On 2014-03-06 15:29, Ergie wrote:
> Właśnie przeczytałem bo po Twojej pochwale spodziewałem się że to coś
> odkrywczego a to zwykłe podstawy ekonomii i wolnego rynku z tym że
> podane w bardzo prosty sposób, bez użycia specjalistycznego słownictwa.

Powinno być odkrywcze a nie jest niestety z tego co widzę.
Z tego co tu wypisujesz (nie czytam wszystkiego) sądzę, że właśnie nie
dostrzegasz skutków działań rządu. Widzisz tylko, że rząd na coś wydał
a nie widzisz jakie szkody to poczyniło gdzieś indziej. To jest bardzo
ważne, bo dziś mocno kładzie się nacisk na tzw. rządowy marketing i
wciska się ludziom - zobaczcie macie nową fontannę albo nowy chodnik,
unia dała. Nikt jednak nie tłumaczy ludziom jak to wpływa na rynek.


> A skoro już przeczytałem to mam do Ciebie pytanie. Na co według Ciebie
> rząd (niezależnie od tego który: poprzedni, obecny czy następny)
> powinien wydać pieniądze zamiast na drogi?

Ten rząd powinien wydawać jak najmniej, zwłaszcza, że państwo jest
ogromnie zadłużone u obywateli.

> Skutki długofalowe (na które ta książka kładzie nacisk) bodowy dróg (i
> co za tym idzie tańszego transportu) są nie do przecenienia dla całej
> gospodarki i dla obywateli jako jednostek.

Gdyby dziś, z dnia na dzień, rząd wycofał się z finansowania budowy
wszelkich dróg to wg. Ciebie nie powstałyby one?
IMO powstałyby prywatne, płatne. Powstawałoby ich o wiele więcej zresztą
gdyby uwolnić rynek.

> I drugie pytanie czy rząd ma prawo podnieść podatki na 5 lat o 1% by
> następnie po 5 latach obniżyć je o 2% i na tym poziomie zostawić przez
> następnych 10 lat?

Prawo ma a czy powinien nie wiem. Ten rząd powinien podać się do dymisji
albo zacząć robić to co obiecało PO w kampanii czyli obniżać podatki i
wprowadzać swobodę działalności gospodarczej jednocześnie wycofując się
z coraz to większej liczby dziedzin, którymi dziś się zajmuje - można
zacząć od kultury.


--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info