Witam. Od 31 lat, z 2 letnia przerwa mieszkam w bloku, do tej pory nie bylo
takich problemow, pojawily sie w zeszla zime.
Mianowicie przez szyb wentylacyjny, w ktorym zamontowany jest wywiew, wwiewa
zimne powietrze z dworu, a przeciez powinno byc inaczej. W poprzednia zime w
lazience mialem 12 stopni, a w samym mieszkaniu w okolicach 15.

Najwyrazniej niepoprawnie dziala caly ciag grawitacyjny, czy jak to sie tam
nazywa. Problem rzekomo stanowic maja nowe okna, tylko ze one maja specjalne
szczeliny i jak najbardziej przepuszczaja powietrze, wiec ruch z domu na
zewnatrz powinien byc zachowany. Teoretycznie spoldzielnia ma sie tym zajac,
wymieniajac oprocz dachu takze kominy (wydluzajac?), ale najprawdopodobnie
nie zdaza przed zima (brak kasy).

Pytanie z mojej strony jest nastepujace: co moge zrobic oprocz
zaklajstrowania na amen calego szybu (albo otworu w lazience)? Wiadomo, ze
zatkanie szybu to ni jest dobry pomysl ogolnie, a z kolei zatkanie dziury w
miejscu wiatraka tez nie bardzo, bo szybko pojawi sie grzyb. Czy znacie moze
sposob an to, aby powietrze moglo wylatywac w komin, ale nie wlatywac do
srodka? Ewentualnie czy sa jakies wiatraki z blokada, czyli ze jesli sie nie
wlaczy to nic nie przepuszczaja?

Generalnie prosilbym o jakakolwiek pomoc, bo zanosi sie, ze i ta zime
spedzimy w zimnie, a tym razem mamy malenkie dziecko.

Pozdrawiam,

--
Jacek Sawicki
http://www.studioaurora.pl
http://www.motocykl.org
http://www.magicznymiecz.pl