eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Gazoport, gaz, amerykusy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 51. Data: 2013-11-23 01:06:21
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 22 listopada 2013 23:57:23 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    > W dniu piątek, 22 listopada 2013 23:55:44 UTC+1 użytkownik k...@g...com
    napisał:
    >
    >
    >
    > > Wybory nic nie zmieniają. jak byś głosowal na Misia Uszatka albo innego Rumcajsa
    >to i tak w telewizji wystąpi z podziękowaniami Leszek Miler.
    >
    > A Kaczyński z Macierewiczem zapowiedzą że wybory były sfałszowane....

    Bo były. Tylko to inny typ oszustwa. Po co podmieniać oddane głosy. Ryzyko złapania
    niby niewielkie bo od dawna wiadomo że wynik nie zależy jak kto glosował tylko kto
    liczył głosy. Ale ryzyko istnieje. Wystarczy oszukać wyborców i oni zaprogramowaniu
    wybierają jak czerwona banda chce. Bo władza cały czas jest czerwona. Reszta
    wybrańców jest zwyczajnie dobrze opłacanymi słupami. Oczywiście znajdą się tam
    przypadkowi posłowie. Taki Lepper był kimś takim. Albo Rewiński lub Janusz Mikke. Nie
    stanowią zagrożenia do kręcenia lodów a sprawiają wrażenie że jest uczciwie.
    Pamiętasz pierwszy podobno uczciwie wybrany sejm. Z listy Maciarewicza wynikało że
    zasiadali w nim z jednej strony czerwoni a w demokratycznej opozycji ci którzy w
    komunie najwięcej zarabiali na podpierdalaniu kolegów. Kuriozalny zjawiskiem jest
    zasiadanie w sejmie gościa co chyba był we wszystkich partiach a zasłynął z tego że
    podpierdolił laskę co mu dupy dawała zanim dostał pierwszą gumę na przesłuchaniu.


  • 52. Data: 2013-11-23 10:24:12
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2013-11-22 19:51, Budyń pisze:
    > Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:4c53307c-3008-4bd6-813a-7537d1da8a19@googlegrou
    ps.com...
    > W dniu piątek, 22 listopada 2013 17:24:27 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
    >
    >>> Czyli sie zrzucamy na to - badz logiczny.
    >> Nie. Sfinasowałem im tymi 2tysiakami część ICH inwestycji.
    >
    > Logika mówi ze jesli sfinansowałeś czesc to my, pozostali odbiorcy, resztę.

    No nie bardzo, bo Twoje przylacze finansuje tez Kris z ta roznica, ze
    juz po wykonaniu Twojego. A skoro tak to nikt nikomu nic nie finansuje,
    bo korzystaja wszyscy. W ubezpieczeniach niekorzystajacy skladaja sie na
    korzystajacych z wyplat.

    >> A jak będą potzrebowali cos zainwestować/zmodernizować to wprowadzą
    >> "opłate tymczasowa" i znów mnie skroja.
    >
    > Ja dużo projektuję różnych modernizacji i remontów -czasem całych
    > wiosek. I wiesz co -nikt im ceny prądu nie podnosi.
    >
    > nie wprowadzą bo ustawa nie pozwala. Normalnie podniosą ceny
    >
    > W wielkim skrócie tak to wygląda.
    >
    >
    >> Jak taniej niż rynkowo?
    >
    > Czego nie rozumiesz? Energetyka płaci wykonawcom za przyłacza na
    > podstawie przetargów X zł. To jest cena rynkowa. Ty płacisz 1/4 -źle?

    Trudno czasem rozmawiac z ludzmi "umaczanymi" chorym biznesem zbyt
    dlugo. Budyn, no nie zrozumiesz, ze biorac sie za kazdy inny biznes on
    musi Ci sie oplacac od poczatku do konca i ze konkurencja nie pozwala na
    durne pomysly, wiec cos takiego jak branie pieniedzy za podlaczenie domu
    nie wchodzi w gre. Przykladem moze byc telekomunikacja, ktora sama
    dociaga kable i pyta tylko o Twoja zgode. Tak wyglada narmalny biznes.
    Chcesz zarabiac to najpierw zainwestuj. A tu bez zapewnenia energetyki
    nawet pozwolenia na budowe nie dostaniesz.

