-
81. Data: 2014-05-08 21:05:11
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>
Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:fede0c41-b7b5-48f1-91ac-89ed96dd32db@googlegrou
ps.com...
>A u nas robi sie portale internetowe za 50 baniek
dla bezdomnych, organizuje sie kompletnie pozbawione sensu kursy roznego
typu (kowalstwo artystyczne albo kurs wikliniarstwa;) albo rozdaje
miliony
chcac zrobic z nieradzacego sobie w zyciu bezrobotnego sprytnego
przedsiebiorce :-) To jest tak glupie ze az boli, wiekszosc firm
korzystajacych z dotacji dla bezrobotnych nie zarobila ani zlotowki i
wiekszosc jest likwidowana po uplywie terminow w umowach (zwykle po
roku).
Ale popatrz na to od strony nie beneficjentów tych programów tylko
od strony tych co przy tym robią.
Mają pracę i płacą podatki.
;-)
g.
-
82. Data: 2014-05-08 21:17:55
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>
> Sprawa druga, to nie do konca jest tak jak piszesz. Zgodnie z teoria
> mnoznika stymuluje sie popyt, wiec kazda wydana zlotowka przez rzad
> generuje finalny dochod przez pomnozenie jej w godpodarce.
A u nas po drodze są banki i ta złotówka jest objedzona tak,
że nawet i za sprawą mnożnika nie otrzymuje sie z tej gospodatki
tego co sie w nią włożyło. A pieniądz też kosztuje.
> sie celu wydatkowania, bo ten teoretycznie nie ma znaczenia.
> Pozdro.. TK
Właśnie, że ten cel ma wiodące znaczenie.
Mamy w Polsce drogą energię. Obniżenie cen nośników energii
przyciągnie inwestorów i uczyni nasze produkty konkurencyjnymi.
W to rząd powinien "inwestować".
Ministrowi Grabskiemu już raz się udało.
g.
-
83. Data: 2014-05-08 22:20:05
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 08.05.2014 o 13:22 Maniek4 <r...@s...won> pisze:
> W dniu 2014-05-08 10:16, janusz_k pisze:
>
>>> Rzecz z powiekszaniem dlugu nie jest jakas utopia. Osobiscie nie
>>> popieram tej tezy w rozpatrywanym okresie, ale pompowanie gotowki w
>>> gospodarke jest jej pobudzaniem. Mniejsza o szczegoly. To samo
>>> zrobiono w USA.
>> Proszę nie porównuj nas do USA, które są bankierem świata, ile dolców
>> nie wydrukują to na wszystkie znajdą zbyt. A naszych złotówek nikt
>> nie chce, dobrze że nie weszliśmy w euro bo to dopiero byłby dramat.
>
> W kontekscie tego co piszesz to chyba akurat nie dramat, bo jak nie chca
> zlotowek to euro juz owszem.
Tylko że na tej dewaluacji straciliśmy co najmniej 30% wartości złotówki,
dla eksporterów dobrze dla frankowców źle bo płacą większe raty, ja też.
> Co nie znaczy, ze z Twoja teza wogole sie
> zgadzam,
Nie musisz, poza tym to nie moja teza.
to po pierwsze. Po drugie to nie porownuje nas do USA. Zwracam
> tylko uwage, ze mechanizm to nie jest wymysl chorej glowy Kaczynskiego.
> Posluzylem sie przykladem i nic wiecej.
Tyle że to był zły przykład, dlatego Ci zwróciłem na to uwagę. Owszem
kredyty napędzają gospodarkę ale silną i wolną, a nasza taką nie jest.
>
> Owszem tak byloby sprawiedliwie. Jednak to bank, a nie jakas tam firma.
> Banki to krwioobieg gospodarki, czy sie komus podoba czy nie.
Jakby było ich kilka to faktycznie upadek jedego stanowiłby cios dla
gospodarki, ale ich jest na pęczki, jeden więcej jeden mniej nie stanowi
różnicy, zresztą w USA upadł IMHO jeden.
