-
141. Data: 2011-08-14 23:29:15
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4e48478c$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-14 23:59, Maniek4 wrote:
>> kontrolowany przez emitenta pieniadza jakim jest bank centralny
>> a nie jakis rzad z Twoich filmikow.
>
> Maniek widziałeś 6 minut tylko i jeszcze źle zapamiętałeś.
Bo mi, ze tak powiem i nie chcial bym byc zrozumiany zle, ale taki film
nieco ubliza w kontekscie dosc precyzyjnej dyskusji. Dotarlem do szostej
minuty i starczy. Takie rzeczy to ja, ze tak powiem od lat, a ze nie rzad
produkuje pieniadze i nie mennica to az kluje w oczy tak, ze stracilem
ochote na ogladanie reszty. No przeciez nie musze sie ustosunkowywac do
wszystkich pierdol jakie ktos wymyslil na swiecie, wystarczy lektura
konstytucji i paru innych pobieznych ustaw by wiedziec jak to jest. A ze
bankowosc i pieniadz w sensie nauki obce calkiem mi nie sa to sie czasem
odezwe.
Pozdro.. TK
-
142. Data: 2011-08-14 23:57:46
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4e4855b4$1@news.home.net.pl...
> On 2011-08-15 00:48, Maniek4 wrote:
>> A Twoim zdaniem nadmierne zadluzanie sie budzetow panstw to celowa
>> polityka
>> pieniezna i granie na kryzys?
>
> Po części tak. Mamy system finansowy, w którym gra się do jednej bramki
> kosztem mrowiska naiwniaków, którym wydaje się, że świat wygląda tak jak
> przestawia się to w masowych mediach. Wierzących, że kolejne wybory coś
> zmienią.
To po czesci prawda, ale to wlasnie jest kapitalizm a nie socjalizm.
Przeciez nikt nikogo do niczego nie zmusza, a ze wszyscy musza miec domy w
dodatku na kredyt to juz ich sprawa. Swego czasu byla tu dyskusja o
kredytach w ktorej przekonywano mnie, ze jak mam jakies tam pieniadze to na
konto wplaconych pieniedzy moge wziac kredyt i cos na tym ugrac. Mialem
ogolnie inne zdanie. :-)
> Jak Ci się wydaje jaki % społeczeństwa wie, że bank udzielając kredytu
> pożycza pieniądze, ktorych nie ma?
Mysle, ze wiekszosc. Bank w teorii zdaje sie ma miec na pokrycie 10%
udzelonych kredytow, w mysl zasady, ze nie wszyscy po depozyt zglosza sie
tego samego dnia. Sa na to mechanizmy chroniace caly system bankowy i dziala
to sprawnie od wielu przeciez lat.
> Był taki jeden JFK co chciał odebrać fedowi prawo kreacji pieniądza i
> pozamiatali go razem z całą jego liczną rodziną.
Nie chce sie ustosunkowywac do tej konkretnej sytuacji, ale pozwol, ze na
tej podstawie opisze Ci pewien mechanizm jaki podejzewam mial wowczas
miejsce. Pomijajac pozamiatanie i Marlin Monroe ktora trudno podejzewac o
wplyw na system bankowy, to wiele lat temu zauwazono, ze rzad a tam majacy
nieco inna wladze prezydent chetnie "produkuje" pieniadze. Wiaza sie to z
tym, ze im wiecej pieniadza w gospodarce tym ludziom zyje sie lepiej.
Lepiej, ale nie okreslono czasu w jakim zyje sie lepiej. Duza podaz
pieniadza sprzyja gospodarce i wyborcom, ale jego nadmiar sprzyja w krotkim
okresie. Pozniej zaczynaja sie schody. Rzady wiec chetnie przed wyborami
rozdaja pieniadze w formie robot publicznych czy innych transferow by zyskac
wyborcow. Rzecz w tym, ze w dlugim okresie jest zupelnie odwrotnie. Rosnie
inflacja, spada sila nabywcza i cala reszta konsekwencji. W zwiazku z tym
podziekowano rzadowi i role dbania o pieniadz jako podstawowe dobro narodowe
powierzono innym instytucjom. W USA jest to FED, a u nas NBP i RPP. Te
instytucje kieruja sie innymi zasadami niz populistyczne rzady, maja tez
inne kadencje i wszystko po to, by rzady nie wydawaly nadmiernie pieniedzy
kupujac wyborcow na kolejna kadencje. Stad tez konflilkty swego czasu u nas
miedzy NBP a rzadem.
> Całemu temu procesowi sprzyja demokracja. Jest idealnym systemem do
> sterowania masami. Decyduje przecież głosująca większość a jak wiadomo z
> teorii statystyki, większość jest głupia w każdej dziedzinie życia.
> Stad też media tak intensywnie nawołują do wzięcia udziału w wyborach. Idz
> i zagłosuj!
> Ja twierdzę - nie interesujesz się polityką - lepiej nie idź na wybory.
Moj poglad jest niewazny. Ale powiem Ci, ze nie widze nikogo godnego
niestety.
Pozdro.. TK
-
143. Data: 2011-08-15 09:49:49
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: quent <x...@x...com>
On 2011-08-11 15:58, Aleksander wrote:
> Więc mój typ to to... że potrzebujemy półtorej kury ... ;)
> Ale czort wie ;)
Ano półtorej.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie http://tinyurl.com/3kjff77
-
144. Data: 2011-08-15 10:50:56
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.08.2011 19:36, kogutek pisze:
>> złoto stale taniało.
