On 18/07/2023 19:05, Kris wrote:
> wtorek, 18 lipca 2023 o 14:22:09 UTC+2 ddddddddddd napisał(a):
>> On.
>> zapomniałeś jeszcze dodać, że okradłem trzeci raz - kilkanaście lat
>> płacenia podatków w Polsce się zakończyło i teraz co roku okradam budżet
>> RP odprowadzając je gdzieś indziej.
>
> To że płaciłeś podatki to żadna łaska- jeździłeś po polsich drogach, miałeś
ubezpieczenie zdrowotne, adwokata z urzędu itp.

Czyli spłaciłem swój dług z nawiązką.
Wtedy nie okradałem RP - okradam teraz, bo tych podatków nie płacę, a
robię dokładnie to samo.

> Ps
> Czy to nie Ty czasem tu jakiś czas temu się zwierzyles że w Polsce ok miliona
długów zrobiłeś?

w PLN to bliżej 1.5mln

> Oczywiście pisałeś że nie Twoja wina tylko....
> Jeśli to Ty i przed ucieczką z Polski dlugi splaciles to mi nic do tego.
> Jeśli jednak jesteś tu komuś cokolwiek winien to inny poidwatek zacznijmy.

Przykro mi, nie masz czego zaczynać, nie uciekałem z Polski. Wyjazd to
był świadomy wybór o którym myślałem już dużo wcześniej, a sprawa z
długiem była tylko jednym z zapalników. Decydującym była chyba wypowiedź
któregoś debila w tv jak to w budżecie pojawiają się miliony odzyskane
od mafii VAT - tymczasem były to miliony kradzione od przedsiębiorców
poprzez odwrotne obciążenie vat. Stwierdziłem że już wystarczy i czas
zakończyć tą nierówną walkę.

Wyjechałem po załatwieniu tutaj wszystkich spraw i z czystym kontem - na
tyle na ile to możliwe (spróbuj nagle zamknąć działalność, nie tak łatwo
wyhamować rozpędzoną kulę) - ale ogarnąłem nawet obsługę gwarancyjną na
ostatnich instalacjach, bo uważałem to za mój obowiązek- mimo że wielu
pewnie by po prostu zniknęło.

Jedyne co, to pół roku po wyjeździe zadzwonił ZUS że chce mi zrobić
kontrolę w firmie i nie dogadałem się z nimi co do jej terminu, bo
informacja 'może będę w Polsce na święta' im nie wystarczała- a później
wyłączyli mi polski nr i kontakt się urwał, a ja o tym zapomniałem
Przy czym nie podali żadnych konkretnych powodów kontroli - ot
standardowa procedura, mamy w dupie to że firma jest zamknięta a Pana
nie ma w kraju, my musimy wyznaczyć termin kontroli)

Dla porównania jakości traktowania przedsiębiorcy: szwagier wyjechał z
UK, wydawało mu się że wszystko zamknięte, ale wyszło na to, że nie
zamknął JDG i naliczają mu kary za nie złożenie PIT'a. Po 1.5 roku
zadzwonił do US, zamknął firmę z datą faktyczną i anulował naliczone
kary- wszystko przy jednej miłej rozmowie telefonicznej...

Takich przykładów jest mnóstwo - nigdy urzędnik nie zadzwonił do mnie
bez powodu, nigdy policjant nie zatrzymał mnie bez powodu. Wiem, że
będąc całe życie w PL się tego nie zauważa, ale w drugą stronę już
ciężko się przyzwyczaić i wrócić do takiego burdelu.

--
Pozdrawiam
Lukasz