> Zapewne
> funkcje upadlego banku przejalby inny bank, jednak osoby i firmy majace
> w banku depozyty, czy inne srodki pieniezne bralyby czynny udzial w
> postepowaniu upadlosciowym takiego banku. W praktyce zdarza sie to
> bardzo rzadko i dobrze.
Amber gold upadł i nikt nie wylewa łez za ludzmi kturzy utopili, tak ja
wiem to była piramida a nie bank, ale ludzie forsę stracili i jak
odzyskają 10% to będzie dobrze. W przypadku upadku banku są gwarancje do
150k euro więc obywatele dostają kasę od państwa które potem ściąga ją z
banku i właścicieli.
>
> Nie bylismy Januszu niewinni. W roku 2005, lub okolice zastanawialem sie
> jak to mozliwe, ze raptem wszystkich stac na domy. To nie byla normalna
> sytuacja,
Ale co jest nienormalnego w tym? ty wiesz jakie warunki trzeba było
spełnić aby dostać kredyt? sądzisz że u nas dawali tak samo jak w stanach
każdemu co się nawinął?
więc nie pisz jak nie wiesz, sam mam kredyt frankowy i wiem ile mnie to
kosztowało.
--
Pozdr
Janusz
-
84. Data: 2014-05-08 22:22:07
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 08.05.2014 o 11:12 Budyń <b...@r...pl> pisze:
> Użytkownik "janusz_k" <J...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:op.xfi7w7bmn0u1o8@moj...
>>> Nie bronie Kaczora, bo to dla mnie niewiarygodny ew. przywodca, ale
>>> nie zgodze sie z tym, ze to co proponowal jest jakims egzotycznym
>>> pomyslem.
>>> Dla wnikliwych polecam zrozumienie teorii mnoznika ekonomicznego jak
>>> komus sie chce.
>> My wiemy że gospodarka rozwija się na kredytach i długach ale wtedy gdy
>> system bankowy jest zdrowy a nie na sterydach.
>> Banki wygenerowały kupę pustego pieniądza na podstawie fikcyjnych
>> kredytów które nie miał kto spłacać, dlatego runął rynek mieszkań i
>> domów w stanach, a nam niewinnym się oberwało.
>
>
> a aj wciąż chcę sie dowiedziec czemus sie czepił tego kaczora.
Zacytowałeś mnie, gdzie piszę o kaczorze? a poza tym i tak uwarzam że to
najgorszy premier jakiego mieliśmy, ale tusk idzie też w jego ślady,
tamten był nadaktywny, a ten się obija.
--
Pozdr
Janusz
-
85. Data: 2014-05-08 22:27:45
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 08.05.2014 o 20:57 Grzegorz <n...@g...pl> pisze:
>
> Użytkownik "Budyń" <b...@r...pl> napisał w
> wiadomości news:lkdsm7$lqf$1@speranza.aioe.org...
>
>> >No pewnie, najlepiej kupować od Norwegów jeszcze droższy niż od
> ruskiego,
>> >jak widzę to ty też masz takie same "proste" rady jak kaczka. Jakby
> gaz z
>> >zachodu miał dobrą cenę to już dawno by zrobili 30km łacznika z
> Niemcami.
>>
>> a ty znasz słowo dywersyfikacja? A bezpieczenstwo energetyczne? Kupuje
> sie z
>> różnych żródeł, nawet tych droższych tak aby w razie awantury z jednym
>> dostawca nie zostac na lodzie. Proste.
>> A jak siedzisz na pasku u ruskich to ci mogą dyktowac dowolną cene,
> jest
>> nieco taniej niz od norwegów ale i tak drogo. Gdybysmy mieli ze 3
> dostawców
>> to od ruskich mozna by było wynegocjowac znacznie lepszą cene.
>>
>> >A tak jesteśmy w czrnej dupie, a na dodatek jeszcze oszołomy z kaczką
> na
>> >czele jeżdzili na ukrainę i podjudzali do buntu, no to teraz mamy za
> swoje
>> >i jemy tą żabę, a kaczka dureń teraz udaje że nic się stało i że to
> nie on.
