eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBrama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczylRe: Brama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl
  • Data: 2015-08-11 16:16:00
    Temat: Re: Brama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl
    Od: Budyń <b...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 11 sierpnia 2015 11:27:35 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Z punktu widzenia biologii i filozofii oczywiście człowiek, ale
    > formalno-prawnie człowiek to nie jest.
    >
    > > Czy twoje dzieci staly sie ludzmi w momencie urodzin?
    >
    > Z punktu widzenia polskiego prawa tak.

    no i dlatego pisze o schizofrenii. I dlatego to nalezaloby zmienic.


    > >> kobieta w
    > >> ciąży byłaby dwoma osobami a więc by musiała płacić za dwa bilety wstępu
    > >> do
    > >> ZOO, a w samochodzie zarejestrowanym na 5 osób mogły by jechać tylko dwie
    > >> i
    > >> pół kobiety w ciąży itd.
    >
    > > masz chyba slabszy dzien :-)
    >
    > Nie, pokazuję ci absurdalność medycznego czy filozoficznego podejścia do
    > prawa.

    Ty naprawde masz zły dzien. Jakos panstwo sobie radzi z darmowymi biletami dla dzieci
    do lat 7 itp - naprawde jestes przekonany ze gdybysmy chronili zycie od poczecia to
    samochochody trzebaby inaczej homologowac?

    > Możesz to tak nazywać ale rozmawiamy o stanie prawnym a nie biologii -
    > biologia jest oczywista zarówno dla Ciebie jak i dla mnie.

    zatem postawie takie pytanie - czy bedac konsekwentny zaglosowalbys za tym aby zycie
    ludzkie rowniez przed urodzeniem bylo opisane w prawie jako zycie czlowieka?

    > No więc jak się okazało bez sensu - bo podpisał akt prawny ograniczający
    > zło. Jakiś biskup stwierdził że on to zło dopuścił i napisał idiotyczny
    > list.

    nie bez sensu - ale moze o tym skonczmy bo musialbym dokladnie napisac co juz
    napisalem. A tobie sie wydaje ze jestes madrzejszy, no to w porzadku :)

    > > No ale ja tez tu napisalem ze pewne formy invitro bylby akceptowalne.
    >
    > Z punktu widzenia doktryny KK jedyna akceptowalna forma to wtedy gdy
    > powstaje tylko jeden zarodek i jest on wszczepiany - tego polski KK nie

    nie widze przeszkod by bylo to 2 czy 3 byle wszystkie byly wszczepione.

    > Niektórzy etycy katoliccy odrzucają wszelkie formy sztucznego zapłodnienia
    > (nie tylko InVitro) jako "niegodziwe" - bo zapłodnienie (a więc życie) nie
    > powstaje w wyniki aktu miłości ale sztucznego działania. Przyznaję że tematu
    > od kilku lat już nie śledzę więc nie wiem czy wypracowano już jakiś
    > oficjalny kompromis.

    a nie wiem - zapewne takie pojedyncze invitro jako "niegodziwe" byloby niezalecane
    katolikom, ale do zaakceptowania jako prawo cywilne.

    > No i jest jeszcze taka wykładnie: "życie = wola Boga + działanie człowieka"
    > i to rodzi nowe pole do dyskusji i też etycy katoliccy nie są zgodni -
    > tradycjonaliści twierdzą że człowiek ma się zdać na wolę Boga i jej nie
    > pomagać. "Postępowcy" twierdzą ze wolą Boga było danie nam rozumu i byśmy z
    > niego korzystali więc nie ma powodu by w pewnych wypadkach lekarz miał nie
    > pomów w powstaniu życia.


    > W ogóle ta dyskusja jest bardzo ciekawa i występuje jedynie w kościele
    > katolickim - tylko w KK w dzisiejszych czasach jeszcze jest miejsce na
    > filozofię i zastanawianie się co jest wolą boga. U protestantów działa
    > demokracja a u muzułmanów decyduje przywódca (i każdy może mieć inny
    > pogląd).

    fakt. Czyzby cywilizacja upadala a ostala sie jedynie w KK? To byłoby ciekawe
    spostrzezenie - a furia swiata wielka :)

