eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 903

  • 721. Data: 2015-01-11 13:53:10
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: k...@g...com

    W dniu niedziela, 11 stycznia 2015 13:45:01 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2015-01-11 o 13:19, Maciek pisze:
    > > W dniu 2015-01-11 o 13:09, k...@g...com pisze:
    > >> Pierdolisz bzdury jak rzadko który.
    > > Sam pierdolisz. Jebany ołówek automatyczny musiałem kupować w Peweksie,
    > > bo takich "dóbr" nie było. Ja wiem, że bez ołówka można przeżyć.
    > > Historia pokazuje, że można przeżyć obóz na zupie z brukwi i 100g chleba
    > > dziennie, co chyba nie znaczy, że to wszystko, co do szczęścia
    > > potrzebne. Chyba Ci ten komunistyczny "dobrobyt" na mózg nieźle padł.
    > >
    >
    > Jaja sobie robisz?
    > Za komuny w sklepach papierniczych można było kupić porządne zestawy
    > kreślarskie Skala i takie też miałem.
    > Ołówki? Jak sięgam pamięcią były zawsze i zawsze miałem obsesję na
    > punkcie dobrych długopisów oraz automatycznych ołówków z cieniutkimi
    > wkładami. Od czasów szkoły podstawowej zawsze mam przy sobie taki ołówek
    > oraz dobry długopis. Nie przypominam sobie, abym miał kiedykolwiek
    > problem z zakupem takowych za komuny.
    > Problemy zaczęły się dopiero za czasów kapitalizmu, bo w sklepach
    > zaczęto sprzedawać chińskie gówno, liche tak, że szkoda gadać.
    > Za PRL-u czasami brakowało bloków kreślarskich czy kalki kreślarskiej i
    > trzeba było upolować w którymś ze sklepów. Bywało, że trzeba było czekać
    > tydzień czy dwa na kolejną dostawę.
    > Poza tym jakość tych przyrządów była taka, że do dnia dzisiejszego
    > używam cyrkli z zestawów skaloskich, które mi kupili rodzice jako
    > gówniarzowi przeszło 40 lat temu.
    > Mam jeszcze wiele innych "zabytkowych" przedmiotów, które się nie
    > chciały popsuć do dnia dzisiejszego.

    Nie wytłumaczysz. To są ofiary taniej i chujowej propagandy rodem z gazety
    wybiórczej. Nie żyli wtedy, nie widzieli. PRL było normalnym państwem jakich wtedy na
    Świecie było sporo. System musiał się wypierdolić bo żaden system nie jest w stanie
    zrobić wszystkim dobrze. Zwłaszcza jak nikomu się nie chce pracować. Za chwilę wejdą
    że nie można było wyjeżdżać za granicę. I to też będzie kłamstwo.


  • 722. Data: 2015-01-11 14:56:13
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: "Winiecki" <a...@d...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:m8o8lf$ous$1@node2.news.atman.pl...
    > Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:m8o4pu$302$...@d...me...
    >
    >> Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione,
    >> tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci,
    >> jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem
    >> skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem.
    > Ergie

    Kiedy kara śmierci jest "jedynym dostępnym sposobem" według Watykanu ?
    To bardziej mi wygląda na prawo mafijne.
    Partia Franciszka pF dopisała gwiazdki do "Nie zabijaj" po to aby chronić
    własne d4. W skrajnym wypadku mogliby zostać zabici uzależnieni
    oraz funkcjonariusze i wtedy partia Franciszka przestałaby istnieć.
    Już teraz są zabici na terenach gdzie partia Franciszka
    walczy z innymi totalirystami o trójcę świętą - Władzę, Seks i Pieniądze.


  • 723. Data: 2015-01-11 14:56:31
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: "Winiecki" <a...@d...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:m8o2to$ike$1@node2.news.atman.pl...
    >
    >> A wspominał im o "nie zabijaj"? :->
    >
    > Ale po co? Świadków Jehowy w wojsku nie ma, a pozostali dopuszczają
    > zabijanie w obronie siebie i innych oraz karę śmierci.
    > Ergie

    Partia Franciszka dopuszcza karę śmierci ?? To już dodali gwiazdkę
    do "Nie zabijaj" ??


  • 724. Data: 2015-01-11 14:56:43
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: "Winiecki" <a...@d...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:m8m281$fp6$1@node2.news.atman.pl...
    > Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:m8ls55$vj0$...@d...me...
    >
    >>>> Partia Franciszka wykorzystała sytuację polityczną
    >>>> i zrobiła skok na kasę (na Skarb Państwa).
    >
    >>> Jaki znowu "skok"?
    >
    >> na jakieś 1.5 miliarda zł rocznie
    >
    > Z czego ta kwota? Czytam konkordat i nic takiego nie widzę.
    > Ergie

    Przeczytaj tu ile wszyscy płacimy na partię Franciszka :
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Finansowanie_Ko%C5%9Bci
    o%C5%82a_w_Polsce#Polska


  • 725. Data: 2015-01-11 14:57:36
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: "Winiecki" <a...@d...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:m8lrl5$43n$1@node1.news.atman.pl...
    > Użytkownik "Winiecki" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:54ae6db6$0$27696$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >
    >> Partia Franciszka wykorzystała sytuację polityczną
    >> i zrobiła skok na kasę (na Skarb Państwa).
    >
    > Jaki znowu "skok"?

