eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBrak drogi dojazdowej do działki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 31. Data: 2017-06-27 03:50:16
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    >> Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką
    >> dziwną niespodzianką?
    > Nie mógłbyś jej kupić?
    > Z tego co się orientuje to Notariusz powinien zadbać o to żeby
    > sprzedawana/kupowana działka miała dojazd.
    > Na gębe takich rzecz się nie załatwia bo przyjdzie inny właściciel
    > i po ptakach.

    Skoro działka na sprzedaż to można kupić, bardziej zastanawiają mnie
    problemy natury administracyjnej, jak mają dojechać po odbiór śmieci, kurde,
    nie muszę pałcić śmieciowego? Nie ma drogi, nie muszę płacić podatku:)

    Działka została kupiona przez dziadka właściciela, wiec co, wtedy notariusz
    nie zadbał, to i może teraz nie zadba?
    Wiesz moze kto tak naprawdę odpowiada ża taki stan rzeczy, czyli kogo można
    za to po sądach przeczołgać?

    Że niby co, przyjedzie inny właścicel drogi dojazdowej? bo chyba nie
    działki?


  • 32. Data: 2017-06-27 03:51:09
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    >> Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką dziwną
    >> niespodzianką?
    > ale dojazd od dróg istniejacych jest po terenach osób trzecich?

    A mógłbyć prościej i jaśniej sformułować to pytanie?


  • 33. Data: 2017-06-27 04:19:27
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    > Jaśniej proszę, podaj mapę zasadniczą i lokalizację żebym nie szukał w
    > ciemno po portalu. Wskaż właścicieli i własności gminy.
    > Co do drogi to jest dopiero wtedy dy została wykonana z jakichkolwiek
    > wyrobów budowlanych czyli chociaż z kruszywa i na mapie jest zaznaczona i
    > opisana j. krusz, j. tł. --> UWAGA nie może być to j. grunt to nie obiekt
    > a ślady kół, które nie stanowią obiektu jakim jest droga.
    > Robak

    Nie jestem geodetą, nie znam się na mapach zasadniczych, znam tylko
    wielocyfrowy identyfiklator działki, ale nie wiem co to za identyfokacja,
    zresztą po co ci takie dane jak identyfikator i właściciel?
    Nieprawdą jest że droga musi buć z kruszywa, może być gruntowa.
    Z tego co się orientuję to każda wytyczona działka musi posiadać drogę
    dojazdową do drogi publicznej, wieć jeślli geodeta wytyczał działkę, to
    musiał wytyczyc i drogę.


  • 34. Data: 2017-06-27 04:34:02
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    > A w księdze wieczystej jest coś na temat drogi lub zjazdu?

    Działka nie posiada księgi wieczystej.


    > W jakim urzędzie? Jeżeli nie ma drogi na mapach w Powiatowym
    > Wydziale Geodezji, to drogi "faktycznie" nie ma.
    > Z tym, że dojazd do posesji może być z całkiem innej strony niż obecnie
    > używa właściciel. Jeżeli działka nie sąsiaduje bezpośrednio z jakąś drogą
    > publiczną, to możliwe, że któraś z sąsiednich działek ma wpisaną
    > służebność.

    Faktycznie droga dojazdowa do działki biegnie przez kilka sąsiednich działek
    rolnych, aż do asfaltowej drogi publicznej i jest nawet asfaltowy zjazd.


    >> Kto zajmuje się umieszczaniem na mapach geodezyjnych drogi dojazdowej do
    >> działki?
    > Ktoś w Powiatowym Wydziale Geodezji, ale nie na gębę, to musi przejść
    > przez geodetę, który wytyczy taką drogę na odpowiednich mapach.

    Skoro działka została kiedyś przez geodetę wytyczona, to droga też musiała
    zostać wytyczona, ponieważ nie ma i wydaje mi się że nigdy nie było
    możliwości wytyczania działek, bez dostępu do drogi publicznej.
    Więc jaki geodeta zajmuje się wytyczaniem dróg dojazdowych do działek?
    Skoro geodeta nanosił na mapy budynki mieszkalne, to musiał nanieść i dojazd
    do tych budynków.
    Skoro tego dojazdu nie ma, to albo ktoś to usunął, albo nie dopełnił
    obowiązków i tym kimś jest geodeta, abo urzędnik zajmujący się mapami a nie
    właściciel, bo on dostepu do mam nie posiada.


    > Niby po co? Raczej właściciel czegoś nie dopilnował, to w jego interesie
    > jest mieć oficjalny dostęp do drogi publicznej.

    A urzędnicy z gminy i geodeci to od czego niby są?
    Przecież to tylko oni mają dostęp do map, kto ma za nich działki i drogi
    wytyczać?
    Tom urzędnik nie wie że każda działka musi posiadać dojazd?


    >> Czy poniosę duże kosztu umieszczenie tej drogi na mapach?
    > Tak.

    Jak duże?

    > Ktoś Ci kiedyś zagrodzi działkę i mógł tylko lądować śmigłowcem.

    Nikt nie ma prawa pozbawiać mnie dojazdu do działki.


