eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBrama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczylRe: Brama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl
  • Data: 2015-08-12 13:36:34
    Temat: Re: Brama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:0b3f1438-4d3d-4abf-ab1e-ca4429269d74@go
    oglegroups.com...

    > Jestes za - chociaz tyle dobrze.

    Nie wiedziałeś? Nie od dziś o tym piszę :-)
    Tyle że moje bycie za nie zmienia tego że szanuję wolę większości i mojego
    "za" nie zamierzam innym narzucać :-)

    > bzdurne podejscie - czyli jestes za ochrona zycia, tyle ze jestes przeciw,
    > bo nie wyobrazasz sobie zmiany prawa.

    Moment! Jedno z drugim nie ma nic wspólnego można chronić życie,
    jednocześnie nie nazywając go "człowiekiem".

    > No to sobie nie wyobrazaj a zostaw to fachowcom - byles im podziedzial
    > czego oczekujesz.
    > Zreszta wydaje mi sie ze poza prawem do zabijania to nie ma takich punktow
    > ktore wymagalyby zmiany po wprowadzeniu ochrony od poczecia. To szukanie
    > sztucznych problemow zeby tego nie
    > zrobic.

    Na odwrót - ochrona życia od poczęcia nie wymaga nazywania go człowiekiem -
    wystarczy dopisanie kilku wyrazów w konstytucji (o co były starania).

    >> Mnie pewnie statystyczny spotkany ksiądz też nazwie miłym (bo prywatnie
    >> takim jestem) a moja postawa religijna delikatnie mówiąc jest obojętna.
    >> Nie
    >> miałbym problemu by podrzeć biblię, bo dla _mnie_ to taka sama książka
    >> jak
    >> każda inna. (ok, może bardziej wartościowa niż "Harry Potter", czy "50
    >> twarzy grey'a" ale jednak książka a nie coś świętego.

    > co innego podrzec biblie jak inna ksiazke na podpalke, a co innego zrobic
    > to by wydac aklamacje swiatopogladową - w tym przypadku boniecki w swojej
    > tolerancji nieco odlecial.

    A ja myślę, że to Ty przesadzasz - Z tego co wiem to "ochronie" i
    specjalnemu traktowaniu podlegają oczywiście konsekrowane hostie, naczynia
    które się z nimi stykały oraz przedmioty poświęcone.

    Biblia jako taka nie podlega "ochronie" - nie jest ani poświęcona, ani
    pobłogosławiona ani tym bardziej nie jest konsekrowaną hostią. Oczywiście z
    punktu widzenia katolików należy się jej szacunek bo jest to "słowo boże",
    ale to samo słowo boże jest przepisywane choćby w gazetach. Oczywiście gest
    darcia czegoś co ma znaczenie dla kogoś innego świadczy o pewnym
    prymitywizmie ale IMO jak zawsze decyduje intencja - zrobił to pod publiczkę
    bo tego oczekiwali jego fani jest czymś zupełnie innym niż zrobił to bo
    chciał obrazić katolików.

    Przypominam że zrobił to na koncercie gdzie z założenia nie powinno być
    katolików, a nie na mszy w kościele :-)

    Tak naprawdę wtedy chodziło o coś innego. Kilku publicystów stwierdziło że
    taki człowiek nie powinien występować w publicznej TV i zaczęło się
    tradycyjne dzielenie włosa na czworo i debatowanie jak bardzo "złym" można
    być by pracować na jakimś stanowisku.

    >> Nie o Bonieckiego tu chodzi. Tylko o odwieczną walkę TP kontra ND. Albo
    >> KIK
    >> kontra RRM (Klub Inteligencji Katolickiej i Rodzina Radia Maryja).
    >> Niektórzy "ludzie kościoła" nie rozumieją że kościół jest i dla jednych i
    >> dla drugich. W KK jest miejsce i dla króla i dla żebraka, ale niektórzy w
    >> Polsce chcą go na siłę zamknąć w jakieś społeczne ramy. A przecież nawet
    >> wszyscy biskupi nie są zgodni o zwykłych księżach nawet nie wspominając.

    > Jesliby tak bylo to ok. Ale niestety chodzi ze sa srodowiska ktore chca
    > otwarcia poprzez zliberalizowanie doktryny - na to zgody byc nie moze.

    Doktryna jest jaka jest. Może kiedyś będzie inna, na pewno kiedyś była inna
    (co nie znaczy że gorsza lub lepsza). W ramach obecnej doktryny jest miejsce
    na różne "nurty" ot choćby "Odnowa" różnic się znacząco od "Oazy". Ale obie
    działają ramach tej samej doktryny. Problem zaczyna się gdy jedna forma
    uznaje sama się za lepszą od innych i zaczyna głosić że inne wyrażanie
    własnej wiary jest gorsze. A to niestety często obserwuję.