>
>
> Rurociąg norweski znacząco podniósłby cenę gazu w Polsce.
Wiem o tym i nie o tym pisałem, można było z ruskimi dobrze żyć i mieć tani
gaz z jamala.
> Największymi odbiorcami gazu w Polsce są zakłady przemysłowe:
> huty, energetyka, p. chemiczny.
I to się nie zmieni, o ile dla nas odbiorców domowych nawet by naszego
gazu wystarczyło, to przemysł stanie jak gazu z zagranicy braknie.
> Jak i z tego wątku wynika nie jesteśmy społeczeństwem tak
> spójnym by zgodnie i razem podjąć wysiłek który w przyszłości
> pozwoli nam zbudować jako taki ład energetyczny.
Ład by na zapewnił nabbuco ale nie wiadomo czemu pomysł padł, tzn wiadomo,
ruski nacisneły kazachstan.
--
Pozdr
Janusz
-
86. Data: 2014-05-08 22:47:55
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>
Użytkownik "janusz_k" <J...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.xfj5sjtin0u1o8@moj...
W dniu 08.05.2014 o 20:57 Grzegorz <n...@g...pl> pisze:
> Rurociąg norweski znacząco podniósłby cenę gazu w Polsce.
Wiem o tym i nie o tym pisałem, można było z ruskimi dobrze żyć i mieć
tani
gaz z jamala.
Sadzę, że nie było by to możliwe.
Rosjanie Niemców traktują jako stronę/partnera w interesach.
O nas tak nie myślą.
Traktują Polskę jako terytoria utracone.
Podnosiliby swoje żądania w kierunku coraz trudniejszych
do zaakceptowania (np w kierunku przejecia infrastruktury).
> Największymi odbiorcami gazu w Polsce są zakłady przemysłowe:
> huty, energetyka, p. chemiczny.
I to się nie zmieni, o ile dla nas odbiorców domowych nawet by naszego
gazu wystarczyło, to przemysł stanie jak gazu z zagranicy braknie.
> Jak i z tego wątku wynika nie jesteśmy społeczeństwem tak
> spójnym by zgodnie i razem podjąć wysiłek który w przyszłości
> pozwoli nam zbudować jako taki ład energetyczny.
Ład by na zapewnił nabbuco ale nie wiadomo czemu pomysł padł, tzn
wiadomo,
ruski nacisneły kazachstan.
Janusz
Z tego powodu by utrzymać wysoką rentowność już istniejących
dróg przesyłowych.
Utrzymywanie niestabilności politycznej na przyszłej drodze
przesyłu ma również temu służyć.
g
-
87. Data: 2014-05-09 09:31:13
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 08.05.2014 16:49, Ergie pisze:
>> Niekoniecznie. Czasem wręcz przeciwnie.
>
> _Czasem_ zauważ że ja pisze średnio/statystycznie, a nie o wyjątkach.
To ja poproszę o źródła i wyliczenia tych statystyk, które rzekomo
posiadasz.
>>> i wyższą wiedzę niż średnia w
>>> społeczeństwie.
>
>> Ooo, to już zdecydowanie nie - zwłaszcza jeśli chodzi o taką bardziej
>> przyziemną wiedzę.
>
> Ale pamiętasz że dyskutujemy w kontekście rządzenia, a więc i wiedzy do
> tego potrzebnej a nie przyziemnej? Rządzący nie potrzebują przyziemnej
> wiedzy. Wolę aby Ci którzy mną rządzą znali się na gospodarce niż na
> hodowli świń czy sadzeniu ziemniaków.
Tak, tylko oni miewali problem ze zrozumieniem, że nie da się zwiększyć
produkcji rolnej dekretem. A także kompletnie nie rozumieli, że o siłę
roboczą też trzeba dbać i drastycznie wyzyskiwana będzie nieefektywna
lub zbuntowana.