    Ten skok jest opisany tutaj :
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Finansowanie_Ko%C5%9Bci
    o%C5%82a_w_Polsce#Polska
    >
    >> Jak zwykle, wszystko odbyło się szybko i po cichu.
    >
    > Jasne. Może za 100 lat ktoś w takie bzdury uwierzy, ale teraz żyją ludzie
    > którzy to _pamiętają_ więc proszę nie powtarzaj po raz kolejny jakiś bzdur.
    > Ergie

    To nie są bzdury. W dowód zasług dla partii Franciszka pF Suchocka została
    ambasadorem przy Watykanie. Za jej premierowstwa doszło do tego skoku.


  • 726. Data: 2015-01-11 22:38:29
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-01-11 o 10:32, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2015-01-10 o 14:15, Maniek4 pisze:
    >
    >>> I tego że nie było źle będę bronił jak niepodległości.
    >>
    >> No widze. Najbardziej podoba mi sie ta DOTOWANA siec tanich barow i
    >> bronienie, ze nie bylo zle. W ogole mam szczegolne podejscie do
    >> dotowania.
    >> Do reszty wywodu wybacz, ale sie nie odniose. Dane na temat Twoich
    >> szczegolnych teorii sa tak oczywiste i powszechne, ze prostowanie tego
    >> uwazam, za kpine z intelektu.
    >>
    >> Pozdro.. TK
    >
    > Ale co za różnica?
    > Przecież te dotacje to były z naszych, uczciwie wypracowanych,
    > opodatkowanych pieniędzy.

    No i dlatego jestem przeciw.

    > Teraz państwo robi Cię w ch...ja i okrada nakładając kolejne nieuczciwe
    > podatki Przykład choćby z paliwami. Jak paliwa potaniały na rynku
    > międzynarodowym to państwo szybko wprowadziło kolejny "podatek
    > zapasowy". Społeczeństwo zaś się broni przechodząc do szarej strefy.

    Ja sie z Toba w pelni zgadzam. Ale to, ze dzis nie jest doskonale nie
    znaczy, ze wczesniej bylo. Mozemy oceniac i dzisiejsza polityke. Jakis
    rok temu dyskutowalismy o wprowadzanej ewidencji przejazdow prywatnych i
    braku odliczenia VAT od paliwa. Nie jest idealnie, ale sprawiedliwiej i
    reguly przewidywalne. A to, ze panstwo nas lupi, nie wspiera rodzimych
    firm tez mnie boli.

    > Tylko nie pisz, że Gierekj dokładał z pożyczek zagranicznych, bo te
    > pożyczki szły na rozwój przemysłu, który było widać. Powstawały zakłady
    > przemysłowe, powstawały miejsca pracy, każdy kto nie był wyjątkowym
    > leniem miał pracę i pieniądze na życie. Ludzie nie musieli tak ganiać
    > jak obecnie za każdym groszem i żyli bezstresowo, a nie tak jak dzisiaj.

    To co bym napisal o Gierku i co napisales Ty wlasnie tak bylo. Gierek
    przeinwestowal w przemysl i to nie jest jakas moja subiektywna ocena
    tylko fakt. Pewnie trudno mu odmowic intencji, ale jak sie skonczylo,
    tak sie skonczylo. Nie mozna winic za to tylko Gierka. Trzeba raczej
    mowic o PRL ogolnie. Ale nikt nie wyjal wtyczki z gniazdka. System byl
    niewydolny sam w sobie i tyle. Poczytaj troche opracowan. Nie wszystkie
    sa latwo dostepne w sieci, o amortyzacji na szybko nic nie moge znalezc,
    a szkoda bo temat bardzo ciekawy. Byl tez ciekawy myk zwiazany z
    produkcja, ale niestety nie pamietam szczegolow. Generalnie chodzilo o
    to, ze fabryki dostawaly pieniadze za wykonanie jakiegos planu. Przy
    czym nie uwzgledniano tam kosztow czy brakow. Nie chce czegos pomylic i
    nie chce mi sie szukac teraz o co konkretnie chodzilo. W kazdym razie
    wniosek byl taki, ze fabrykom oplacalo sie produkowac buble. Tamten
    system w ogole mial problemy z liczeniem kosztow. Wielu rzeczy nie
    zauwazano, wielu nie szacowano. Ale co do sedna Twojej mysli to sie
    zgadzam. Zylo sie mniej stresowo. Z prowadzenia malego sklepu
    utrzymywaly sie cale rodziny i tak dalej. Jednak to co jest dzis nie
    jest jedynie skutkiem upadku PRL. Po prostu czasy sie zmieniaja.
    Korporacje, koncentracja kapitalu sprawia, ze konkurencja staje sie
    bardziej wymagajaca. Jak poczyta sie o rynku ogolnie to widac, ze
    cenione marki niemal od zawsze, dzis borykaja sie z problemami, albo
    rynek wymusza na nich zmiany w funkjonowaniu. Wielu duzych i uznanych na
    swiecie firm juz nawet nie ma. I pomyslec, ze moja tesciowa w pierwszej
    pracy doczekala emerytury.