    >> Sam fakt że jednocześnie JP2 publicznie się przyznawał do prenumerowania
    >> TP
    >> a w Polsce niektózry księża przekonywali że TP to tuba propagandowa
    >> szatana
    >> wiele o tym podziale mówi.

    > ja czytam wyborcza ale to nie znaczy ze linia wyborczej jest dla mnie
    > sluszna i akceptowalna. Prenumerata niewiele znaczy. I zapewne z biegiem
    > lat linia TP sie zmieniala - ale jak to szlo to nie
    > wiem.

    Ja bym nie powiedział że linia się zmieniła co nasze społeczeństwo się
    bardziej podzieliło. TP od zawsze tonował nastroje. Nie pisał laurek gdy
    rządziła prawica i nie nawoływał "na barykady" gdy rządziła lewica. Z
    biegiem lat ta łagodność coraz bardziej zaczęła "uwierać" niektórych
    prawicowych publicystów którzy uprawiali prymitywne myślenie "kto nie
    klaszcze z nami i nie przeklina z nami ten jest wrogiem". Druga sprawa która
    jest sola w oku "jedynych sprawiedliwych" to dyskusja - w TP bywa że w
    jednym numerze są przedstawiane dwa różne stanowiska w jakiejś sprawie - oba
    z podaniem argumentów tak że czytelnik samo może wyrobić sobie własne zdanie
    a nie jest traktowany jak dziecko. Po czym wycinek jednego z tych artykułów
    inne prawicowe media przedstawiają jako stanowisko TP i nawołują do bojkotu.

    >> > no ale czy slyszales kiedykolwiek glos potepiajacy grzesznika ktory
    >> > proboje z tym (swoim) grzechem walczyc?

    >> Nie raz. "to wszystko jedna hołota" na najłagodniejsze z określeń :-)

    > No to sorry -ale dawaj linka. Nie znasz tego zapewne z kazan - to szukaj
    > jakiegos linka.

    Z kazań (jak pisałem swego czasu często bywałem na ślubach jako fotograf, a
    teraz bywam głównie jako gość), z wypowiedzi zasłyszanych na wyjazdach -
    sporo jeżdżę: pokazałem dzieciom zarówno Jasną Górę jak i Wawel, Licheń czy
    Łagiewniki - w końcu to też nasz dziedzictwo narodowe i kawał historii a nie
    tylko religia.

    > >> Nie chodzi mi o prawo religijne ale stanowione (państwowe)
    > > ale prawa religijne byly bliskie proawu panstwowemu, mysl kontekstowo.
    > Oj chyba jednak były dość daleko dla przykładu:
    > - Prawo państwowe uznawało Cesarza za Boga.
    > - życie niewolnika i ciało niewolnicy należały do jego pana
    > - Aborcja i eutanazja były dozwolona
    > - Samobójstwa były dozwolone
    > - Prostytutki działały legalnie i były prawnie chronione
    > - Publiczne wyznawanie innej wiary niż oficjalna groziło śmiercią
    > tyle na szybko.

    > czekaj, ja sie zgubilem o czym mowimy, na razie tu nie mowie nic.

    A tym że za czasów pierwszych chrześcijan oni skupiali się na sobie a nie
    dążyli do zmiany prawa państwowego - je po prostu ignorowali.

    >> Ja się z Toba zgadzam, ale wyżej cenię demokrację niż własne zdanie :-)

    > no to mnie zadziwiasz. Znaczyloby to ze jesli demokratycznie spoleczenstwo
    > zdecyduje spalic swoich zydow to ty to uszanujesz.
    > Ja nie - tak jest miedzy nami roznica.

    Manipulujesz uczciwiej byłoby napisać "jeśli społeczeństwo uchwali że
    _każdy_ ma prawo spalić _swojego_ żyda". Czyli prawo da tylko możliwość a
    nie nakaz no i zakładam że żydzi są zależni od "właścicieli". I jeśli tak
    się zdarzy to ja po prostu swojego nie spalę. Owszem jak już pisałem
    wcześniej takie prawo nie będzie mi się podobać i zagłosuję przeciw, ale
    jego istnienie nie zmieni mojego postępowania względem mojego żyda.

    > ide na plaze :-)

    Baw się dobrze!

    O ile można się dobrze bawić na plaży przy temperaturze powyżej 30 stopni
    :-)

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1