> To że przeciętny chłop potrafi rozróżnić gatunki zbóż, wie ile trwa
> ciąża u krowy albo jak ugotować bigos nie daje mu _żadnych_
> predyspozycji do rządzenia.
Ale za to rządzący niemający pojęcia o długości ciąży u krowy może mieć
skłonność do domagania się produkcji cieląt do cielęciny na poziomie
produkcji jajek przez przeciętną kurę.
Dodatkowo feudalizm i ogólna pogarda dla "pospólstwa" powodowały, że
rządzący mieli lekką awersję do przyjmowania informacji od "ciemnego
chłopstwa".
>>> Niczego nie pomijam - po prostu nie pisałem o przyczynach, ale o
>>> faktach. Jak chcesz to oczywiście możemy podyskutować dlaczego ciemny
>>> lud był ciemny, ale to temat na inną rozmowę.
>
>> A dzięki rewolucji lud miał okazję zacząć wychodzić z ciemnoty, więc
>
> ROTFL. Kiepska próba manipulacji. Po pierwsze lud zawsze miał okazję
> tylko z niej nie korzystał.
Ty kpisz czy o drogę pytasz?
> Po drugie wprowadzenie obowiązku nauki w
> żaden sposób nie wynika ze ścięcia kilku głów.
No i?
>> twój argument nosi wszelkie znamiona błędnego koła tudzież paragrafu 22.
>
> Paragraf 22 nie ma nic wspólnego z błędnym kołem. Paragraf 22 obrazuje
> _pozorne_ wyjście z sytuacji nie możliwe jednak w praktyce do
> wykorzystania.
Ano.
>>> Po pierwsze tylko część z nich, a po drugie to właśnie ta gorzej
>>> wykształcona i mniej myśląca część. Ta mądrzejsza się bogaciła.
>
>> Póki łaska pańska pozwalała.
>
> Znowu bzdura.
>
> Po pierwsze jak ktoś miał raz nadane lenno to to lenno przechodziło na
> jego potomków i nie tak łatwo było je odebrać jak twierdzi komunistyczna
> propaganda.
Ach, no tak, źli komuniści zniszczyli ten wspaniały feudalizm....
> Po drugie feudalizm umożliwiał awans od zera do milionera w ciągu
> jednego pokolenia nawet najbiedniejszemu chłopu.
ROTFL
Och, toż to po prostu taki ultrakapitalizm i tylko ci leniwi chłopi nie
chcieli się bogacić...
> Polecam lekturę "Europy" Normana Davisa - on to wyjaśnia bardzo
> przystępnym językiem.
I autor może tam twierdzi, że chłopi w feudalizmie mieli swobodny dostęp
do edukacji i bogacenia się, hmmm?
> [ciach]
>
> Gdyby nie feudalizm ludzie mieliby znacznie większe szanse na wyrównanie
> poziomów w górę - nawet gdyby sumaryczny poziom i tak był niższy niż
> obecnie.
>
> ROTFL. A co by niby było zamiast feudalizmu co by im te szansę miało
> dać? Jakiż to ustrój zamiast feudalizmu?
Demokracja i umiarkowanie socjalizowany kapitalizm sprawdza się całkiem
nieźle.
> Załóżmy że Rewolucja Francuska wydarzyłaby się wcześniej np. już w
> średniowieczu. Banda analfabetów pomordowałaby władców i spróbowała
> "rządzić". Za jakiś czas ich potomkowie byliby bogaci a reszta dalej tak
Banda analfabetów? Dobrzy byli, skoro mimo analfabetyzmu spisali
Deklarację Praw Człowieka i Obywatela...
[ciach]
> Na szczęście za przykładem Francji nie poszły inne kraje i feudalizm w
> sposób naturalny zmienił się w kapitalizm i demokrację choć niestety w
> taką gdy głos idioty jest tyle samo wart co głos człowieka który myśli i
> do czego w życiu doszedł.
No tak, przykre że i ty masz głos, ale cóż - chodzi o zasadę.
