eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 495

  • 331. Data: 2024-05-15 20:58:17
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Mateusz Viste <m...@...invalid>

    dn. 15.05.2024 o 15:56, Cavallino napisał:
    > Nie - domyślnie mówimy o nowych autach i ich sprzedaży.

    A ściślej - o nowych, luksusowo-sportowych autach. Bo EV jest zdaje się
    obecne tylko w tym segmencie...

    Ja to chętnie przesiadłbym się na EV, ale nie znalazłem nic co mogłoby
    konkurować z moją obecną, atmosferyczną Loganką 1.0 dla
    przebiegów rzędu 10 tys km. rocznie. Ma być nowe, mieć 5 miejsc,
    rozsądnej wielkości bagażnik, zasięg zimowy co najmniej 100 km i
    kosztować poniżej 20 tys euro wraz z paliwem na 5 lat (tj. na 50 Kkm).
    Mogę ładować pod domem. Osiągi i wyposażenie nieistotne. Istnieje coś
    takiego?

    Mateusz


  • 332. Data: 2024-05-15 23:47:35
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: "Rutkowski, Jacek" <j...@w...pl>

    W dniu 14.05.2024 o 23:58, io pisze:
    > W dniu 14.05.2024 o 18:52, ptoki pisze:
    >> On 2024-05-05 09:44, io wrote:
    >>> W dniu 05.05.2024 o 16:06, Shrek pisze:
    >>>> W dniu 04.05.2024 o 22:40, io pisze:
    >>>>
    >>>>> Jakim więc cudem instalacje fotowoltaiczne zwracają się
    >>>>
    >>>> Takim że są do nich dopłaty i państwo zapewnia to czego nie umie
    >>>> technologia - darmowy magazyn o nieograniczonej pojemności i czasie
    >>>> o sprawności 80%.
    >>>>
    >>>
    >>> Niepodłączone też zwracają się. Podłączone ... ktoś inny z tego
    >>> korzysta.
    >>
    >> Zwracaja sie niebotycznie dlugo jakby mialy ladowac auto.
    >
    > Wystarczy by były ciągle wykorzystywane. Jak jest 'magazynowane w
    > sieci', jak to Shrek sobie pisze, to właśnie są ciągle wykorzystywane i
    > nawet mimo kosztu magazynowania, który niewątpliwie jest, zwracają się.
    >
    > Porównywanie tego z twoim smrodem nie ma jakiegokolwiek sensu bo twojego
    > smroda nikt poza Tobą nie chce, po prostu zanieczyszczasz ludziom
    > powietrze którym oddychają. Dowolny elektryk zużywa mniej energii i
    > niczego nie emituje bo nie ma jak. I w elektrowni też nie wpadają by tak
    > zanieczyszczały jak twój smród bo to po prostu absurdalne.
    >
    > Można zrozumieć zarzuty do tego i owego, ale nie pisanie kompletnych
    > bredni jak to nasz świat uratuje używanie smrodów. Tak nie będzie.
    Ile smrodu i brudu musi powstać żeby wydobyć te 30kg litu na elektryka?

    Jak narzekasz na diesla to co powiesz o benzyniaku na LPG?
    On też smrodzi emitując CO2 i H2O?

    Mam C3 Picasso 1.4 benzyna z LPG.
    Spala średnio z włączoną klimą 120km/h na autostradzie/ekspresówce
    8,5l LPG/100km.

    Gdy jeżdżę po mieście do 60km/h i poza miastem do 100km/h schodzę na
    6,8-7,5l/100km LPG.

    Ile zużyje elektryk prądu przy +30 stopniach C tak jak rok temu w lato
    przy włączonej klimie i jazdy autostradowej 120km/h oraz 140km/h?
    Lub w zimę przy -10 stopniach C jak włączysz grzanie?

    Jakoś nikt nie chce się chwalić wtedy osiągami...

    To jest wyznacznik dla mnie opłacalności gdy auto kupiłem za 20kzł
    LPG dołożyłem za 3kzł i jeżdżę po 21,5zł/100km już od roku.
    Dokładnie 13 miesięcy. Zrobiłem w tym czasie 27kkm.

    Elektryk zużywa ile kW/km? 19? 25?

    Ostatnio czytałem o ładowaniu na szybkiej ładowarce elektryka:
    2,78zł/kW :)

    To ile wyjdzie na 100km?

