-
1. Data: 2009-03-14 13:36:36
Temat: piec
Od: Paul_Muad_Dib <r...@g...com>
witam (jako nowy na grupie)
czy doradzilibyści mi typ, ewentualnie model pieca (węglowy lub
ekogroszek) do ogrzania domku ok. 85m2 (to właściwie połowa domu).
potrzebne 4 grzejniki + 1 łazienkowy.
pozdrawiam,
robert
-
2. Data: 2009-03-14 13:54:34
Temat: Re: piec
Od: "kiki" <s...@s...ss>
"Paul_Muad_Dib" <r...@g...com> wrote in message
news:c6aabd47-3d65-4fb2-b9b2-5a898a01faf8@p20g2000yq
i.googlegroups.com...
witam (jako nowy na grupie)
>czy doradzilibyści mi typ, ewentualnie model pieca (węglowy lub
>ekogroszek) do ogrzania domku ok. 85m2 (to właściwie połowa domu).
>potrzebne 4 grzejniki + 1 łazienkowy.
Gaz ziemny, a jak go brak to LPG. Zbiornik do LPG taki żeby nie trzeba było
go dopełniać częściej niż raz do roku.
-
3. Data: 2009-03-14 14:13:48
Temat: Re: piec
Od: "Kane" <s...@s...pl>
> Gaz ziemny, a jak go brak to LPG. Zbiornik do LPG taki żeby nie trzeba
> było go dopełniać częściej niż raz do roku.
Autor topicu pytal o piec na wegiel.
Pozdrawiam
Kane
-
4. Data: 2009-03-14 14:16:28
Temat: Re: piec
Od: "kiki" <s...@s...ss>
"Kane" <s...@s...pl> wrote in message
news:gpge75$lkr$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Gaz ziemny, a jak go brak to LPG. Zbiornik do LPG taki żeby nie trzeba
>> było go dopełniać częściej niż raz do roku.
>
> Autor topicu pytal o piec na wegiel.
>
Dałem mu do zrozumienia żeby sie zastanowił, bo 85m2 to zadna powierzchnia,
która uzasadnia gromadzenie węgla. Na piec węglowy musi miec kilkanaście m2
na opał i sam piec i żadnej w tym logiki ani oszczędności.
Powiesić mały piecyk gazowy na ścianie w kuchni i tyle.
-
5. Data: 2009-03-14 14:23:33
Temat: Re: piec
Od: "Kane" <s...@s...pl>
> Dałem mu do zrozumienia żeby sie zastanowił, bo 85m2 to zadna
> powierzchnia, która uzasadnia gromadzenie węgla. Na piec węglowy musi miec
> kilkanaście m2 na opał i sam piec i żadnej w tym logiki ani oszczędności.
> Powiesić mały piecyk gazowy na ścianie w kuchni i tyle.
To jest pol domu - ja to rozumiem ze dalsze pol w wykonczeniu. Ale moze sie
myle.
A ze nie ma logiki w oszczednosci gaz vs wegiel ? Pozwole sie nie zgodzic.
ALe nie - nie bede tu o tym dyskutowal bo to skrajny offtopic. ALe to w
sumie dobrze ze "dales mu do zrozumienia". ;)
Pozdrawiam
Kane
-
6. Data: 2009-03-14 15:24:21
Temat: Re: piec
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Kane" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gpgepe$mpk$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Dałem mu do zrozumienia żeby sie zastanowił, bo 85m2 to zadna
>> powierzchnia, która uzasadnia gromadzenie węgla. Na piec węglowy musi
>> miec kilkanaście m2 na opał i sam piec i żadnej w tym logiki ani
>> oszczędności.
>> Powiesić mały piecyk gazowy na ścianie w kuchni i tyle.
>
> To jest pol domu - ja to rozumiem ze dalsze pol w wykonczeniu. Ale moze
> sie myle.
> A ze nie ma logiki w oszczednosci gaz vs wegiel ? Pozwole sie nie zgodzic.
> ALe nie - nie bede tu o tym dyskutowal bo to skrajny offtopic.
A ja tak z ciekawosci pozwole sobie pociagnac ten temat.
Moja wspominana juz kiedys kolezanka ogrzewa pierwszy sezon skrajny dom
szeregowy. Faktury za miesiace pazdziernik - luty, czy jakos tak za gaz na
kwote 1590zl. Powierzchnia 175m^2. Kociol kondensacyjny troche wiecej jak
polowa to podlogowka i welna na poddaszu 25cm. Dla porownania jej sasiedzi,
jako ze maja liczniki w jednej skrzynce za dwa ostatnie miesiace zuzycie
gazu wieksze o 200m^3. Dom w srodku, wiec teoretycznie cieplejszy. Kociol
niekondensacyjny, brak podlogowki i poddasze ocieplone 15cm welny. Ale to
tylko dla porownania jak rachunki moga byc determinowane roznymi
rozwiazaniami, rowniez rodzajem kotla i iloscia podlogowki.
W kazdym razie ile mozna zaoszczedzic palac weglem w porownaniu do podanego
przykladu?
Moj sasiad przez plot, kupil mialu w tym roku a jakze z oszczednosci.
