W dniu 2015-06-17 o 14:35, Adam Sz. pisze:
> Zeby rodzilo sie duzo dzieci trzeba pozwolic rodzicom sie bogacic. A nie dawac
> im doplaty 10 pln do basenu.
Niestety to nie jest sposób. Wiele rodzin po prostu nie chce mieć
dzieci, nawet gdy mają na to kasę. Wolą wygodne życie z jednym, albo i
bez niego. Owszem przyczynia się do tego wiele patologii w tym kraju
(choćby kulawy system edukacji) i szybko się to nie zmieni. Dlatego
lepiej dotować tych szaleńców, którzy się już na dzieci zdecydowali :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:b18086f2-6e78-4a76-8fb8-40b9a8e98a4d@go
oglegroups.com...

> No to odpowiedz na jedno pytanie - czy zrobiles sobie trojke dzieci po to,
> zeby moc skorzystac z tych znizek? :-) Odpowiedzi sie domyslam -
> oczywiscie,
> ze nie dlatego. A przeciez po to sa te programy. Jak widac - nie daja
> tego,
> do czego zostaly stworzone.

Odwróć pytanie to dostaniesz inną odpowiedź :-) Czy gdyby nie różne ulgi to
miałbym trójkę dzieci? Nie!

Gdyby nie RNS, ulgi podatkowe, karty dużej rodziny wzrost gospodarczy,
umocnienie złotówki i jeszcze kilka rzeczy nie było by mnie stać na trzecie
ani nawet drugie dziecko i mimo, że od zawsze chcieliśmy mieć minimum trójkę
to byśmy pozostali z dwójką albo z jednym.

To nie jest tak że jakiś jeden warunek jest warunkiem wystarczającym - nie!
Ale suma różnych działań doprowadziła do tego że _świadomie_ mogliśmy się na
to drugie i później trzecie dziecko zdecydować.

Oczywiście te zniżki nijak się nie równają uldze podatkowej (2 tysiące
rocznie), ale nie jest też tak że są niezauważalne. Ot taki miły gest "my
państwo/gmina doceniamy co dla nas robisz", ale jednocześnie wymierna
korzyść.

Przy czym nie zapominaj że "najdroższe" jest pierwsze dziecko, a każde
następne coraz "tańsze". Trzecie zanim pójdzie na studia kosztuje w zasadzie
tyle co zje. (tak wiem, upraszczam).

> Jakby panstwo doplacalo 5k miesiecznie do kazdego dziecka do skonczenia
> 18-go
> roku zycia to mialbym juz dziesiatke. Na szczescie nie doplaca - i niech
> nie doplaca wcale, to nikomu nie jest na reke :)

Nie miałbyś - bo jak tylko średnia dzietność doszłaby do poziomu 2,5-3 to
państwo przestałoby dopłacać by ten trend zatrzymać :-)

Wystarczyłoby abym mógł dzielić nasz dochód na 5 osób i płacić podatek
dochodowy _proporcjonalny_ do tego jaki płaca single czy bezdzietne
małżeństwa i wtedy byłoby mnie stać na trójkę dzieci bez żadnych ulg czy
zniżek.

> Zeby rodzilo sie duzo dzieci trzeba pozwolic rodzicom sie bogacic. A nie
> dawac
> im doplaty 10 pln do basenu.

Ale skąd milczące przypuszczenie że jedne jest _zamiast_ drugiego? :-)

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mlrni1$v13$...@n...news.atman.pl...

> Która gmina chce więcej dzieci??

Każda.

> Więcej dzieci, to konieczność
> zapewnienia żłobków, przedszkoli, szkół, czyli instytucji drenujących
> budżet.

Wręcz przeciwnie więcej dzieci to więcej kasy dla nauczycieli (kasa idzie za
uczniem), dla lekarzy (kasa idzie za pacjentem) i tak dalej...

>> Natomiast w przypadku karty krajowej - to _państwo_ chce mieć więcej
>> dzieci,
>> więc _państwowe_ instytucje oferują zniżki _polskim_ rodzinom.

