline.pl/dziurka02.jpghttp://www.studioonli
ne.pl/dziurka03.jpghttp://www.studioonline.pl/dziurk
a04.jpg
> efekt... drzwi się nie zużyją zbyt szybko, a wiatrołap przemienił się
> we wnętrze Nautilusa... :-)
>
Ladne i sensowne.
Ja sobie wlasnie montuje elektronike ktora bedzie mi rejestrowac
temperatury w paru kluczowych miejscach. Dzieki temu bede wiedzial
jaka mam bezwladnosc cieplna i jakie temperatury panuja w calym domu.
Pozyteczne bo mozna pozniej jednym (no prawie) rzutem oka na
temperatury zorientowac sie czy przypadkiem okno sie nie rozszczelnilo
albo jakis problem nie pojawil sie z ociepleniem.
No i rejestracja temperatur ladnie mi pokazala jak skuteczne jest
ocieplenie i jaka bezwladnosc temp ma strop.
Nie jestem maniakiem cyferek ale niestety trzeba sobie co nieco
notowac zeby wiedziec co sie w domu dzieje.
Zanotowanie licznikow wody i elektrycznosci pozwala ocenic zawczasu
czy przypadkiem nie wyklul sie w domu jakis pozeracz zasobow. Ale to
tak OT.
-
7. Data: 2010-10-21 23:03:41
Temat: Re: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: s_13 <s...@i...pl>
> A jak często spoglądasz na te termometry ?
mam kominek wodny, więc trzeba wiedzieć, kiedy rozpalić i dorzucić
opału...
ot np. wracam z pracy, patrzę, bufor cały 35 stopni... mało...
rozpalam... po kilku godzinach zaglądam czy już jest ten max 70 na
wszystkich termometrach... oczywiście nie ma... jest od góry 60,40,35,
a to znaczy, że jeszcze jeden porządny wrzut opału trzeba zrobić...
przed snem, kominek już wygasł... spoglądam na termometry... jest
full... ok... rano wstaję, patrze na termometry... na wszystkich jest
50... na zewnątrz minus kilka stopni...ok... dziś chyba nie palę...
wychodzę do pracy... wracam z pracy....... :-)))
pozdrawiam
s_13
-
8. Data: 2010-10-21 23:21:28
Temat: Re: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: s_13 <s...@i...pl>
> mam kominek wodny
i jeszcze jeden patent a propos:
do kominka z płaszczem połączonego z dużym buforem potrzeba mi było
odpowiedni większego naczynia wzbiorczego, moje ma jakieś 100
litrów...
nie robiłem automatycznej dolewki (a la spłuczka klozetowa) bo podobno
lubi popuszczać... mam w połowie wysokości wspawaną mufę do której
chcę wkręcić sondę czujnika poziomu, i do niej jakiś mały led,
migający, gdy poziom spadnie do połowy... wtedy odkręcam zawór i
dopuszczam... to tak w razie rozszczelnienia, bo normalnie, to tak raz
w roku przed sezonem uzupełniam ręcznie te kilka wyparowanych
litrów... ot, niedogodność systemu otwartego...
pozdrawiam
s_13
-
9. Data: 2010-10-21 23:25:12
Temat: Re: z cyklu: "grupowy klub rzeźbiarza..."... świecące dziurki... :-)
Od: s_13 <s...@i...pl>
> mam kominek wodny
i jeszcze jeden patent a propos:
do kominka z płaszczem połączonego z dużym buforem potrzeba mi było
odpowiedni większego naczynia wzbiorczego, moje ma jakieś 100
litrów...
nie robiłem automatycznej dolewki (a la spłuczka klozetowa) bo podobno
lubi popuszczać... mam w połowie wysokości wspawaną mufę do której
chcę wkręcić sondę czujnika poziomu, i do niej jakiś mały led,
migający, gdy poziom spadnie do połowy... wtedy odkręcam zawór i
dopuszczam... to tak w razie rozszczelnienia, bo normalnie, to tak raz
w roku przed sezonem uzupełniam ręcznie te kilka wyparowanych
litrów... ot, niedogodność systemu otwartego...
pozdrawiam
s_13