    >> Kto mi "rynkowo" prad dostarczy?
    >
    > Przesyłu sie nie da zrobić rynkowo - a energie mozesz sobie kupic gdzie
    > wola.
    >
    >> Komórke w sensie telefon pewnie masz. Kilku operatorów sieci
    >> pobudowało a kazdy z nich za darmo chetnie Ciebie jako klienta
    >> przygarnie,
    >> mało tego jeszcze tableta czy innego laptopa dostaniesz jak podpiszesz
    >> umowę na korzystanie z ich usług przez dwa lata.
    >> Nikt tam o współfinasowaniu nadajników czy innego złomu nie wspomina
    >> nawet
    >
    > No ale ty chyba z kosmosu jestes jesli sie nie spodziewasz ze w cenach
    > usług nie ma budowy infrastruktury. Ktos zainwestował i teraz mu sie
    > zwracaja koszty. Oczywiscie ty za to płacisz.

    No i o to wlasnie chodzi. Gdzie tu masz dokladanie sie do budowy
    infrastruktury w formie 1/4 ceny przylacza? Gdzie oplaty stale?

    > Własciwie nie wiem czego sie czepiłes tej energetyki - w telefonii jest
    > dokładnie to samo: dają przyłączenie (telefon), za darmo (jesli bedziesz
    > płacił miesiecznie dużo) lub za jakis procent ceny telefonu (jesli
    > płacisz miesiecznie mniej) i zmusza cie do płacenia przez okreslony czas
    > (aby wyjść na plus) i to działa. Nikt nie desperuje, czarnych wizji nie
    > roztacza...

    Gdyby byl tylko jeden operator to nawet i za gotowosc bys placil. W
    branzy energetycznej brakuje konkurencji i to jest jedyny problem. To
    cos nazywa sie wolnym rynkiem i jest odwrotnoscia monopolu. Za dlugo
    zyjesz z monopolu, bo przesiakles do cna. :-)

    >>> Wiec przy��czanie sie do sieci to akurat jest zalet� tego
    >>> uk�adu.
    >> Darmo nie podłączają i darmo prądu nie dają.
    >
    > A ty dostarczasz swoje usługi za darmo?

    Za uslugi bierze sie pieniadze. W cene wkalkulowuje sie wszystko co
    dotyczy biznesu i albo bedziesz konkurencyjny i bedziesz mial zajecie,
    albo poszukasz sobie innego. Innymi slowy Twoje przylacze bedzie sie
    splacac kilka lat w cenie pradu, bo tam to przylacze jest wkalkulowane.
    Po paru latach sie splaci i firma zarabia. Pokaz mi ktora firma ma
    zarabiac od razu? Czemu zakladasz, ze energetyka powinna zarabiac od
    dnia podlaczenia licznika?
    Czy robiac ocieplenie swojego domu nie zastanawiales sie kiedy wieksze
    ocieplenie da wiekszy zysk w postaci nizszych rachunkow? To jest
    przeciez dokladnie taka sama sytuacja - Ty (inwestor) w roli energetyki,
    a nizsze rachunki (Twoj zysk) sa przychodem z wczesniej zainwestowanych
    pieniedzy. Przeciez tak dziala caly biznes, no moze powinien.

    >> Większość towarów(od wódki do mebli) dostarczaja mi do domu(nie
    >> Biedronka akurat)i póki co nikt abonamentu nie woła.
    >
    > Abonamentu nie - ale za przesyłke płacisz - w formie jawnej bądz w cenie
    > towaru.

    Ale to akurat nikogo nie dziwi. W energetyce masz cene towaru, gotowosc,
    abonament i do tego jeszcze Ci wciskaja jaka to dobroc robia bo
    pozwalaja mniej za przylacze zaplacic, choc beda zarabiac przez cale dekady.

    Pozdro.. TK


  • 53. Data: 2013-11-23 10:49:45
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl>

    Użytkownik wrote:
    > Wyrób sobie w biedronce albo innej żabce kartę stałego klienta to
    > taniej będziesz kupował. Spytaj o taką kartę z ZE. Śmiechem Cie
    > zajebią pomimo że jesteś byłeś i będziesz stałym klientem.

    ale w energetyce klientów dzieli się na nowych i stałych, innych nie
    ma bo skąd weźmiesz prąd jak już masz ( inne źródło) więc każdy kto
    już ma prąd jest klientem stałym
    poza tym prąd jest towarem i nim jednocześnie nie jest bo nie można go
    zmagazynować i sprzedać później
    kolejna sprawa to zapewnienie dostaw, kiedy w biedronce zabraknie
    pączków to ich nie kupisz - i co im zrobisz że nie ma, zabrali ci
    kiedyś prąd "bo zabrakło"? niesądzę i za to bulisz

    jeffrey


  • 54. Data: 2013-11-23 11:19:27
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:0e67089d-91e9-4a98-931d-fbae45b11add@googlegrou
    ps.com...
    >> Logika m�wi ze jesli sfinansowa�e� czesc to my, pozostali odbiorcy,
    >> >resztďż˝.
    >Pozostali sfinasowali część swojego przyłącza. Reszte sfinasował ZE czy
    >inna energetyka.

    nie sposób dyskutować - a te pieniądze w energetyce to skąd sa jak nie z
    rachunków.