    Po 5 latach i 1000 - 1500 cyklach ładowania ile pojemności z baterii
    zostanie?

    --
    pzdr, j.r.


  • 333. Data: 2024-05-16 02:08:12
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-15, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    > W dniu 15.05.2024 o 13:13, Jarosław Sokołowski pisze:
    >> io pisze:
    >>
    >>> Pisałeś, do jeżdżenia 'wokół komina', nawet bez ogrzewania. No to Twizy.
    >>
    >> Pisałem o dojeżdżaniu do pracy. Samochodem.
    >
    > Czyli Twizy.

    Nb. wspomniałeś wcześniej o następcy. Wiesz, że nie będzie dostepny w
    sprzedaży, a tylko w subskrypcji? Moze to i dobrze zresztą. Mimo
    wszystko trochę szkoda, - odrobinę mniej poniewiera podstawowe poczucie
    estetyki.
    https://www.pinterest.com/pin/mobilize-duo-and-bento
    -are-renault-groups-new-subscriptionbased-urban-evs-
    -757730706074048961/

    Przy czym patrząc po obrazkach to "target" jakby melexowy, w zakresie
    korpo i serwis.

    --
    Marcin


  • 334. Data: 2024-05-16 07:43:57
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-05-2024 o 23:47, Rutkowski, Jacek pisze:

    > Ile smrodu i brudu musi powstać żeby wydobyć te 30kg litu na elektryka?

    Tyle że lit się nie zużywa, w przeciwieństwie do smrodu i brudu
    generowanego przy wydobyciu zużywającej się ropy.

    Wydobywasz go raz, a potem krąży w bateriach i ew. ich recyklingu.

    > Ile zużyje elektryk prądu przy +30 stopniach C tak jak rok temu w lato
    > przy włączonej klimie i jazdy autostradowej 120km/h oraz 140km/h?

    Klima akurat nie bierze więcej niż przy ice, może nawet mniej.
    Wydaje Ci się, że w ice masz moc do niej za friko?

    > Lub w zimę przy -10 stopniach C jak włączysz grzanie?

    Ze 30% dodatkowo spokojnie.
    No chyba, że wyjedziesz nagrzanym z gniazdka, wtedy mniej, samo
    utrzymanie temperatury jest mniej absorbujące.

    > To jest wyznacznik dla mnie opłacalności gdy auto kupiłem za 20kzł

    To nie jest dyskusja o tego typu złomach.
    To jest dyskusja o tym, co kupić jako nowe.

    > Po 5 latach i 1000 - 1500 cyklach  ładowania ile pojemności z baterii
    > zostanie?

    Żeby zrobić 1500 cykli ładowania musiałbyś przejechać 450 000 km.
    Przez 5 lat zazwyczaj nie przejedziesz nawet części tego przebiegu.

    Ale owszem, elektryki które na tej samej baterii przejechały 0,5 mln km
    nadal jeżdżą, mają ponad 80% pojemności baterii.

    ICE o podobnym przebiegu nadają się wyłącznie do remontu.


  • 335. Data: 2024-05-16 07:49:24
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-05-2024 o 20:58, Mateusz Viste pisze:
    > dn. 15.05.2024 o 15:56, Cavallino napisał:
    >> Nie - domyślnie mówimy o nowych autach i ich sprzedaży.
    >
    > A ściślej - o nowych, luksusowo-sportowych autach. Bo EV jest zdaje się
    > obecne tylko w tym segmencie...

    Wam się co chwilę coś zdaje.
    Gorzej że na tym opieracie swój hejt.

    Szkoda, że moje 2 Dacie o tym nie wiedzą - kupione jako nowe, najtańsze
    autka na rynku.
    Żadnego ice za nie bym nie kupił, nawet takiego bez wyposażenia.

    >
    > Ja to chętnie przesiadłbym się na EV, ale nie znalazłem nic co mogłoby
    > konkurować z moją obecną, atmosferyczną Loganką 1.0

    Nikt nie robi elektryków bez mocy, wyposażenia i z manualną skrzynią.
    I nie będzie robił.