  • 35. Data: 2017-06-27 04:42:12
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    > Nie dostaniesz w ogole pozwolenia na budowe dla dzialki bez dojazdu /
    > bez drogi. Tak, wiem ze teraz nie ma pozwolen - po prostu dostaniesz
    > odpowiedz negatywna. Dzialka bez dojazdu? Bez ustalonej juz sluzebnosci?
    > Daj se siana lepiej, chyba ze masz czas zeby latac po sadach i ustanawiac
    > sluzebnosc - a i tak nie wiadomo, czy sie uda.

    Ja nic nie chcę budować, bo działka już posiada wybudowane i naniesione na
    mapy budynki mieszkalne, więc ktoś kiedyś wydał pozwolenie na budowę, czyli
    że musiał byc dojazd, więć co się z nim teraz stało?
    Działka została wytyczona ze 100 lat temu, więc ze służebnościami nikt się
    nie będzie bawił, tylko zasiedzenie jeśli już

    > Nie nazywaj usypanej / utwardzonej sciezki droga. Na swojej dzialce kazdy
    moze sobie robic co chce.

    Droga biegnie nie tylko przez włąsna działkę, ale i sąsiednie działki, aż do
    asfaltowej drogi publicznej, ta droga dojazdowa ma podobno ponad sto lat.
    Sugerujesz że jest mozliwość mieszkania na działce bez drogi dojazdowej?


  • 36. Data: 2017-06-27 04:46:34
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    > to było proste :-) Ale inaczej - jesli stoisz na drodze niewątpliwie
    > publicznej,
    > to przez jakie tereny i czyje musisz przejechac aby sie na ta działką
    > dostać.

    Więc do zabudowań na działce dochodzi droga dojazdowa, biegnaca przez tą
    działkę, oraz kilka ololiczych działek rolnych i dochodzi od asfaltowej
    drogi publicznej, gdzie posiada nawet wylany asfaltowy zjazd.

    > A tak w ogóle to zarzuc linkiem do mapy to ci opowiemy, nie bój nic, masz
    > prawo pierwokupu.

    Jeszcze nie jestem tak obeznany żeby posługiwać się linkami do map,
    posiadam tylko wersje papierową, wyrys.


  • 37. Data: 2017-06-27 05:01:16
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    > Miałem prawie identyczna sprawę. A scislej moja corka, ktora kupila
    > gospodarstwo rolne bez prawnie ustalonego dojazdu. Owszem była i jest
    > droga
    > polna, która byla uzywana przez wieki ale na mapie jej nie ma. Corka
    > poszla do
    > adwokata, ktory zlozyl sprawę w Sadzie o "ustalenie drogi koniecznej". I
    > sad
    > takie drogi zasadza. Z tym, ze praktycznie musisz sobie te droge od
    > wlascicieli przez pola ktirych ona przebiega, kupic. Ceny sa takie sobie.
    W
    > naszym przypadku sad zasadzil po około 2000 zl za ar drogi. Zasadzil droge
    > o
    > szerokości 4 m, droga ma dlugosc około 100 m wiec corka musi zaplacic za
    > nia
    > około 8 tys zl. Ta droga uzyskuje swój nr ewidencyjny i zostaje wpisana
    > do
    > ksiąg wieczystych i Ty bedziesz jej wlawscicielem i za nia placil jakies
    > niewielki podatek.
    > W sumie musisz isc do adwokata albo do Radcy Prawnego, ktory za pewna
    > niewielka oplata Ci to załatwi. Sad podejmuje decyzje na jednej rozprawie.
    > Wlasciciele od wyroku mogą się odwolywac ale zasada jest taka, ze do
    > każdej
    > działki dojazd musi być i sad to zalatwia. Innej drogi w sensie
    > postepowania,
    > chyba nie ma. Pzdr Tornad

    Dzięki za konkretną odpowiedź i podobny przypadek.
    Tylko że właściciel kupił tą działkę razem z zabudowaniami i drogą
    dojazdowa, niestety działka nie ma ksiegi wieczystej, więc nie wiem czy taki
    dokument istnieje. Droga była utrzymywana i wysypywana kruszywem przez
    właściciwela.
    Ustanawianie drogi koniecznej to zdaje się jest wtedy gdy dzilelisz działkę
    na sprzedaż na kilka działek i każdej działce musisz zapewnić dojazd.
    Działka już wytyczona i zabudowana musiała posiadać dojazd już w momencie
    jej wytyczania i zabudowywania. Droga do działki fizycznie istnieje od
    prawie setki lat, tylko na mapach jej nie ma, więć mi to wygląda tak, jakby
    jakiś urzędnik ją z tych map celowo usunął. Pimyśl nawet na jakiej podstawie
    ktoś by wydał pozwolenie na budowę, jeśli działka nie posiadała by dojazdu?