    >W energetyce muszę wyłożyć swoją kase aby oni zbudowali sieć itp za pomocą
    >której póżniej będą mi SPZEDAWAĆ energię

    Dalej nie rozumiem w czym problem - zaproponowali ci warunki przyłączenia i
    warunki finansowe. Zeby była sprawa jasna - są to warunki niezłe. Zgodziles
    sie bo kazdy inny wariant dostaw energii był gorszy.
    Co byś chciał zmienić? Przyłącze za darmo? No to rachunki wyższe. Tak? Bo to
    jak najbardziejszy model biznesowy, inny ale tak samo poprawny.

    >Ja już widziałem na fakturach ZE pozycję w stylu "zaliczka na przyszłe
    >inwestycje"
    >Jakoś inaczej tam to sie nazywało ale generalnie była to niby "tymczasowa"
    >opłata na to aby zmodernizowac mogli swoją sieć. W wolnej chwili poszukam
    >starych >faktur i Tobie pokażę co to za opłata.

    szukaj - bo nic takiego raczej nie znajdziesz, chyba ze faktury mają wartosc
    zabytkową.

    >> Czego nie rozumiesz? Energetyka p�aci wykonawcom za przy�acza na
    >> p>odstawie przetarg�w X z�. To jest cena rynkowa. Ty p�acisz
    >> 1/4 -�le?
    >Właśnie o tą 1/4 mi chodzi.Ty jako projektant musisz kupić pewnie kompa ,
    >jakiś program, czy nawet tylko papier milimetrowy i ołówek. Czy domagasz
    >się od Twoich klientów sfinasowania ceny tych zakupów? A jak musisz kupić
    >nowy ołowek to wystawiasz im faktury z pozycją "zaliczka na nowy ołówek"?

    Oczywiscie ze w cenie moich usług jest i komputer i ołówek. A gdyby
    współpraca miała być długofalowa to mozna by sie umówić - dajecie mi sprzęt,
    albo 1/2 wartosci sprzętu, a ja was policze troche taniej.


    >> Przesy�u sie nie da zrobi� rynkowo - a energie mozesz sobie kupic
    >> gdzie
    >> wola.
    >Tylko że ceny energi sa praktycznie takie same a cena przesyłu to tak z 1/3

    Taka własciwosc tego biznesu - elektrownie są daleko od ciebie zatem istotną
    czescią jest przesył.

    >Ale też nikomu kto chce z moich usług skorzytać nie mówię "Panie daj pan na
    >dzień dobry 2,2tys bo ja za kurs OHP czy inne studia płaciłem 5tys

    Mógłbyś powiedzieć. A gdyby współpraca miała trwac latami to jak
    wspomniałem - inny model biznesu i tyle.

    > Myślę ze to co się wyprawia to po troszę dzięki takim ja Ty który mi
    > wmawiasz żże podwójne szczęście mnie spotkało bo mam prąd, płacę za prąd i
    > jeszcze sfinalizowłaem kawał przyłącza;)

    Popytaj rodziców jak to było z przyłączami jeszcze 20lat temu. Chciałeś sie
    przyłączyć musiałeś sam za to zapłacić - jesli trzeba było postawic stacje
    transformatorową to stawiałeś. Teraz płacisz 2kzł i koniec twoich problemów
    a kiedyś przy pechowej lokalizacji było i 100kzł.


    >Ale nikomu wcześniej nie płaciłem 2,2tys na to aby wybudował magazyn/sklep
    >czy gorzelnię. Wybudowali za swoje/pożyczone/ukradzione.

    Wybudowali za swoje/kredyt itp a ty w cenie towaru to spłacasz i niczym sie
    to nie różni od przedpłaty w celu wybudowania infrastruktury.


    b.