    Pozdro.. TK


  • 727. Data: 2015-01-11 22:38:36
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 11.01.2015 o 01:22, Maciek pisze:
    > W dniu 2015-01-10 o 17:16, Andrzej Lawa pisze:
    >> A niektóre w ogóle... Kościół Latającego Potwora Spaghetti jest
    >> prześladowany przez katofaszystowskiego ministra :(
    > Ja już się obawiam zamachów terrospaghestycznych, dokonywanych przez
    > fundamentalistów :->
    >

    Wtedy by pewnie od razu zarejestrował... bo co to za religia w imię
    której żadnej zbrodni nie popełniono? ;->

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 728. Data: 2015-01-11 22:53:23
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-01-11 o 10:18, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2015-01-09 o 23:21, Maniek4 pisze:
    >
    >>> Rzeczy niezbędne do życia to jedzenie, woda
    >>
    >> Ocet w spozywczych i puste polki.
    >
    > Bzdura totalna.
    > Skoro był tylko ocet to jakim cudem żyję?

    Narod zaradny to sobie radzil.

    > Powiem więcej. Nabiał był wtedy relatywnie kilkakrotnie tańszy niż
    > obecnie i było go zawsze pod dostatkiem i nigdy nie był reglamentowany.

    Ale ja pamietam czasy jak z rodzicami za maslem stalem.

    > Podobnie też było z warzywami i owocami, a także rybami. Można było
    > spokojnie się zdrowo żywić.
    > Przez pewien okres czasu było tylko reglamentowane mięso i cukier, bez
    > których spokojnie można się obejść oraz papierosy i alkohol, które w
    > ogóle nie są potrzebne do życia.

    Buty do szkoly kupowalo sie wg. listy ze szkol. To tez pamietam.
    Widocznie zylismy w innym kraju.

    >>> i mieszkanie
    >>
    >> Jak pamietam zrodla pisane to za Gierka okres oczekiwania wynosil
    >> dlugie lata.
    >
    > Do 10 lat jak ktoś musiał zbierać kasę na książeczce mieszkaniowej.
    > Różnica tak, że wtedy najpierw trzeba było uskładać, przynajmniej jakąś
    > część, a teraz ludzie najpierw się budują i spłacają całe życie.
    > Jak ktoś dysponował gotówką to nie miał żadnego problemu, dokładnie tak
    > samo jak dzisiaj.

    A plany budowy ponad trzech milionow mieszkan za Gierka to ktos sobie w
    Wiki wymyslil?

    >>> i energia, a te
    >>> były na tyle tanie, że z jednej pensji bez najmniejszego problemu mogła
    >>> przeżyć kilkuosobowa rodzina i jeszcze można było odłożyć parę złociszy,
    >>
    >> Ktore zezarla inflacja.
    >
    > Były też drugie strony medalu.
    > Kolega mój wziął ogromną pożyczkę na budowę domu. Śmiali się z niego, że
    > do końca życia nie spłaci tego kredytu. Inflacja sprawiła to, że cały
    > kredyt spłacił w przeciągu roku.

    I Ty to uwazasz za stan normalny? Przeciez kapital sie nie zmienil.
    Wartosc domu sie nie zmienila. Spadla tylko sila nabywcza pieniadza i
    zaden glab nie pomyslal, ze majatek banku topnieje kazdego dnia. Mowiac
    o przejadaniu wlasnie o tym mysle. To samo bylo z pensjami robotnikow.
    Zaklady pracy wyplacaly premie i wszystkim dobrze sie zylo, ale kasa z
    kazdym dniem topniala. To jest tak samo jakbys zrobil robote o wartosci
    samochodu, a ktos za rok oddalby Ci ta sama ilosc gotowki w nominale,
    ale za ktora moglbys kupic sobie rower, albo rolki. W ten sposob klient
    zjadlby klient. Twoj kolega zyskal, ale do jego domu dolozyla sie ta
    pani, ten pan, spoleczenstwo. Dopiero Balcerowicz po 89 roku zrobil z
    tym porzadek i przeszacowal kredyty. Zrobil sie wielki lament, ze
    ludziom kapital do splaty wzrosl kilkukrotnie. No dziwne bardzo...