    >dla
    > przebiegów rzędu 10 tys km. rocznie. Ma być nowe, mieć 5 miejsc,
    > rozsądnej wielkości bagażnik, zasięg zimowy co najmniej 100 km i
    > kosztować poniżej 20 tys euro wraz z paliwem na 5 lat (tj. na 50 Kkm).
    > Mogę ładować pod domem. Osiągi i wyposażenie nieistotne. Istnieje coś
    > takiego?

    Najbliżej będzie MG4.
    Poniżej 20 tys Eur nie będzie, ale niewiele więcej, za to będzie klasę
    wyżej niż Logan, bo to już kompakt jest.
    Do tego fajnie wyposażony, wyglądający i tak ze dwa razy mocniejszy.


  • 336. Data: 2024-05-16 07:55:16
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-05-2024 o 16:52, Jarosław Sokołowski pisze:

    >> Na polskiej grupie raczej Polak. Taki z Polski.
    >
    > Miało być "raz w roku", nie "kilkadziesiąt km dziennie". Więc jak?

    No tak.
    Kilkadziesiąt km dziennie, a raz w roku na dłuższe wakacje do
    przysłowiowej Chorwacji.
    Chociaż pewnie częściej nad polskie morze, dużo bliżej.
    >
    >>> To znaczy że jak? Czegoś nie lubimy, ale że jest tanio, więc...
    >> Dokładnie. Inaczej w życiu nie jechałbyś jakimś starym samochodem,
    >> tylko wynajął sobie prywaty odrzutowiec i S-klassę z kierowcą na
    >> miejscu.
    >
    > Skąd takie niecne podejrzenie? Ja przecież lubię!

    Ale co lubisz, napisz konkretnie.
    Jeździć starym smrodzącym samochodem?

    No wiem, to taki typowy argument hejterów, nie da się nic zmienić, bo
    oni lubią tak jak było.




    A powyższy opis ani
    > trochę mnie to nie kręci. Wizz czy tam Ryan do tej "przysłowiowej"
    > jest poniżej 150 zł w obie strony (Modlin-Zadar). Samochód na lotnisku
    > od 50 zł za dobę. Wiem, nie całkiem to samo, ale jednak bliżej do
    > podanego przykładu od czapy


    To nie był przykład od czapy, tylko uświadomienie o czym piszesz, tj. że
    kasa się nie liczy.

    >>>> Po co płacić za coś 2 razy więcej, jak nie trzeba?
    >>> Bo się coś lubi?
    >> W sensie za to samo zapłacić drugie tyle?
    >
    > Za co innego.

    Czyli za co?

    >>> Bo się tak chce? Bo ma się taką fantazję?
    >> Wszystko prawda, tylko jaki to ma związek z dyskusją o kosztach?
    >> No chyba że nie wiesz (również) w jakim temacie gadasz....
    >
    > Żaden.

    No właśnie.
    Czyli takie typowe hejterskie pieprzenie od rzeczy, żeby tylko się czepiać.

    Nikt przecież nie mówi, że jazda bev nie wymaga zmiany przyzwyczajeń z ice.
    Jest wręcz przeciwnie.
    Wymaga.

    Ale po przestawieniu kilku klapek w głowie, okazuje się całkiem fajna,
    dużo lepsza niż ice, a o kosztach (niższych) już był cały wątek.


  • 337. Data: 2024-05-16 09:35:15
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Mateusz Viste <m...@...invalid>

    dn. 16.05.2024 o 07:49, Cavallino napisał:
    > Nikt nie robi elektryków bez mocy, wyposażenia i z manualną skrzynią.
    > I nie będzie robił.

    Dlatego pisałem, że póki co EV to tylko segment luksusowo-sportowy. Ty
    od razu, że "hejt", a zaraz potem potwierdzasz, że EV jednak musi
    mieć dużą moc i wyposażenie...

    Niech mają moc, skoro muszą. Ale czy ktoś będzie kiedyś robił tanie
    elektryki? Bo dziś, jakkolwiek byś nie obracał tego kota, to nie ma.

    > Najbliżej będzie MG4.
    > Poniżej 20 tys Eur nie będzie, ale niewiele więcej

    Wpisałem w wyszukiwarkę. Producent zachwala "od 25 tys eur". A to tylko
    cena zakupu, gdzie paliwo na 5 lat?