  • 55. Data: 2013-11-23 11:36:47
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "Maniek4" <r...@s...won> napisał w wiadomości
    news:l6ps89$8is$1@usenet.news.interia.pl...
    >W dniu 2013-11-22 19:51, Budyń pisze:
    >> Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    >> news:4c53307c-3008-4bd6-813a-7537d1da8a19@googlegrou
    ps.com...
    >> W dniu piątek, 22 listopada 2013 17:24:27 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
    >>
    >>>> Czyli sie zrzucamy na to - badz logiczny.
    >>> Nie. Sfinasowałem im tymi 2tysiakami część ICH inwestycji.
    >>
    >> Logika mówi ze jesli sfinansowałeś czesc to my, pozostali odbiorcy,
    >> resztę.
    >
    > No nie bardzo, bo Twoje przylacze finansuje tez Kris z ta roznica, ze juz
    > po wykonaniu Twojego. A skoro tak to nikt nikomu nic nie finansuje, bo
    > korzystaja wszyscy. W ubezpieczeniach niekorzystajacy skladaja sie na
    > korzystajacych z wyplat.

    Skoro energetyka musi dopłacic 3/4 kasy to robi to z całości wpływów czyli z
    rachunków wszystkich płacących. Czyli z mojej i twojej kasy cos tam poszło
    na 3/4 przyłącza krisa.

    > Trudno czasem rozmawiac z ludzmi "umaczanymi" chorym biznesem zbyt dlugo.
    > Budyn, no nie zrozumiesz, ze biorac sie za kazdy inny biznes on musi Ci
    > sie oplacac od poczatku do konca i ze konkurencja nie pozwala na durne
    > pomysly, wiec cos takiego jak branie pieniedzy za podlaczenie domu nie
    > wchodzi w gre.

    Czesciowo zgoda -przesył energii to monopol i monopolem być musi. Inaczej w
    drodze mielibyśmy zamiast jednego słupa to po jednym od każdego dostawcy.
    Tak sie nie da.
    Z tego ze to jest monopol wynikają narzuty urzędowe typu: dostawca musi ci
    wybudować przyłacze, musi to zrobić tanio (bo 1/4 to tanio). No i jak juz
    sie korzystnie przyłączysz to pozostają wady monopolu :-)

    Przykladem moze byc telekomunikacja, ktora sama
    > dociaga kable i pyta tylko o Twoja zgode. Tak wyglada narmalny biznes.
    > Chcesz zarabiac to najpierw zainwestuj. A tu bez zapewnenia energetyki
    > nawet pozwolenia na budowe nie dostaniesz.

    > No i o to wlasnie chodzi. Gdzie tu masz dokladanie sie do budowy
    > infrastruktury w formie 1/4 ceny przylacza? Gdzie oplaty stale?

    Opłaty stałe to abonament któy płacisz niezależnie czy gadasz czy nie. W
    tych opłatach jest koszt budowy infrastruktury.
    Jakos sie nie oburzacie ze rzeczywisty koszt minuty połączenia to pewnie
    jakis promil w stosunku do ceny na fakturze.

    > Gdyby byl tylko jeden operator to nawet i za gotowosc bys placil. W branzy
    > energetycznej brakuje konkurencji i to jest jedyny problem. To cos nazywa
    > sie wolnym rynkiem i jest odwrotnoscia monopolu. Za dlugo zyjesz z
    > monopolu, bo przesiakles do cna. :-)

    zaproponuj techniczne możliwosci zlikwidowania tego monopolu. Ja sie nie
    kopie z koniem - to nic nie da. Mozna naciskac ustawowo zeby monopol był jak
    najmniej upierdliwy - i to zostało jakos tam zrobione jesli chodzi o
    przyłączenia nowych odbiorców.

    >
    >>>> Wiec przy��czanie sie do sieci to akurat jest zalet� tego
    >>>> uk�adu.
    >>> Darmo nie podłączają i darmo prądu nie dają.
    >>
    >> A ty dostarczasz swoje usługi za darmo?
    >
    Czemu zakladasz, ze energetyka powinna zarabiac od
    > dnia podlaczenia licznika?

    Ze ale co? Policz ile energetyka musi wydac na dalej położonego odbiorcę o
    niewielkim poborze - on sie w życiu nie spłaci...

    > Ale to akurat nikogo nie dziwi. W energetyce masz cene towaru, gotowosc,
    > abonament i do tego jeszcze Ci wciskaja jaka to dobroc robia bo pozwalaja
    > mniej za przylacze zaplacic, choc beda zarabiac przez cale dekady.