    >>> żeby raz w roku jechać na wczasy, do których dokładał zakład pracy z
    >>> funduszu socjalnego i od czasu do czasu kupić sprzęt AGD.
    >>
    >> Sprzet AGD byl dla mlodych malzenstw, a dla normalnych malo dostepny.
    >> Fundusze socjalne to min. przejedzenie majatku.
    >>
    >
    > Reszta musiała odstać w kolejkach lub kupić od "konika" dopłacając nieco
    > więcej. Poza tym istniały sklepy Pewex czy Baltona, w których można było
    > kupić prawie wszystko od ręki.
    > Tyle, że za dewizy, a te można było dość łatwo zdobyć.

    U konika po d Pewexem. Pozniej ktos wymyslil bony PKO, czyli takie inne
    zlotowki uprawniajace do kupowania w sklepach dewizowych. Czysty przejaw
    sily gospodarki. Panstwo zbieralo resztki dolarow jakie ludzie mieli i
    dawali im za to papierki z uprawnieniami. Daj spokoj z ta normalnoscia.

    Pozdro.. TK


  • 729. Data: 2015-01-11 22:54:47
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 11.01.2015 o 13:19, Maciek pisze:
    > W dniu 2015-01-11 o 13:09, k...@g...com pisze:
    >> Pierdolisz bzdury jak rzadko który.
    > Sam pierdolisz. Jebany ołówek automatyczny musiałem kupować w Peweksie,
    > bo takich "dóbr" nie było. Ja wiem, że bez ołówka można przeżyć.

    W którym roku? Bo ja sobie nie przypominam problemów z zaopatrzeniem w
    ołówki, także automatyczne.

    W sumie większy był problem z papierem toaletowym, ale wystarczyło
    zbierać makulaturę - z to papier "za moich czasów" zawsze był.

    Pewnie, że teraz wszyscy mają dóbr codziennego użytku dużo więcej, ale
    nie róbmy z PRL jakiejś KRLD ;)

    Z mojej perspektywy największa różnica pomiędzy "wtedy" a "teraz" to
    taka, że obecnie trzeba się nakombinować, żeby mieć dobrą pracę (dobrą,
    tzn. taką, z której można wyżyć a mieści się w "normatywnym" czasie
    pracy), a wtedy z taką praca nie było problemu, za to trzeba było się
    nakombinować, żeby niektóre artykuły "upolować".

    Generalnie jak ktoś ma głowę na karku i jest elastyczny to i w PRL
    (przynajmniej tym od Gierka i później) i w IIIRP sobie poradzi.

    A jak ktoś potrafi tylko siąść i marudzić, że nie ma wszystkiego na tacy
    podanego, to będzie biedny w każdym systemie.

    Poza tym porównywanie "wczoraj" do "dziś" jest mocno utrudnione przez
    postęp technologiczny oraz ogólną sytuację geopolityczną i gospodarczą.

    Zgodzę się, że wiele rzeczy spieprzyło dawniej centralne planowanie (np.
    sprawa K-202) a obecnie wiele rzeczy może na podobnych zasadach pieprzyć
    chęć krótkowzrocznego zysku.

    Nie ma systemów idealnych a w szczególności nie ma takiego, którego
    ludzie nie potrafiliby spieprzyć ;)

    Natomiast obecny daje daleko większą swobodę. Ze wszystkimi zaletami i
    wadami.

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 730. Data: 2015-01-11 22:57:08
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-01-11 o 12:50, Maciek pisze:

    >> Reszta musiała odstać w kolejkach lub kupić od "konika" dopłacając nieco
    >> więcej. Poza tym istniały sklepy Pewex czy Baltona, w których można było
    >> kupić prawie wszystko od ręki.
    >> Tyle, że za dewizy, a te można było dość łatwo zdobyć.
    > No ba! Za dewizy można było kupić wszystko, więc nie można powiedzieć,
    > że nic nie było :->

    Wsrod ekonomistow istnial w tamtych czasach taki zart nawiazujacy do
    Kopernika. Mowa o tym, ze slaby pieniadz wypiera dobry pieniadz.
    Analogia do zlota i papieru dokumentujacego depozyt. W ten sposob dolar
    stal sie slabym pieniadzem bo wypieral zlotowke. :-)
    Jaja totalne. Za obca walute mozna wszystko, rodzima waluta bez
    wartosci, a Kogutek sie cieszy i mowi, ze bylo git. :-)

    Pozdro.. TK

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 72 . [ 73 ] . 74 ... 80 ... 91


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1