    > za to będzie klasę wyżej niż Logan, bo to już kompakt jest.
    > Do tego fajnie wyposażony, wyglądający i tak ze dwa razy mocniejszy.

    Już pisałem: te rzeczy nie mają dla mnie absolutnie żadnej wartości.
    Potrzebuję samochód, w który mogę raz na jakiś czas zapakować rodzinę i
    pojechać 25 km do miasta. A potem wrócić, bez ceregieli z ładowarkami.
    Obecna Loganka mi to zapewnia w 5-letnim koszcie poniżej 13 tys eur.
    "Ładuję ją" rzadziej, niż raz na miesiąc. Czy to hejt, że pytam o
    realistyczną alternatywę w EV?

    Mateusz


  • 338. Data: 2024-05-16 09:49:09
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    > https://www.pinterest.com/pin/mobilize-duo-and-bento
    -are-renault-groups-new-subscriptionbased-urban-evs-
    -757730706074048961/
    >
    > Przy czym patrząc po obrazkach to "target" jakby melexowy, w zakresie
    > korpo i serwis.

    Ja bym powiedział, że bardziej piaggiowy. Włoskie jeździdła służyły
    do wszystkiego, tylko nie do przewozu osób. Od tego był fiat 500
    (albo zwyczajna vespa czy cóś). Tu mamy nawiązanie do tej koncepcji.
    Francuzi, jeśli chcą się wykazać, niech się przyjrzą założeniom
    projektowym 2CV. Powtórzenie cyklu projektowego w prądzie ma sens.

    --
    Jarek


  • 339. Data: 2024-05-16 09:50:48
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 16-05-2024 o 09:35, Mateusz Viste pisze:
    > dn. 16.05.2024 o 07:49, Cavallino napisał:
    >> Nikt nie robi elektryków bez mocy, wyposażenia i z manualną skrzynią.
    >> I nie będzie robił.
    >
    > Dlatego pisałem, że póki co EV to tylko segment luksusowo-sportowy.

    Między autem dla rolników a segmentem luksosowo-sportowym nie ma już nic
    innego?
    Czy Twoim zdaniem segment luksosowo-sportowy to wszystko co nie jest
    autem klasy B dla kogoś komu nie zależy?

    Otóż nie - są zarówno mniejsze, większe, jak i dokładnie takie same.
    Tyle że w lepszych wersjach niż totalny badziew w ice.


    >Ty
    > od razu, że "hejt", a zaraz potem potwierdzasz, że EV jednak musi
    > mieć dużą moc i wyposażenie...

    Nie musi.
    Spring jest tańszy od Logana i też słabszy.


    >
    > Niech mają moc, skoro muszą. Ale czy ktoś będzie kiedyś robił tanie
    > elektryki?

    Robi.
    j.w.

    >> Najbliżej będzie MG4.
    >> Poniżej 20 tys Eur nie będzie, ale niewiele więcej
    >
    > Wpisałem w wyszukiwarkę. Producent zachwala "od 25 tys eur".

    Minus 27 tys zł dotacji.

    > A to tylko
    > cena zakupu, gdzie paliwo na 5 lat?

    Nie zużywa paliwa.


    >
    >> za to będzie klasę wyżej niż Logan, bo to już kompakt jest.
    >> Do tego fajnie wyposażony, wyglądający i tak ze dwa razy mocniejszy.
    >
    > Już pisałem: te rzeczy nie mają dla mnie absolutnie żadnej wartości.

    A dla mnie nie mają żadnej wartości Twoje potrzeby.
    I dla prodecentów również.
    Skoro ludzie chcą zazwyczaj lepszych samochodów, to nikt nie będzie
    robił horszych specjalnie dla Ciebie.

    > Potrzebuję samochód, w który mogę raz na jakiś czas zapakować rodzinę i
    > pojechać 25 km do miasta. A potem wrócić, bez ceregieli z ładowarkami.

    Każdy to zapewnia.
    Nie do każdego wejdzie 5 osobowa rodzina.
    Ten MG4 akurat pasuje.
    Z dotacją spełnia nawet kryterium cenowe, skoro kosztuje 25 tys Eur.
    A to że będzie lepszy, jakoś przeżyjesz.....