Swoją drogą ciekaw jestem, jakby w praktyce sprawdziła się demokracja w
wariancie heinleinowskim...
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
88. Data: 2014-05-09 12:12:58
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lki081$bjm$...@n...news.atman.pl...
>>> Niekoniecznie. Czasem wręcz przeciwnie.
>> _Czasem_ zauważ że ja pisze średnio/statystycznie, a nie o wyjątkach.
> To ja poproszę o źródła i wyliczenia tych statystyk, które rzekomo
> posiadasz.
ROTFL znowu cienka próba manipulacji. Nie posiadam statystyk i obaj o tym
wiemy, a sugerowanie że twierdze że je posiadam to bardzo kiepska próba
manipulacji. Stać Cię na więcej, postaraj się (więcej manipulacji
oczywiście)
W feudalizmie tak było (i do pewnego stopnia nadal jest) i pewnie będzie że
mądry potrafił się odpowiednio "ustawić" albo zrobić lepszy pożytek z
własnej pracy. Dzięki temu szybciej awansował do wyższych klas społecznych,
szybciej się bogacił, szybciej zdobywał władzę.
Dopiero rewolucjoniści i komuniści wprowadzili zasadę "mierny, bierny ale
wierny".
>> Ale pamiętasz że dyskutujemy w kontekście rządzenia, a więc i wiedzy do
>> tego potrzebnej a nie przyziemnej? Rządzący nie potrzebują przyziemnej
>> wiedzy. Wolę aby Ci którzy mną rządzą znali się na gospodarce niż na
>> hodowli świń czy sadzeniu ziemniaków.
> Tak, tylko oni miewali problem ze zrozumieniem, że nie da się zwiększyć
> produkcji rolnej dekretem. A także kompletnie nie rozumieli, że o siłę
> roboczą też trzeba dbać i drastycznie wyzyskiwana będzie nieefektywna lub
> zbuntowana.
Uogólniasz na podstawie incydentów. Rewolucja Francuska była _incydentem_
wydarzyła się tylko w jednym z wielu państw feudalnych. Dodając do tego
rewolucję w Rosji nadal jesteśmy na poziomie w okolicach 10% państw w naszej
części świata.
>> To że przeciętny chłop potrafi rozróżnić gatunki zbóż, wie ile trwa
>> ciąża u krowy albo jak ugotować bigos nie daje mu _żadnych_
>> predyspozycji do rządzenia.
> Ale za to rządzący niemający pojęcia o długości ciąży u krowy może mieć
> skłonność do domagania się produkcji cieląt do cielęciny na poziomie
> produkcji jajek przez przeciętną kurę.
> Dodatkowo feudalizm i ogólna pogarda dla "pospólstwa" powodowały, że
> rządzący mieli lekką awersję do przyjmowania informacji od "ciemnego
> chłopstwa".
Znowu nie na temat! To w żadne sposób nie przeczy faktom że rządzący mieli
większa wiedzę potrzebną do rządzenia nie pospólstwo.
>> ROTFL. Kiepska próba manipulacji. Po pierwsze lud zawsze miał okazję
>> tylko z niej nie korzystał.
> Ty kpisz czy o drogę pytasz?
Och jakie morze argumentów, chyba utonę...
Znowu mam Cię uczyć podstaw? Może weź sobie poczytaj jakieś książki. Polecam
Normana Davisa "Europa" - jest napisana prostym językiem że nawet Ty
zrozumiesz. Szkoły podstawowe były dostępne przed rewolucją francuską tyle
że chłopi najczęściej puszczali do nich tylko jednego syna bo woleli by jak
najwięcej dzieci pracowała w polu. Mieszczanie dostrzegali już potrzebę
edukacji swoich dzieci i kształcili ich powszechnie albo w szkołach albo u
majstrów.
>> Po drugie wprowadzenie obowiązku nauki w
>> żaden sposób nie wynika ze ścięcia kilku głów.
> No i?