Powierzchnia domu to jakies 80m^2. Wieczorami zaczyna sie rytualne
rozpalanie w kotle. Drzwi od kotlowni otwarte, dymu przez nie tyle samo co z
komina, chodzenie po mial i ciecie drzewa na krajzedze. Jazda na calego z
ekscytujaca nutka ryzyka zaczadzenia. Nie chce nawet wiedziec jak wyglada
kotlownia po roku palenia. No coz grunt ze taniej.
Pisze to po to, zeby w cyfrach obliczen wartosci opalowej i wielkosci wegla
nad gazem uwzglednic rowniez ten aspekt. Nawet jezeli wyjdzie troche taniej,
to nie wiem czy naprawde warto. No ale skupmy sie na roznicach kosztowych.
Pozdro.. TK
-
7. Data: 2009-03-14 16:26:19
Temat: Re: piec
Od: Paul_Muad_Dib <r...@g...com>
dzięki za uwagi. (w temacie jestem zielony.)
co do pieca - pisałem faktycznie o węglowym, ale dlatego, że rozważam
niewprowadzanie gazu do budynku.
trafiają do mnie argumenty o miejscu potrzebnym na węgiel i
codziennych rytuałach. nie wiem też, jak to naprawdę jest z tymi
"automatami na węgiel" (że się tak wyrażę:), coś tam czytałem o
problemach z jakimiś zaślepkami, ślimakami itp.
a możecie mi wskazać jakis konkretny model pieca gazowego? (poglądowo,
oczywiście).
i jeszcze jedno - na ile kominek byłby funkcjonalny? wyobrażam sobie,
że przy tej powierzchni (przy dużym chłodzie) może to być znaczący
wkład w ogrzewanie. pytanie - jaki system zastosować, macie jakieś
propozycje?
pozdr,
robert
-
8. Data: 2009-03-14 16:39:11
Temat: Re: piec
Od: "gargamel" <s...@d...eu>
Użytkownik "Maniek4" napisał:
> Moj sasiad przez plot, kupil mialu w tym roku a jakze z oszczednosci.
> Powierzchnia domu to jakies 80m^2. Wieczorami zaczyna sie rytualne
> rozpalanie w kotle. Drzwi od kotlowni otwarte, dymu przez nie tyle samo co
> z komina, chodzenie po mial i ciecie drzewa na krajzedze. Jazda na calego
> z ekscytujaca nutka ryzyka zaczadzenia.
bo twój sąsiad to dupa,
widzisz, jak ktoś ma dwie lewe ręce i jedną szarą komórkę to tak jest i
pewnie lepiej gazem palić, bo się mniej da spie#%&*:O)
z mojego doświadczenia to ci powiem że w kotłowni rodziców (piec węglowy)
swego czsu paląc osobiście w kotłowni było czyściutko, żadnego dymu a z
komina ledwo biała mgiełka lecaiła, a jak palą rodzice to już po miesiacu
jest syf jak na wysypisku, w piwnicy dymu co niemiara a z komina kłęby
sadzy:O(
a co do uciążliwosci codzinnego rozpalania to też jest rozwiazanie,
wystarczy że zamontujesz sobie prosty bufor akumulacyjny żeby był w stanie
zgromadzic energii na kilka dni i wystarczy jeden dzień palenia na
tydzień:O)
z odzczędzaniem jest jak z jazdą na rowerze, też trzeba umieć:O)
-
9. Data: 2009-03-14 16:43:47
Temat: Re: piec
Od: "Kane" <s...@s...pl>
Nadal brak informacji o tym co to za dom, dlaczego 85m2 to polowa (co z
reszta ?),
czy masz mozliwosc pociagniecia gazu i ile bedzie kosztowac przylacze ?
(jesli nie ma to gaz z butli - ale ten jest drozszy).
Osobiscie dla malego domku, dobrze ocieplonego postawilbym kominek w centrum
domu (w cieplej obudowie, w centrum domu) + bojler CWU pedzony wymiennikiem
na czopuchu kominka ostatecznie plaszczem wodnym + grzalka elektryczna. Ale
to trza myslec o takim rozwiazaniu juz na etapie projektu najczesciej.
Rozwiazanie bezobsługowe: pellets. Taniej niz gaz, drozej niz wegiel,
ekologiczniej, czysciej, mniejsze ryzyko zablokowania podajnika, mozna
skladowac pellets w silosie poza obrysem domu. CO wiecej mozna go postawic
jako kominek i zalatwic dwie sprawy naraz (sa piece-kozy na pellets z
plaszczem wodnym). W takim wypadku co prawda nie ma zautomatyzowanego
podawnia pellets z silosa ale jaki problem raz-trzy dziennie wsypac wiaderko
pelletu ? Piecyki tego typu czesto wogole nie potrzebuja nawet komina,
spalaja zaladunek pelletu spokojnie do 24h.
Rozwiazan jest sporo - ja ci akurat gaz szczerze odradzam. Szczegolnie jesli
masz zaplacic za przylacze.
Pozdrawiam
Kane
-
10. Data: 2009-03-14 16:47:23
Temat: Re: piec
Od: "Kane" <s...@s...pl>
> Rozwiazanie bezobsługowe: pellets.
przykladowy piecyk: na allegro znajdziesz po hasle 'plaszcz pellets' i opcji
'szukaj w opisach' - wlasnie zajrzalem i cos nawet tam jest. Robi to tez
pare innych firm w zaleznosci od budzetu - sliczniejsze lub mniej sliczne ;)
K.