  • 340. Data: 2024-05-16 10:40:45
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 15.05.2024 o 18:32, Jarosław Sokołowski pisze:
    > io pisze:
    >
    >>>>> Pisałem o dojeżdżaniu do pracy. Samochodem.
    >>>> Czyli Twizy.
    >>> To podobno "mikrosamochód".
    >> No taka podkategoria samochodu.
    >>
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Mikrosamoch%C3%B3d
    >>
    >> "Mikrosamochód, kwadrycykl (ang. microcar, quadricycle) - określenie
    >> używane w odniesieniu do małego samochodu, ...którego masa własna nie
    >> przekracza zwykle 550 kg."
    >
    > Mój waży więcej niz 550 kg. Czyli jednak nie Twizy. I nie kwadrycykl.

    Zwykle, czyli nawet mógłby być. Ale co z tego. Było o potencjalnie innym
    środku transportu do pracy. Podałeś czego chcesz i akurat Twizy to
    spełniało. Pewnie pominąłeś jakieś ważne dla Ciebie wymaganie, którego
    nie spełnia. Ale to napisz o co konkretnie chodzi i wtedy ktoś może
    odnieść to do swoich wymagań, które jak sam rozumiesz mogą być inne.

    >
    >> Oj przestań pieprzyć
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Quad
    >
    > Pozdrowienia od Henryka Batuty.
    >
    >> Skutery Piaggio nazywało się skuterami, mikrosamochody Piaggio
    >> mikrosamochodami.
    >
    > Nie, nie nazywało. Wtedy, w latach siedemdziesiątych, na włoskich
    > ulicach można było obejrzeć wszystkie ogniwa ewolucji tych pojazdów.
    > Od najwcześniejszych trójkołowców z tylna paką i przodem będącym
    > normalnym skuterem, na którym siedziało się okrakiem jak na bujanym
    > koniku. Potem takie same, ale z siodełkiem jak w traktorze. Dalej
    > te, co miały jakiś daszek. W końcu z zamknięta kabiną, ale wciąż
    > z kieronica motocyklową w środku. Gdzieś nie wiadomo skąd nagle
    > zjawiała się okrągła kierownica. A także czwarte koło. Niekoniecznie
    > "dwuśladowo", jak to w samochodach. Czasem dwa przednie blisko siebie,
    > jak w traktorku "Dzik". Albo w tych motocyklach z trzema kółkami,
    > co to teraz jeżdżą.

    Fajnie, ale co to ma do nazywania po imieniu dzisiaj. Nie nazywa się
    czterokołowców skuterami.

    >
    >> No wszyscy rozumieją, że skuter to nie samochód. Poza Tobą?
    >
    > Nie, wielu ludzi, również poza mną, rozumie dobrze, że nie ma
    > ostrej granicy.

    A jednak nie nazywa się czterokołowców skuterami.

    > Mikrosamochodów na trzech kółkach też było wiele.
    > Właściwie to nie ma żadnej granicy. We Włoszech zawsze były to
    > skurety, a w Niemczech czy we Francji inaczej.

    A my żyjemy w?

    > Tak jak we Włoszech
    > wieje bora, a w Chorwacji bura. A tak poza tym, to czy nazwa
    > "skuter" jest obraźliwa, czy jak?

    No raczej innego celu jej używania w odniesieniu do czterokołowcu o
    którym była mowa nie widzę. Taki 126p. Tylko nie smrodzi i jeszcze
    mniejszy jest. Po prostu mikrosamochód.

    >
    >>> Że jaK? Hulajnogi elektryczne już wczesniej mieli? Nie maieli.
    >>> A to całkiem fajny wynalazek, zupełnie nowy. Może dlatego kradną?
    >> Zwykłe hulajnogi. Twierdzisz, że nie mogą wrócić małe pojazdy
    >> a hulajnogi w nowym wydaniu jakoś wróciły. Dlaczego?
    >
    > Zdechła mi świnka morska. Smutno patrzeć na puste terrarium.
    > W sklepie zoologicznym pytali, czy zamiast świnki morskiej
    > nie chciałbym zwykłej, bo morskie im się skończyły.
    >

    Nie nie, mówiłeś że się czasy zmieniły i dlatego 'nie ma już miejsca na
    te małe pojazdy'. Moim zdaniem to nieprawda. Jest tak samo jak z
    hulajnogami, że kto chce to używa.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 33 . [ 34 ] . 35 ... 40 ... 50


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1