eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Odmulanie stawku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2009-03-17 18:54:43
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Tue, 17 Mar 2009 17:27:40 +0100, Piotr_Boncza napisał(a):

    > Zabijając większość wyższych organizmów wodnych w cieku poniżej. Czyli
    > prościej mówiąc rybki, raczki i skorupiaczki... :(
    > Czasami można o tym w gazetach przeczytać.

    Mułem? Czemu?


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 22. Data: 2009-03-17 19:00:09
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: spp <s...@o...pl>

    Adam Płaszczyca pisze:

    >> Zabijając większość wyższych organizmów wodnych w cieku poniżej. Czyli
    >> prościej mówiąc rybki, raczki i skorupiaczki... :(
    >> Czasami można o tym w gazetach przeczytać.
    >
    > Mułem? Czemu?

    Normalne, takie są prawa przyrody.

    --
    spp


  • 23. Data: 2009-03-17 22:31:25
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Tue, 17 Mar 2009 20:00:09 +0100, spp napisał(a):

    >>
    >> Mułem? Czemu?
    >
    > Normalne, takie są prawa przyrody.

    Mowa trawa. Wyjaśnij mechanizm, proszę.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 24. Data: 2009-03-18 03:09:03
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: "Tornad" <t...@v...pl>

    > Znajomy ma niewielki (ok 100m2) stawek koło domu. Stawek nie był odmulany
    > przez conajmniej 30 do 50 lat.
    > Ostratnio spuściliśmy wodę i sprawdziliśmy że na dnie zalega ok 0,5m mułu.
    > Chcemy to usunąć.
    > Na razie przy piwie wymyśliliśmy takie metody:
    > 1) do mułu dodać preparat stosowny w szambach. Powienien on teoretycznie
    > upłynnić ten muł i wtedy przepłucze się staw strumykiem płynącym koło niego.
    > Boimy się tylko czy pożniej jak się napełnu staw to czy będą w nim mogły żyć
    > ryby i rośliny.
    > 2) Skołowac motopompę i próbowac nią odpompować ten muł. Nie wiemy tylko
    > gdzie taką za nieduże pieniądze wypożyczyć na weekend w okolicach
    > Wrocławia/Wałbrzycha. Czy motopompy poradzą sobie z mułem?
    >
    > Co myślicie?
    > Odpada opcja z koparką bo wydalibyśmy wtedy ok 2000pln a zniszczyłaby
    > wszystko dookoła (płotki, roślinność etc. poza tym podejście do stawku jest
    > trudne)
    >
    > Wojtek
    >
    Niestety takie sa prawa przyrody, ze takie stawki a nawet wielkie zbiorniki
    wodne przed zaporami ulegaja zamuleniu i potem zalondowaniu. Rzadza tym prawa
    Farga...
    Niezaleznie od zastosowanej metody usuniecia tego mulu czyli poglebienia
    stawku, przed przystapieniem do jego "eksploatacji" musiz zainstalowac upust
    denny. Bedzie to rura fi powiedzmy 30 cm z zasuwa lub korkiem, umieszczona na
    samym dnie i przechodzaca przez skarpe, wal z ujsciem do strumyka. Wtedy co
    rok lub dwa te zasuwe podniesiesz i normalnie grabiami czy innym tego typu
    sprzetem bedziesz w stawie macil wode i ona tym upustem zabierze osadzajacy
    sie na dnie swiezy, zatem w formie zawiesiny, material.
    Usuniecie tej pol metrowej warstwy zlezalego mulu bedzie trudne w sensie
    kosztowne. Wg. mojej oceny ta szacowana na 2 tysiace praca koparki nie bylaby
    wygorowana. Tyle, ze potem ten mul trzeba jeszcze jakos zagospodarowac,
    rozplantowac po polach gdyz jest to, jak tu juz ktos slusznie zauwazyl, niezly
    nawoz. Natomiast odradzam hydromechanizacji bo tak fachowo nazywa sie
    stosowanie wody pod cisnieniem do urabiania i transportu gruntow. To jest
    robota brudna w sensie zablocenia wszystkiego dookola. Pomijam juz kwestie
    ekologiczne. No i samo sie to tez nie zrobi trzeba specjalistycznego sprzetu
    co wyjdzie znacznie drozej niz kopara.
    Ale jesli masz czas i ochote to moge Ci zaproponowac sposob laczacy przyjemne
    z pozytecznym. Probowalbym to "wywlokowac".
    Moj brat budujac dom wypozyczyl wciagarke, wlasciwie cala prymitywna winde,
    ktora transportowal materialy zeby na plecach nie nosic. Ta wyciagarka miala
    kilkukilowatowy silnik ze slimakowa przekladnia, na bebnie ktorej nawijala sie
    10 mm lina. Uciag tego ustrojstwa byl duzy, dalbym mu spoko ponad 5 ton.
    Gdyby Ci sie udalo taka wciagare zalatwic to mialbys juz 90 procent sprzetu
    potrzebnego do wywlokowania tego mulu ze stawka. Nalezloby do tego, u
    inteligentnego kowala dorobic wloke czyli trapezopodobny blaszany pojemnik o
    pojemnosci okolo 0.5 m3, do ktorego te line zaczepisz i ta wciagarka bedziesz
    ja ciagnal w tym mule i wyciagal go na brzeg. Potem lopatka i taczkami spoko
    go z wloki rozladujesz i rozwieziesz. Dziennie we dwoch, bez specjalnego
    wysilku urobicie 10 - 15 kubikow.
    To tak do kompletu jeszcze jeden sposob na pozbycie sie tego badziewia.
    Zaznaczam jednak uczciwie, ze sam nigdy tego tak nie robilem; jest to wytwor
    mojej, nie wiem fantazji czy tez inwencji tworczej. Ale ma to duze szanse
    powodzenia. Oczywiscie beda male problemy ze stabilizacja
    glebokosci "skrawania" tego mulu i powrotu pustej wloki na miejsce z ktorego
    zaczniesz urobek ale to tez jest do przeskoczenia - robota Cie nauczy.
    Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 25. Data: 2009-03-18 19:08:18
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: "Piotr_Boncza" <o...@m...com>