    No będą, tak słyszałem ze biznes to jest po to zeby zarabiać. Bo gdyby nie
    zarabiali, to by zbankrutowali i dopiero byś sie zdziwił gdyby tego prądu
    któregos dnia zabrakło.



    b.


  • 56. Data: 2013-11-23 12:11:18
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2013-11-23 11:36, Budyń pisze:

    >>> Logika mówi ze jesli sfinansowałeś czesc to my, pozostali odbiorcy,
    >>> resztę.
    >>
    >> No nie bardzo, bo Twoje przylacze finansuje tez Kris z ta roznica, ze
    >> juz po wykonaniu Twojego. A skoro tak to nikt nikomu nic nie
    >> finansuje, bo korzystaja wszyscy. W ubezpieczeniach niekorzystajacy
    >> skladaja sie na korzystajacych z wyplat.
    >
    > Skoro energetyka musi dopłacic 3/4 kasy to robi to z całości wpływów
    > czyli z rachunków wszystkich płacących. Czyli z mojej i twojej kasy cos
    > tam poszło na 3/4 przyłącza krisa.

    A z Krisa na moje i Twoje. :-)

    >> Trudno czasem rozmawiac z ludzmi "umaczanymi" chorym biznesem zbyt
    >> dlugo. Budyn, no nie zrozumiesz, ze biorac sie za kazdy inny biznes on
    >> musi Ci sie oplacac od poczatku do konca i ze konkurencja nie pozwala
    >> na durne pomysly, wiec cos takiego jak branie pieniedzy za podlaczenie
    >> domu nie wchodzi w gre.
    >
    > Czesciowo zgoda -przesył energii to monopol i monopolem być musi.
    > Inaczej w drodze mielibyśmy zamiast jednego słupa to po jednym od
    > każdego dostawcy. Tak sie nie da.
    > Z tego ze to jest monopol wynikają narzuty urzędowe typu: dostawca musi
    > ci wybudować przyłacze, musi to zrobić tanio (bo 1/4 to tanio). No i jak
    > juz sie korzystnie przyłączysz to pozostają wady monopolu :-)

    Bo to jest specyficzna branza i nigdy nie bedzie wolnego rynku. Mi
    chodzi tylko o to, ze postrzeganie tego w ramach laski w kontekscie
    rynkowego biznesu jest mocnym naduzyciem. Bo gdyby mogla tu istniec
    konkurencja to co tydzien mial bys w skrzynce oferte zrobienia przylacza
    za darmo byle bys chcial tylko prad kupowac. A tak robi sie z nas
    glupkow opwiadajac jak to teraz jest git.

    >> No i o to wlasnie chodzi. Gdzie tu masz dokladanie sie do budowy
    >> infrastruktury w formie 1/4 ceny przylacza? Gdzie oplaty stale?
    >
    > Opłaty stałe to abonament któy płacisz niezależnie czy gadasz czy nie. W
    > tych opłatach jest koszt budowy infrastruktury.

    I to jest OK, gdzies koszty inwestycji trzeba uwzglednic.

    > Jakos sie nie oburzacie ze rzeczywisty koszt minuty połączenia to pewnie
    > jakis promil w stosunku do ceny na fakturze.

    Zauwaz, ze od czasu kiedy jest konkurencja to i w abonamencie znalazly
    sie minuty. :-) Druga sprawa jest taka, ze by miec telefon np. nie
    musisz korzystac z kabla, a tam nie ma czegos takiego jak abonament. Pre
    paida mozna wybrac i o dziwo z takim samym kosztem za minute jak w
    abonamencie. No i nikt nie chce zebym sie dokladal do budowy BTS'a.

    >> Gdyby byl tylko jeden operator to nawet i za gotowosc bys placil. W
    >> branzy energetycznej brakuje konkurencji i to jest jedyny problem. To
    >> cos nazywa sie wolnym rynkiem i jest odwrotnoscia monopolu. Za dlugo
    >> zyjesz z monopolu, bo przesiakles do cna. :-)
    >
    > zaproponuj techniczne możliwosci zlikwidowania tego monopolu. Ja sie nie
    > kopie z koniem - to nic nie da. Mozna naciskac ustawowo zeby monopol był
    > jak najmniej upierdliwy - i to zostało jakos tam zrobione jesli chodzi o
    > przyłączenia nowych odbiorców.

