On 16/07/2023 17:17, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> W dniu .07.2023 o 17:49 ddddddddddd <d...@d...pl> pisze:
>
>
>>>  Nikt potrafiący napisać coś na tej grupie, nie zakładałbym (ze
>>> względu na wiek) że wierzy któremukolwiek politykowi.
>>
>> chyba jednak spora część wierzy, bo chodzą głosować... głupio napisać,
>> ale ja też, choć jeszcze niedawno obiecywałem sobie, że więcej w tej
>> szopce uczestniczyć nie będę.
>
>
> co proponujesz zamiast głosowania na wyborach?
>
> TG

Jak nie mam na kogo, to nie głosuję. Teraz zagłosuję kolejny raz, bo
widzę (choć niewielkie) szanse, że coś się może zmienić.
Gdybym nadal miał wybór kto obieca mi więcej za moje pieniądze, albo kto
tym razem odbierze mi wolność, to nie poszedłbym głosować.
Wiem, że możesz powiedzieć, że skoro nie głosuję to nie mam prawa
narzekać. I dobrze - nie mam zamiaru narzekać, nawet już się od tego
odzwyczaiłem. W zasadzie kilka lat temu zagłosowałem nogami - w Polsce
głosuję tylko dlatego, że jeszcze chciałbym tam kiedyś wrócić, a od
czasu wyjazdu nie widzę żeby coś się zmieniało na lepsze (może dlatego,
że nie oglądam TV, ale zmiany widzę - akurat wróciłem z wakacji w PL i
koszty życia są już na bardzo podobnym poziomie jak w UK). Dokładnie to
samo zrobię w przyszłości - jeśli uznam, że polityka danego kraju źle
wpływa na moje życie - zagłosuję nogami - bo nie liczę na to, że nagle
wszyscy nie pójdą na wybory, bo sobie uświadomią że nie dokonują żadnego
wyboru (dla mnie bez znaczenia czy wokół mnie chodzą tęczowe torby czy
czarne sutanny, to nie ma żadnego wpływu na moje życie).
Zmianę kraju na jakiś czas polecam każdemu, zwłaszcza przedsiębiorcom,
choć akurat ci raczej niechętnie by wracali, gdyby zobaczyli jak wygląda
podejście do przedsiębiorców za granicą...

--
Pozdrawiam
Lukasz