    Adam Płaszczyca wrote:
    > Dnia Tue, 17 Mar 2009 17:27:40 +0100, Piotr_Boncza napisał(a):
    >
    >> Zabijając większość wyższych organizmów wodnych w cieku poniżej.
    >> Czyli prościej mówiąc rybki, raczki i skorupiaczki... :(
    >> Czasami można o tym w gazetach przeczytać.
    >
    > Mułem? Czemu?

    W skrócie :)
    Rybki, raczki, skorupiaczki oddychają tlenem rozpuszczonym w wodzie.
    Jak zapaprzesz ją mułem, który ma spore własne zapotrzebowanie na tlen,
    to się uduszą.


    pozdrawiam Piotr


  • 26. Data: 2009-03-18 19:38:21
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 18 Mar 2009 20:08:18 +0100, Piotr_Boncza napisał(a):

    >>
    >> Mułem? Czemu?
    >
    > W skrócie :)
    > Rybki, raczki, skorupiaczki oddychają tlenem rozpuszczonym w wodzie.
    > Jak zapaprzesz ją mułem, który ma spore własne zapotrzebowanie na tlen,
    > to się uduszą.

    Kwestia skali. IMO przy porządnych deszczach więcej spływa z pól do rzeki,
    niż z tego stawku.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 27. Data: 2009-03-19 15:57:47
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: "Alti" <a...@g...pl>


    Użytkownik "Tornad" <t...@v...pl> napisał

    > Niezaleznie od zastosowanej metody usuniecia tego mulu czyli poglebienia
    > stawku, przed przystapieniem do jego "eksploatacji" musiz zainstalowac
    > upust
    > denny. Bedzie to rura fi powiedzmy 30 cm z zasuwa lub korkiem, umieszczona
    > na
    > samym dnie i przechodzaca przez skarpe, wal z ujsciem do strumyka. Wtedy
    > co
    > rok lub dwa te zasuwe podniesiesz i normalnie grabiami czy innym tego typu
    > sprzetem bedziesz w stawie macil wode i ona tym upustem zabierze
    > osadzajacy
    > sie na dnie swiezy, zatem w formie zawiesiny, material.
    > Usuniecie tej pol metrowej warstwy zlezalego mulu bedzie trudne w sensie
    > kosztowne. Wg. mojej oceny ta szacowana na 2 tysiace praca koparki nie
    > bylaby
    > wygorowana. Tyle, ze potem ten mul trzeba jeszcze jakos zagospodarowac,
    > rozplantowac po polach gdyz jest to, jak tu juz ktos slusznie zauwazyl,
    > niezly
    > nawoz. Natomiast odradzam hydromechanizacji bo tak fachowo nazywa sie
    > stosowanie wody pod cisnieniem do urabiania i transportu gruntow. To jest
    > robota brudna w sensie zablocenia wszystkiego dookola. Pomijam juz kwestie
    > ekologiczne. No i samo sie to tez nie zrobi trzeba specjalistycznego
    > sprzetu
    > co wyjdzie znacznie drozej niz kopara.
    > Ale jesli masz czas i ochote to moge Ci zaproponowac sposob laczacy
    > przyjemne
    > z pozytecznym. Probowalbym to "wywlokowac".
    > Moj brat budujac dom wypozyczyl wciagarke, wlasciwie cala prymitywna
    > winde,
    > ktora transportowal materialy zeby na plecach nie nosic. Ta wyciagarka
    > miala
    > kilkukilowatowy silnik ze slimakowa przekladnia, na bebnie ktorej nawijala
    > sie
    > 10 mm lina. Uciag tego ustrojstwa byl duzy, dalbym mu spoko ponad 5 ton.
    > Gdyby Ci sie udalo taka wciagare zalatwic to mialbys juz 90 procent
    > sprzetu
    > potrzebnego do wywlokowania tego mulu ze stawka. Nalezloby do tego, u
    > inteligentnego kowala dorobic wloke czyli trapezopodobny blaszany pojemnik
    > o
    > pojemnosci okolo 0.5 m3, do ktorego te line zaczepisz i ta wciagarka
    > bedziesz
    > ja ciagnal w tym mule i wyciagal go na brzeg. Potem lopatka i taczkami
    > spoko
    > go z wloki rozladujesz i rozwieziesz. Dziennie we dwoch, bez specjalnego
    > wysilku urobicie 10 - 15 kubikow.
    > To tak do kompletu jeszcze jeden sposob na pozbycie sie tego badziewia.
    > Zaznaczam jednak uczciwie, ze sam nigdy tego tak nie robilem; jest to
    > wytwor
    > mojej, nie wiem fantazji czy tez inwencji tworczej. Ale ma to duze szanse
    > powodzenia. Oczywiscie beda male problemy ze stabilizacja
    > glebokosci "skrawania" tego mulu i powrotu pustej wloki na miejsce z
    > ktorego
    > zaczniesz urobek ale to tez jest do przeskoczenia - robota Cie nauczy.