    > > bo kierunkiem jest ugiac sie przed żądaniami swiata i demokratycznie
    > > ustalic co jest dobr co zła i co normalne. Wiele kosciolow tak uczynilo. W
    > > kk tacy agenci tez są. Poczytaj tygodnik
    > > powszechny - to jest gazeta dla niewierzacych katolików. Dosc otwarta :)
    >
    > Prenumerowałem przez lata a i teraz czasem czytuję - tyle że jak wezmę
    > jednocześnie TP i ND to widzę dwa zupełnie różne poglądy na te same sprawy i
    > oba podpisane ks. XXX :-) I bynajmniej nie chodzi o politykę ale właśnie o
    > sprawy moralności czy etyki :-)))

    bo jest jak mowie - czesc srodowisk mocno odeszla od dogmatu, do wiary. Boniecki mowi
    o nergalu "mily madry pan" , gdy nergal darl biblie i wolal zryjcie to gowno - zatem
    postawa religijna, poczucia sakrum bonieckiego jest mocno dyskusyjna. A przeciez to
    ich nadredaktor - i tanie myslenie jest tam na topie. Mial on na tyle honoru ze sie
    zamknal gdy dostal zakaz wypowiedzi.

    > numerze są artykuły o gospodarce, albo popularno naukowe i niestety są na
    > bardzo niskim poziomie merytorycznym -

    ale sa bledne czy uproszczone? Przegladam czasem, bledow jakis ewidentnych nie
    widzialem, co nie znaczy ze nie było.

    co wpływa na mój odbiór GN jako
    > całości - choć może pozostałe artykuły są nadal na dobrym poziomie.
    >
    > > Potepiamy grzech (homoseksualizm) i sprzeciwiamy sie czlowiekowi
    > > propagujacemu grzech. Zatem homo widzacy ze ma zle sklonnosci i ich nie
    > > propagujacy nie bedzie widziany w kosciele zle -
    > > zwykly wierny, kazdne ma swoje za uszami.
    > > Ale taki ktory propaguje grzech bedzie tepiony, tak jakby propagowal
    > > kradziez, zabijanie, cokolwiek. Taka jest roznica.
    >
    > Ja to rozumiem - wiem że tak być powinno - tyle że w praktyce często słyszę
    > głos potępiający jednocześnie i grzech i grzesznika. Może nie z ambony ale z
    > prawicowych mediów.

    no ale czy slyszales kiedykolwiek glos potepiajacy grzesznika ktory proboje z tym
    (swoim) grzechem walczyc? Jakos nie sadze. Pewnie slyszales o takim ktory mowi ze
    kosciol jest zly bo nie chce jego grzechu akceptowac.

    >
    > >> To że mieli problemy to ja wiem, pytanie czy się skupiali na tym by
    > >> zmieniło
    > >> się prawo stanowione czy też skupiali się na ewangelizacji i dążeniu do
    > >> zbawienia. Moim zdaniem to drugie.
    >
    > > alez oczywiscie ze prawne aspekty byly wazne - bo nauka byla niesiona na
    > > poczatku zydom z ich 600 nakazami/zakazami. I to trzeba bylo wyjasnic.
    >
    > Nie chodzi mi o prawo religijne ale stanowione (państwowe)

    ale prawa religijne byly bliskie proawu panstwowemu, mysl kontekstowo.

    > >> Ale dlaczego "lobbuje" by to istniejące złe zmienić?
    > > nie rozumiem pytania -albo jest głupie a nie podejrzewam :) Znaczy sie
    > > mialby nie namawiac do zmiany zlego prawa?
    >
    > Tak to widzę patrząc na pierwszych chrześcijan - "prawo zezwalające na pracę
    > w niedzielę jest niezgodne z naszą religią więc my w niedzielę nie będziemy
    > pracować a niewierni jak chcą to niech sobie pracują co nas to obchodzi".

    mowisz o procesach ktore trwaly kilkaset lat, i niewiele zreszta o nich wiemy - aby
    je przelozyc na wspolczesny kosciol bez uwzgledniania rozwoju cywylizacji i kontekstu
    kulturowego. Jak na ciebie -niepowazne :)