Więc pisanie że "dzięki rewolucji lud miał szansę wychodzić z ciemnoty" to
zwyczajna bzdura. Znowu masz problemy z logiką. Jak może coś wynikać z
rewolucji skoro to coś (edukacja) było dostępne wcześniej.
[ciach]
>> Po pierwsze jak ktoś miał raz nadane lenno to to lenno przechodziło na
>> jego potomków i nie tak łatwo było je odebrać jak twierdzi komunistyczna
>> propaganda.
> Ach, no tak, źli komuniści zniszczyli ten wspaniały feudalizm.
Nie komuniści nie zniszczyli feudalizmu bo tego już w ich czasach nie było.
Komuniści tylko zakłamują historię głosząc jakoby lud był ciemiężony aż do
ich nadejścia.
>> Po drugie feudalizm umożliwiał awans od zera do milionera w ciągu
>> jednego pokolenia nawet najbiedniejszemu chłopu.
> ROTFL
Polecam przypomnienie sobie jak funkcjonowały nadania lenna. Pan mógł
uczynić rycerzem i nadać lenno komu chciał. Otrzymanie w tamtych czasach w
lenno kilku wiosek było odpowiednikiem dzisiejszego stania się milionerem.
> Och, toż to po prostu taki ultrakapitalizm i tylko ci leniwi chłopi nie
> chcieli się bogacić...
Spłycasz, a na tak płytkim poziomie nie chce mi się dyskutować bo nie
zwykłem babrać się w błocie.
>> Polecam lekturę "Europy" Normana Davisa - on to wyjaśnia bardzo
>> przystępnym językiem.
> I autor może tam twierdzi, że chłopi w feudalizmie mieli swobodny dostęp
> do edukacji i bogacenia się, hmmm?
Przeczytaj ze zrozumieniem tę książkę, a następnie ze zrozumieniem moją
wypowiedź to się dowiesz.
No i przy okazji znowu cienka próba manipulacji - dostałeś słowo "swobodny".
Swobodny dostęp do edukacji i bogacenia się nigdy nie występował i nigdy nie
wystąpi - zawsze wymaga wysiłku i pieniędzy (albo jeszcze więcej wysiłku).
No może za wyjątkiem momentu rewolucji - wtedy rzeczywiście garstka nierobów
może stać się w końcu kilku dni milionerami - ale cywilizowani ludzie
nazywają to grabieżą a nie bogaceniem się.
>> ROTFL. A co by niby było zamiast feudalizmu co by im te szansę miało
>> dać? Jakiż to ustrój zamiast feudalizmu?
> Demokracja i umiarkowanie socjalizowany kapitalizm sprawdza się całkiem
> nieźle.
Załóżmy że jest rok tysięczny i papież i cesarz dostają "objawienie" i
wprowadzają taki ustrój w całej Europie. Rozpisuje się powszechne wybory
(nie było centralnego systemu więc musza być wielostopniowe) ludzie we
wsiach wybierają swoich wójtów, następnie wójtowie powiedzmy 10 wiosek
wybierają wspólnego posła, posłowie wybierają rządy.
Nie ma radia, telewizji ani gazet. Żaden chłop nie wie jak jego poseł
głosuje a jak się dowiaduje to kilka lat po fakcie. Założenie że ta władza w
jakikolwiek sposób dbała by o chłopów jest irracjonalne. Demokracja sprawdza
się dobrze tylko wtedy gdy jest sprzężenie zwrotne. Wyborcy muszą wiedzieć
co robi ich wybrany, a on musi mieć świadomość że może być łatwo zmieniony.
Bez mediów to kiepsko działa albo nie działa wcale. Nawet dziś w wielu
gminach w Polsce ludzie głosują na tych samych wójtów czy sołtysów od lat i
ciągle narzekają, ale władzy nie zmieniają - bo jeszcze nie dojrzeli do
demokracji, a co dopiero chłopi w średniowieczu.