> Jedyną "instytucją" oczekującą dzieci jest właśnie państwo i to też
> niechętnie, ze względu na w/w koszty, po które samorządy wyciągną rękę.
> Do perspektywicznego myślenia zmusza chyba jedynie wizja bankructwa ZUS
> ;-)

ZUS to taki temat zastępczy - no bo niby sami oszczędzamy na swoje emerytury
(tak wiem, że to ta nie działa)

Pytanie jest inne - jak my będziemy na emeryturach i jakimś cudem ZUS będzie
miał kasę na ich wypłaty to kto będzie płacił podatki by utrzymywać drogi,
wojsko policję czy służbę zdrowia z których my ciągle będziemy korzystać?

Dlatego dzietność jest w interesie wszystkich którzy zamierzają za 20 lat
jeszcze żyć :-)

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu 2015-06-17 o 15:23, Maciek pisze:
> W dniu 2015-06-17 o 12:05, Maniek4 pisze:
>> Nie mowiac juz o tym, ze w obecnym
>> pomylonym systemie na emerytury placzacych tu wolnorynkowcow beda
>> skladac sie nasze dziecie. Podobnie skladki trafiajace do NFZ tez beda
>> wplywac z pensji dzisiejszych dzieci.
> Ale to nie wina wolnorynkowców, tylko pochrzanionego systemu. Każdy
> powinien sobie wypracowywać emeryturę i czerpać ze środków zgromadzonych
> na kontach emerytalnych. To, że środki idące na konta wsiąkają od razu w
> czarnej dziurze, to wina budżetowego krateru w którym może zginąć wszystko.

Ano widzisz. W niedawnej dyskusji zjechali mnie, ze czepialem sie rzadu
za przejecie pieniedzy z OFE i zabetonowanie systemu algorytmem dzieci
pracujacych na emerytow.
Ja jestem dokladnie tego samego zdania, ze kazdy powinien pracowac na
wlasna emeryture.

Pozdro.. TK

do góry

Indywiduane zbieranie na emeryturę zawsze kończyło by się tym że budżet musiałby tym
co zbierali wypłacać jakieś dziadowe. Chcesz zbierać to podziel się tajemnicą w czym
chciałbyś lokować pieniądze?

do góry

W dniu 2015-06-17 o 16:21, Zenek Kapelinder pisze:
> Indywiduane zbieranie na emeryturę zawsze kończyło by się tym że budżet musiałby
tym co zbierali wypłacać jakieś dziadowe. Chcesz zbierać to podziel się tajemnicą w
czym chciałbyś lokować pieniądze?

No dobrze. Odpowiedz zatem na pytanie co sie stalo z pieniedzmi obecnych
emerytow?

Pozdro.. TK

do góry

On 2015-06-17 15:14, Budyń wrote:
> [...] martwcie sie kto was utrzyma za paredziesiat lat.

IMHO, to akurat dokładnie wiadomo - imigranci ...

Piotrek

do góry

Dostawali je ludzie co byli na emeryturach kiedy dzisiejsi emeryci pracowali.

do góry

W dniu 2015-06-17 o 18:24, Zenek Kapelinder pisze:
> Dostawali je ludzie co byli na emeryturach kiedy dzisiejsi emeryci pracowali.
A co się stało z ich pieniędzmi?

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu środa, 17 czerwca 2015 17:30:27 UTC+2 użytkownik Piotrek napisał:
> On 2015-06-17 15:14, Budyń wrote:
> > [...] martwcie sie kto was utrzyma za paredziesiat lat.
>
> IMHO, to akurat dokładnie wiadomo - imigranci ...


gdybym powiedzial ze przyjdą za rok islamisci i nas wyrżną do cna to zapewne
spotkalbym sie z powszechna opinią ze nalezy sie bronic.
Ale jesli zrobią to w ciągu 100 lat to wiekszosc calkowicie to zlekcewazy.

Jesli nasze miejsce zajma imigranci to znaczy ze polska zostala pokonana. Mnie to nie
pasuje, mnie interesuje aby moja linia genetyczna sie nie skonczyla.
A bronic sie musimy juz teraz - czyli my sie mamy rozmnazac by nie potrzebowac
importowac imigrantów, ktorzy sie beda tu rozmnazac.

b.

do góry