    Dobrze, ale nie przekonujmy sie, ze robia dla nas cos dobrego obnizajac
    oplaty za przylacza, ktore w wolnorynkowych warunkach bylyby bezplatne.
    Obnizenie oplat to krok w dobrym kierunku, ale pewnie nie jedyny. Juz
    nie uzalajmy sie nad ta energetyka, jakie to koszty musza ponosic placac
    wiecej wykonawcom niz biora za przylaczenie.

    > Czemu zakladasz, ze energetyka powinna zarabiac od
    >> dnia podlaczenia licznika?
    >
    > Ze ale co? Policz ile energetyka musi wydac na dalej położonego odbiorcę
    > o niewielkim poborze - on sie w życiu nie spłaci...

    I to jest argument za monopolem. Inaczej nikt by go nie przylaczyl.
    Ale jest tez cos takiego jak postep. To co dzis wydaje sie nierentowne,
    nie znaczy, ze za pare lat tez tak bedzie. Dojdzie kilku odbiorcow po
    drodze i sytuacja sie zmieni, albo linie trzeba bedzie latac kilka razy. :-D

    >> Ale to akurat nikogo nie dziwi. W energetyce masz cene towaru,
    >> gotowosc, abonament i do tego jeszcze Ci wciskaja jaka to dobroc robia
    >> bo pozwalaja mniej za przylacze zaplacic, choc beda zarabiac przez
    >> cale dekady.
    >
    > No będą, tak słyszałem ze biznes to jest po to zeby zarabiać. Bo gdyby
    > nie zarabiali, to by zbankrutowali i dopiero byś sie zdziwił gdyby tego
    > prądu któregos dnia zabrakło.

    Ja nikomu nie zaluje zarabiania. Sek w tym, ze inni moga a rozleniwione
    towarzystwo pokomunistycznych spadkow wiecznie narzeka jak to im ciezko
    i jak to im sie nalezy. Te linie przesylowe beda teraz podobno
    remontowac. To co zrobili z pieniedzmi z wczesniejszych wplywow? Nie
    przewidzieli, ze cos trzeba bedzie odswiezyc? Czy jak Ty kupisz komputer
    czy samochod do pracy to jestes przekonany, ze posluzy Ci juz do konca
    zycia? Po to zdaje sie jest amortyzacja.

    Pozdro.. TK


  • 57. Data: 2013-11-23 12:25:33
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "Maniek4" <r...@s...won> napisał w wiadomości
    news:l6q2go$ldo$1@usenet.news.interia.pl...
    > Dobrze, ale nie przekonujmy sie, ze robia dla nas cos dobrego obnizajac
    > oplaty za przylacza, ktore w wolnorynkowych warunkach bylyby bezplatne.

    nie ma bezpłatnych obiadów :-) Przyłacza nigdy nie są bezpłatne - te niby
    bezpłatne sa ujęte w modelu biznesowym tak ze ich cena zostanie spłacona z
    nieco wyzszych rachunków.
    To tak jakby kupic samochód i tankowac gdzie bądz, albo go dostac za darmo
    (lub inny %ceny) ale tankować nieco drożej w stacjach producenta. Czy moze
    kupic go na kredyt czyli spłacać nieco drożej.
    To są inne modele biznesowe, jak najbardziej poprawne. A ze energetyka
    proponuje tylko jeden z nich? Zgodzilbys sie przyłączyć za darmo ale płacić
    drożej przez minimum X lat?

    > Ja nikomu nie zaluje zarabiania. Sek w tym, ze inni moga a rozleniwione
    > towarzystwo pokomunistycznych spadkow wiecznie narzeka jak to im ciezko i
    > jak to im sie nalezy.

    No wiec tu jest problem a nie w opłatach za przyłączenie. Trzeba rozgonić
    tenże sam układ którego szukał a nie znalazł kaczor :) Tylko ze to znacznie
    wiekszy temat niz jeden monopol - to jest przekształcenie dosc rewolucyjne
    całego panstwa. Orbanowi to zdaje sie wychodzi - czy kaczor (bo innego na
    dzin dzisiejszy kandydata nie ma) byłby na tyle silny zeby to zrobić - nie
    wiem.




    b.