>> Załóżmy że Rewolucja Francuska wydarzyłaby się wcześniej np. już w
>> średniowieczu. Banda analfabetów pomordowałaby władców i spróbowała
>> "rządzić". Za jakiś czas ich potomkowie byliby bogaci a reszta dalej tak
> Banda analfabetów? Dobrzy byli, skoro mimo analfabetyzmu spisali
> Deklarację Praw Człowieka i Obywatela...
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem. Chyba nie zakładasz że tę rewolucję
wywołałaby piśmienna szlachta?
>> Na szczęście za przykładem Francji nie poszły inne kraje i feudalizm w
>> sposób naturalny zmienił się w kapitalizm i demokrację choć niestety w
>> taką gdy głos idioty jest tyle samo wart co głos człowieka który myśli i
>> do czego w życiu doszedł.
> No tak, przykre że i ty masz głos, ale cóż - chodzi o zasadę.
I jak zwykle kończą się argumenty zaczynają docinki.
> Swoją drogą ciekaw jestem, jakby w praktyce sprawdziła się demokracja w
> wariancie heinleinowskim...
Nie wiem, o czym piszesz Heinlein w swoich książkach odnosił się do wielu
rzeczy,a nie czytałem wszystkich jego dzieł. Jeśli chodzi Ci o tzw. kredyt
społeczny do którego ponoć odnosi się pierwsza książka (nie czytałem jej) to
jestem jak najbardziej za. Przez analogię skoro kto więcej wytwarza (czy to
myśleniem czy to rękami) ma więcej do wydania. Tak samo ten kto więcej daje
społeczeństwu powinien mieć większe prawo decydowania o polityce.
IMO taki system jest naturalny co potwierdzają różne grupowe (10-15 osobowe)
wyjazdy wakacyjne. Bardzo często okazuje się że jak ktoś gra na gitarze to
inny za niego przygotuje kolację. A jak ktoś inny spontanicznie poszedł do
lasu po drewno na ognisko to nikt od niego nie wymaga by jeszcze zmywał
naczynia.
Oczywiście czasem zdarza się że trafi się ktoś kto na siłę chce przestrzegać
ustanowionych dyżurów ale zwykle jest nazywany "faszystą" co nijako
potwierdza, że naturalnym sposobem funkcjonowania społeczeństwa w małej
grupie nie jest żaden system uporządkowany matematycznie.
Pozdrawiam
Ergie
-
89. Data: 2014-05-09 12:24:51
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-05-08 21:17, Grzegorz pisze:
>
>> Sprawa druga, to nie do konca jest tak jak piszesz. Zgodnie z teoria
>> mnoznika stymuluje sie popyt, wiec kazda wydana zlotowka przez rzad
>> generuje finalny dochod przez pomnozenie jej w godpodarce.
>
> A u nas po drodze są banki i ta złotówka jest objedzona tak,
> że nawet i za sprawą mnożnika nie otrzymuje sie z tej gospodatki
> tego co sie w nią włożyło. A pieniądz też kosztuje.
Bank te pieniadze pozycza. Jezeli trzyma w skarbcu to jest lipa nie bank.
>> sie celu wydatkowania, bo ten teoretycznie nie ma znaczenia.
>> Pozdro.. TK
>
> Właśnie, że ten cel ma wiodące znaczenie.
> Mamy w Polsce drogą energię. Obniżenie cen nośników energii
> przyciągnie inwestorów i uczyni nasze produkty konkurencyjnymi.
> W to rząd powinien "inwestować".
> Ministrowi Grabskiemu już raz się udało.
Mylisz pojecia niestety. Nie mozna mnoznika nazywac inwestycja.
Pozdro.. TK
-
90. Data: 2014-05-09 12:27:15
Temat: Re: (OT) Polska w UE takie moje spostrzeżenia
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-05-08 21:05, Grzegorz pisze:
> Ale popatrz na to od strony nie beneficjentów tych programów tylko
> od strony tych co przy tym robią.
> Mają pracę i płacą podatki.
Tylko ze te podatki to czesc tych samych pieniedzy, czego niektorzy
rzadzacy nie chca pojac, mieszajac i tak w tym samym garze.
Pozdro.. TK