>
> Infantylne jest obalanie twierdzenia że złoto to kiepska lokata kapitału. Zalety
Primo: naucz się wreszcie do cholery poprawnie cytować, lamo!
Secundo: mowa była nie o lokacie, tylko o przywiązaniu waluty do złota.
> złota to rosnąca wartość o rzeczywisty wskaźnik inflacji. Na pewno były okresy
> że rosła wolniej. Ale potem nadrabiała. Mała objętość stanowi dużą wartość. W
Kiedy wreszcie do ciebie dotrze, że były też okresy, kiedy wartość złota
leciała na pysk?
> związku z czym ostrożny właściciel jest niewrażliwy na kradzież
Hehehe.
> albo zajęcie przez komornika.
Hahahaha.
> Łatwo daje się spieniężyć w każdej sytuacji politycznej i
> gospodarczej.
Podobnie jak bimber.
> Jest niewrażliwe na myszy. Akcje, obligacje fundusze ubezpieczenia
> nieruchomości ziemia to gówno przy złocie.
Złotem się nie najesz.
-
145. Data: 2011-08-15 10:53:08
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.08.2011 21:16, quent pisze:
> Myślę, że wypada zakończyć. Nic nowego poza ponownym pyszczeniem bez
> kszty logiki z siebie nie wyksztusiłeś.
> W realnym świecie dostałbyś z marszu po pysku po tym jak nazwałbyś mnie
> frajerem.
Oooo, jaki z ciebie groźny kibordłorrior! Możesz mi skoczyć, szczylku.
> Tu jakoś to zniosłem bo a nóż któś inny jeszcze czyta to co
> piszę. Ale aż tyle czasu dla buractwa nie mam.
Nie masz merytorycznych argumentów, więc obrzucasz błotem i
spierdalasz... Czy szkolisz się na polityka?
-
146. Data: 2011-08-15 10:57:39
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.08.2011 22:41, Maniek4 pisze:
>> Taki fundusz powinien budować fabryki na własność albo budować sieć
>> sklepów "Biedronka bis" i czerpać zyski z podstawowej działalności, a nie
>> spekulować na giełdach.
>
> Piszac to nie widzisz, ze prowadzenie biedronek przez fundusze to dokladnie
> zakup akcji biedronki?
Teoretycznie tak - przynajmniej dawniej tak było.
Obecnie niestety akcje są dość mocno oderwane od rzeczywistości
prowadzenia przedsięwzięcia.
Co innego udziały w spółkach, które nie brykają na giełdzie - to już
prędzej.
Problemem giełdy jest to, że zbyt wielu laików ma do niej dostęp i
traktuje ją jak maszynkę do robienia szybkich i łatwych pieniędzy. W
rezultacie zamiast grania pierwotnej roli, giełda bardziej upodabnia się
do ruletki. Przynajmniej krótkoterminowo - a niestety społeczeństwo jest
dość krótkowzroczne i planowanie na dekady (oraz patrzenie wstecz tyleż
samo) nie leży w jego naturze (pomijając ciągłe biczowanie się
martyrologią, ale tam dla większości społeczeństwa nie są ważne
szczegóły i konkrety, tylko hasła i pomniki).
-
147. Data: 2011-08-15 11:06:01
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 12.08.2011 15:23, kogutek pisze:
>> Tj. owszem, jest to najlepszy znany system... do dojenia frajerów ;->
> I jak by to poeta napisał " Wszystko w tym temacie". A tak przy okazji. W
> czasie prawie dwudziestu lat złoto zdrożało 11 razy. Nie mylić z jedenastoma
> procentami. Wychodzi że Bank Ziemski w dalszym ciągu jest najbezpieczniejszy.
A w ciągu poprzednich 20 staniało 11 razy.
-
148. Data: 2011-08-15 14:57:28
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kogutek wrote:
> Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> ptoki wrote:
>>> On Aug 10, 8:14 pm, janusz_kk1 <j...@o...pl> wrote:
>>>> Dnia 10-08-2011 o 19:47:50 Maniek4 <r...@l...pl> napisał(a):
>>>> No wsiąkło drobne 25 mld złotych :( ci co maja akcje albo fundusze
>>>> to mają ciepło :(
>>>>
>>> Ale wsiąkło czy ich tam nigdy nie było?
>>> A jesli było to czy było tyle warte?
>>
>> wsiąkło jak sprzedali, jak nie sprzedali to nic im nie wsiąkło.
>>
> Jak nie wsiąkło to gdzie jest? Ktoś kupił za tysiąc, Zapłacił żywą
> gotówką. A dają mu za to 500. To mu wsiąkło czy zarobił?
ale on tego nie sprzedaje... poczeka jakiś czas i sprzeda jak będą dawać
1200
duże stare firmy nie bankrutują zwykle, ba zwykle z długim okresie czasu ich
akcje rosną.
można sie przelecieć na małych firmach które powstaja i znikają... to są
akcje wiekszego ryzyka.
Strata jest też kupienie na górce bo to jest przepis na stratę, zarabiajaci
co te akcje sprzedawali na górce :)
-
149. Data: 2011-08-15 15:21:30
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: quent <x...@x...com>
Grupowym kiblogłowym mówimy PLONK
-
150. Data: 2011-08-15 16:26:09
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: nadir <n...@h...org>
> No ale jak jedną ;)
Przyznaję. Niedoszacowałem.