  • 58. Data: 2013-11-23 13:07:54
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2013-11-23 12:25, Budyń pisze:
    > Użytkownik "Maniek4" <r...@s...won> napisał w wiadomości
    > news:l6q2go$ldo$1@usenet.news.interia.pl...
    >> Dobrze, ale nie przekonujmy sie, ze robia dla nas cos dobrego
    >> obnizajac oplaty za przylacza, ktore w wolnorynkowych warunkach bylyby
    >> bezplatne.
    >
    > nie ma bezpłatnych obiadów :-) Przyłacza nigdy nie są bezpłatne - te
    > niby bezpłatne sa ujęte w modelu biznesowym tak ze ich cena zostanie
    > spłacona z nieco wyzszych rachunków.
    > To tak jakby kupic samochód i tankowac gdzie bądz, albo go dostac za
    > darmo (lub inny %ceny) ale tankować nieco drożej w stacjach producenta.
    > Czy moze kupic go na kredyt czyli spłacać nieco drożej.
    > To są inne modele biznesowe, jak najbardziej poprawne. A ze energetyka
    > proponuje tylko jeden z nich? Zgodzilbys sie przyłączyć za darmo ale
    > płacić drożej przez minimum X lat?

    Ale skad zalozenie, ze drozej? Nie ma konkurencji to tak naprawde nie
    wiemy ile mniej mogli bysmy placic.
    Zwroc uwage na ciekawy przypadek, kiedy czesc uslug pocztowych zostala
    przez panstwo uwolniona. Poczta jak wiadomo byla, a moze i jeszcze jest
    chroniona przed konkurencja. To czas na dostosowanie sie do warunkow
    rynkowych. Swego czasu zastanawialem sie czy taka ochrona wogole ma
    sens, bo jak zycie pokazuje sluzy w duzej mierze przetrwaniu prezesom,
    ale nie o tym...
    Te uslugi pocztowe byly uwolnione ale tylko powyzej pewnej wagi. Co sie
    okazalo? Byly firmy ktorym oplacalo sie kupowac metalowe blaszki,
    przyklejac je do kopert i doreczac taniej niz poczta. Tak jest z
    energetyka. Nie ma zewnetrznej presji na minimalizowanie chociazby
    kosztow dzialania to i ceny moga byc jakies sobie, bo przeciez i tak te
    koszty pokryja. Jak nie pokryja to podniesie sie ceny i bedzie git.
    Ale zeby nie bylo - branza energetyczna to wielki kapital. Istnieje
    ryzyko wolnorynkowego zmonopolizowania branzy przez albo dogadanie sie
    kilku duzych, albo przejecie calej branzy przez jednego i w konsekwencji
    narzuceniu wysokich cen, czego oznaki mielismy na rynku bankowym.

    >> Ja nikomu nie zaluje zarabiania. Sek w tym, ze inni moga a
    >> rozleniwione towarzystwo pokomunistycznych spadkow wiecznie narzeka
    >> jak to im ciezko i jak to im sie nalezy.
    >
    > No wiec tu jest problem a nie w opłatach za przyłączenie. Trzeba
    > rozgonić tenże sam układ którego szukał a nie znalazł kaczor :) Tylko ze
    > to znacznie wiekszy temat niz jeden monopol - to jest przekształcenie
    > dosc rewolucyjne całego panstwa. Orbanowi to zdaje sie wychodzi - czy
    > kaczor (bo innego na dzin dzisiejszy kandydata nie ma) byłby na tyle
    > silny zeby to zrobić - nie wiem.

    Hehe
    Tu wcale nie chodzi o zmiany. Tu chodzi o to, zeby cos sie dzialo, zeby
    ciagle bylo cos do zrobienia. Jak bedzie cacy to 2/3 tej bandy okaze sie
    byc niepotrzebna. :-)

    Pozdro.. TK


  • 59. Data: 2013-11-23 13:46:11
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu sobota, 23 listopada 2013 11:19:27 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:

    > nie spos�b dyskutowa� - a te pieni�dze w energetyce to sk�d sa jak nie
    > rachunk�w.
    Ty udajesz czy na prawdę nie rozumiesz?