    > >> Czy potrzebujesz ustawowego zakazu jedzenia mięsa w piątek by wtedy
    > >> pościć
    > >> zgodnie z Twoją wiarą? Nie!
    > >> Dlaczego więc oczekujesz ustawowego zakazu InVitro?
    >
    > > wracamy do poczatku dyskusji? Invitro nie jest jedzeniem miesa, czyli
    > > sprawa scisle religijną. Invitro jest zabijaniem ludzi - a to nie jest
    > > zasada religijna tylko ogolnospoleczna jak kradziez.
    > > Zabijanie i kradziez to zło, nie tylko wsrod katolikow - a kosciol sie
    > > sprzeciwia złu.
    >
    > Pomijasz drobny fakt że "niszczenie zarodków" jest zabijaniem w świetle
    > nauki KK czy biologii ale niewierzący (a i wielu wierzących) twierdzi
    > inaczej. Dlaczego uważasz że Twoje zdanie jest ważniejsze i to twoje
    > pojmowanie tego czym jest InVitro ma decydować o jego klasyfikacji? Ja się
    > z Tobą zgadzam - ale nie widzę powodu by moje lub Twoje zdanie narzucać
    > innym.

    Jesli ktos, nawet wiekszosc, jest ignorantem w dziedzinie biologii to nie widze
    powodu aby głupota stanowila prawo. Od tego sa specjalisci ktorzy opisuja fakt, a
    prawnicy zeby ten fakt opisac prawnie.
    Opinia miliona ignorantow biologicznych nie moze stanowic przeciwwagi dla 10
    biologow. Zreszta to dotyczy reszty zycia -mostow nie budujemy w oparciu o demokracje
    tylko nauke. Dlaczego akurat dla invitro mamy zrobic wyjatek to nie wiem. A wlasnie
    to proponujesz -uszanowac wole ignorantow.





    > > Domyslam sie ze nie zaakceptowalbys ustroju w ktorym wytarczy sie
    > > zadeklarowac jako nie-katol by moc krasc i zabijac?
    >
    > Z punktu widzenia społecznego kradzież jest zła - ktoś coś stracił.
    > Zabójstwo jest złe - ktoś z niknął. Natomiast "niszczenie zarodków" przy
    > InVitro jest "niezauważalne". Dlatego nie można go porównywać z tym co
    > piszesz.

    alez oczywiscie ze mozna - bo sprawa sprowadza sie do dwoch kwestii -czy zarodek jest
    czlowiekiem (ustalismy ze bilogia mowi ze jest) i czy czlowiek moze zabijac
    czlowieka.
    Jesli umowimy sie jednorazowo i demokratycznie ze mozemy mordowac na razie tych
    ktorych nie widac to nie istnieje zaden powod aby mordowania nie zastosowac gdzie
    indziej np mordujac inwalidow, starych - moze potem tych ktorzy nie placa podatkow.
    Pozbycie sie moralnosci to pozbycie sie cywilizacji i prosta droga do zniszczenia
    spoleczenstwa. Z punktu widzenia społecznego to sie spoleczenstwu nie oplaca :)


    > Lepiej postaw inne pytanie - czy chciałbyś żyć w społeczeństwie gdzie każdy
    > może "spać" z Twoją żoną?
    > Zauważ że obecnym stanie formalno-prawny jest taki że jest to prawdziwe -
    > każdy może spać z każdym za obopólną zgodą.
    > Katolicy tego nie robią - dość jednoznacznie uznają za zło. Czy domagają się
    > by wprowadzić prawo tego zabraniające? Nie! Wystarcza im stan że sami tego
    > nie robią.

    ale roznice tych przykladow widzisz? Tam jest sytuacja silny-slaby, silny zabija
    slabego. Prawo ma chronic slabego bo on nie moze sie obronic sam.
    Tu jest sytuacja pewnego partnerstwa pan z pania za obopólną zgodą - ale znow: jesli
    jedna strona chce cos na drugiej wymusic to jednak napisalismy prawo ktore mówi stop
    i nazywa to gwaltem.
    Nie da sie takiego dobrowolnego partnerstwa zastosowac do aborcji/invitro bo strony
    sa skrajnie nierowne i dlatego trzeba chronic jak przed gwaltem.

    > > w nosie mam ustawowy zakaz grzeszenia. Nie o grzech tu chodzi, grzech
    > > bedzie rozliczal Bóg. Sprzeciwiam sie zabijaniu ludzi.
    >
    > No to przyjmij do wiadomości że dla innych te "zarodki' nie są ludźmi -
    > dlaczego więc chcesz ich "sądzić" za zabijanie ludzi?

    Opisalem wczesniej - ignorancja nie usprawiedliwia zbrodni.




    b.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1