    Wielkie dzieki za kolejną podpowiedź.
    Twoje rozwiązanie wydaje mi się najsensowniejsze. Za czerpak użyję beczki.
    Zaczynam szukać odpowiedniego silnika z przedkładznią.
    Wojtek


  • 28. Data: 2009-03-19 17:23:22
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: "tornad" <t...@v...pl>

    Oczywiscie beda male problemy ze stabilizacja
    > > glebokosci "skrawania" tego mulu i powrotu pustej wloki na miejsce z
    > > ktorego
    > > zaczniesz urobek ale to tez jest do przeskoczenia - robota Cie nauczy.
    >
    > Wielkie dzieki za kolejną podpowiedź.
    > Twoje rozwiązanie wydaje mi się najsensowniejsze. Za czerpak użyję beczki.
    > Zaczynam szukać odpowiedniego silnika z przedkładznią.
    > Wojtek
    >
    Ciesze sie, ze pozytywnie oceniles moj pomysl. Od razu radze abys do tej
    beczki po bokach przysrubowal na sztywno dwa katowniki i wygial je tak aby
    utworzyly widelki, na koncu ktorych zaczepisz line czy korzystniej mocny
    lancuch. Jesli zaczepisz liny bezposrednio po bokach to ta beczka bedzie deba
    stawac i nic nie nabierze. Albo z tylu przymocuj do niej jakis szywny ogon,
    ktory zapewni jej stabilizacje, poziome usytuowanie w tym bajorze. Jak
    napisalem robota Cie nauczy.
    Staniesz sie slynnym w okolicy odmulaczem stawkow albo ich poglebiaczem lub
    moze nawet konserwatorem dennym? Tak jak teraz kazda sprzataczka pracuje na
    etacie konserwatora powierzchni plaskich:)
    Powodzenia.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 29. Data: 2009-03-19 17:35:12
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: "tornad" <t...@v...pl>

    Aha, zapomnialen napisac, ze te wciagarke musisz dobrze zakotwic i co
    najwazmiejsze, przy tej pracy zachowac ostroznosc. Przy pracach z napiesta
    lina nalezy sie trzymac od niej z daleka bo jak sie cos urwie, to glowe albo i
    co jeszcze uciac moze. Z tym nie ma zartow, uczciwie ostrzegam.
    Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 30. Data: 2009-03-20 18:21:00
    Temat: Re: Odmulanie stawku
    Od: "Alti" <a...@g...pl>


    Użytkownik "tornad" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:4fa5.00000024.49c28250@newsgate.onet.pl...
    > Aha, zapomnialen napisac, ze te wciagarke musisz dobrze zakotwic i co
    > najwazmiejsze, przy tej pracy zachowac ostroznosc. Przy pracach z napiesta
    > lina nalezy sie trzymac od niej z daleka bo jak sie cos urwie, to glowe
    > albo i
    > co jeszcze uciac moze. Z tym nie ma zartow, uczciwie ostrzegam.

    Za wyciągarke porobi wyciągarka w terenówce znajomego.
    Wojtek

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1