  • 38. Data: 2017-06-27 05:08:21
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    > Zobacz czyja jest działka z tą zwyczajową drogą.
    > Zajrzyj do jej księgi wieczystej czy jest zapisana służebność.
    > Jeśli nie ma to powinieneś sobie kupić tą drogę lub co najmniej prawo
    > przejazdu, które będzie zapisane w KW.
    > A to wszystko bardzo obniża wartość pierwszej działki albo ją
    > dyskwalifikuje jeśli właściciel drugiej nieżyczliwy.
    > Więc droga w dokumentach jest ważniejsza od właściwej działki.
    > Nie widziałeś w TV jak wynosili ułomną dziewczynę przez okno z domu

    Sprawdziłem że działka nie posiada ksiegi wieczystej, również działki przez
    które biegnie droga dojazdowa też nie posiadaką KW. Fizycznie droga istnieje
    od stu lat i jest użytkowana przez właścicieli tej działki też przeszło sto
    lat.


  • 39. Data: 2017-06-27 05:19:30
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    > A ja siedzę w drogówce już 15 lat i też ciągle się czegoś nowego uczę nie
    > mniej wg. interpretacji w sumie nie tak dawnej jest jak wspomniałem. Co do
    > dostępu do drogi publicznej nie każda działka "musi" mieć dostęp do drogi
    > publicznej może ale nie musi ;)
    > Co do bałaganu to fakt był jest i będzie to będą laaata zamin sie nieco
    > poprawi. Robak

    Osobiście widziałem drogi gruntowe będące drogami publicznymi, więc mozna
    Może nie każda działka musi, ale zamieszkała na pewno musi posiadać,
    bo kto i na jakiej podstawie wydał pozwolenie na budowę, oraz zameldowanie?
    Nie wiem czy działka może nie posioadać dojazdu, bo jak mozna by do takiej
    działki dojechac?


  • 40. Data: 2017-06-27 05:39:56
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    >> Ja nic nie chcę budować, bo działka już posiada wybudowane i naniesione
    >> na
    >> mapy budynki mieszkalne, więc ktoś kiedyś wydał pozwolenie na budowę,
    >> czyli
    >
    > A to chyba zdaje sie o tym wczesniej nie wspominales, a to ma zasadnicze
    > znaczenie :) W takim wypadku sad na 100% zasadzi sluzebnosc. Tyle, ze
    > taka droga prywatna to spore klopoty - nikt za Ciebie tego nie utwardzi
    > i nikt nie bedzie odsniezal. Ja kupilem dzialke z wytyczona droga
    > (szerokosc drogi 8m), ktora byla oddana miastu. 3 tygodnie temu wlasnie
    > bylo oddanie drogi asfaltowej (5m szerokosci) z oswietleniem. Droga
    > ~400m dlugosci kosztowala ostatecznie ok 850 tys. pln. Czyli 100m
    > kosztuje ponad 200 tys. pln. Wszystko ponizej to bedzie zawsze
    > prowizorka -
    > droga, z ktorej sie kurzy, w zimie problem z odsniezaniem, a w okresach
    > przejsciowych - z syfem wwozonym na dzialke z tej drogi. Przerabialem to
    > przez ~7 lat - mimo, ze o droge dbaly sluzby komunalne i mielismy nawet
    > ostatnie 3 lata droge wykorytowana na ~40cm i nawieziona frezem
    > asfaltowym.
    > Ale to wszystko straszna prowizorka ktora po kazdej zimie z sasiadami
    > musielismy latac :-)

    Z tego co wiem, to podobno już służebność była nawet zasądzana, ale nie wiem
    czy dokumenty się znajdą, droga była nawet kupiona razem z działką od
    właściciela tej działki i tej drogi, no ale problem z dokumentami a nie
    chciał bym dochodzić do sytuacji z kupowaniem kilka razy tego samego
    geruntu, co wcale takie rzadkie nie jest:)
    No więc do jakiego prawnika, czy radcy powinienem się udać z właścicielem
    żeby sprawę załatwić?
    Dla mnie ta prywatna droga to akurat zaleta a nie wada, bym ją sobie nawet
    ogrodził żeby mi chłopy nie jeździłi i nie orały, tylko tak oglądałem że w
    różnych miejscach ma ona różna szerokość, Czy przepisy mówia coś o
    szerokościach dróg dojazdowych?


    >> że musiał byc dojazd, więć co się z nim teraz stało?
    > A jestes pewien, ze jak byl budowany ten dom, to prawo bylo takie, ze
    > musial byc dojazd? :) To sie zmienia co pare lat :D

    Pewien z prawem nie jestem, aale na pewno droga fizycznie istniała, bo
    właściciele jeździli i musieli dojeżdżać, prawda?
    Załózmy że kiedyś prawnie nie musiało być dojazdu a teraz zmienikim że musi,
    wiec kto teraz musi tą drogę wyznaczyć?


    > Moim zdaniem zasiedzenie tu nie moze nawet wystapic - przeciez ktos o ta
    > "droge" dba, skoro jest utwardzona. To jak chcesz zasiedziec, przeciez Ty
    > jeszcze nawet nie jestes wlascicielem tej dzialki :-)

    Dba i otwardza właściciel a wcześniej robili to poprzedni mwłaściciele, wieć
    mogę zażądać zasiedzienia od właścicleka, zanim kupię.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1