    > warunki finansowe. Zeby by�a sprawa jasna - s� to warunki niez�e. >Zgodziles
    sie bo kazdy inny wariant dostaw energii byďż˝ gorszy.
    Znaczy mam się cieszyć że sfinasowałem 50% inwestycji bo przecież mogli skasować 100%
    i jeszcze z ze 100tysi za transformator?
    Kurcze firmy telekomunikacyjne czy dostawcy netu czy innej telewizji nie dość że za
    darmo chca mnie podłaczać to jeszcze jakies nawigacje czy tablety proponuja żeby
    tylko umowe podpisać.
    Tu jest brak konkurencji i tyle.
    Gdyby była konkurencja to za darmo by mi kabel do domu zechcieli dociągnąc byle tylko
    z ich usług korzystać

    > Co by� chcia� zmieni�? Przy��cze za darmo? No to rachunki wy�sze. >Tak?
    Bo to jak najbardziejszy model biznesowy, inny ale tak samo poprawny.
    Czemu zakładasz że wyższe?
    >szukaj - bo nic takiego raczej nie znajdziesz, chyba ze faktury majďż˝ wartosc
    > zabytkowďż˝.
    Nie pamiętam nazwy tej opłaty ale na 100% jestem pewien że przez kilka lat u ojca na
    fakturze jakies kilka zł było doliczone własnie coś w stylu "na inwestycje" Chyba
    nawet tu na grupie tez ktoś ze dwa lata temu o tym pisał.


    > Oczywiscie ze w cenie moich us�ug jest i komputer i o��wek. A gdyby
    > wsp�praca mia�a by� d�ugofalowa to mozna by sie um�wi� - dajecie >mi
    sprz�t, albo 1/2 wartosci sprz�tu, a ja was policze troche taniej.

    Jeśli mialbys monopol na swoje usługi to możesz się tak umawiać czy nawet taki model
    biznesu narzucić. W warunkach wolnego rynku klient by szukał takliego co policzy
    trochę taniej a i ołówek kupi za swoje.


    > Taka w�asciwosc tego biznesu - elektrownie s� daleko od ciebie zatem
    >istotn�czesci� jest przesy�.
    Tak z ciekawości: ci mieszkający blisko elektrowni płacą mniej za "przesyła" jak ja?

    > M�g�by� powiedzie�. A gdyby wsp�praca mia�a trwac latami to jak
    > wspomnia�em - inny model biznesu i tyle.

    > Popytaj rodzic�w jak to by�o z przy��czami jeszcze 20lat temu.
    >Chcia�e� sie przy��czy� musia�e� sam za to zap�aci� - jesli
    >trzeba by�o postawic stacje transformatorow� to stawia�e�.
    Tak tak. A jesli dziadek chciał w 1968 cement kupic bo dom budował to podanie do
    wójta czy innego burmistrza składał i czekał az ten łaskawie przydzieli
    Trochę inne czasy wtedy były nie zapominaj.
    >Teraz >p�acisz 2kz� i koniec twoich problem�w
    > a kiedy� przy pechowej lokalizacji by�o i 100kz�.
    Zawsze można innej lokalizacji poszukać
    A tak z ciekawości: teraz jak energetyka taka łaskawa i za 2,2tysia prąd doprowadza
    to tam tez doprowadzą:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Schronisko_PTTK_%22Chat
    ka_Puchatka%22_na_Po%C5%82oninie_Wetli%C5%84skiej

    > Wybudowali za swoje/kredyt itp a ty w cenie towaru to sp�acasz i niczym sie
    > to nie r�ni od przedp�aty w celu wybudowania infrastruktury.
    Ja widze np taka różnice że w jednym przypadku musze 2,2tys wywalić od razu a w
    drugim nie.


  • 60. Data: 2013-11-23 15:05:47
    Temat: Re: Gazoport, gaz, amerykusy
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:ffbe83dc-8d2f-43c6-b2ee-663681d14a82@googlegrou
    ps.com...
    W dniu sobota, 23 listopada 2013 11:19:27 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:

    >> nie spos�b dyskutowa� - a te pieni�dze w energetyce to sk�d sa
    >> jak nie
    >> rachunk�w.
    >Ty udajesz czy na prawdę nie rozumiesz?

    ja rozumiem skąd sa pieniądze które wykonawcy przyłączy biorą - ale ty jak
    widac nie.

    >> warunki finansowe. Zeby by�a sprawa jasna - s� to warunki niez�e.
    >> >Zgodziles sie bo kazdy inny wariant dostaw energii byďż˝ gorszy.
    >Znaczy mam się cieszyć że sfinasowałem 50% inwestycji bo przecież mogli
    >skasować 100% i jeszcze z ze 100tysi za transformator?

    a nie? to ja wymiękam... przyłącze ma być za darmo, prad też? bo od złego
    monopolisty.

    >Tu jest brak konkurencji i tyle.

    Pytam was - jakie są mozliwosci zeby dostawca energii nie był monopolistą.
    Jesli nie ma takich to narzekanie ze monopolista jest monopolistą jest
    kompletnie bez sensu.




    b.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1