eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDo przemyśleniaRe: Do przemyślenia
  • Data: 2009-04-19 12:02:24
    Temat: Re: Do przemyślenia
    Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Ludzie juznie dadzą się nabrać na tożejak przyjeżdza FIRMA trzema busami
    > to warto im zapłacic dużo więcej bo wieksza jakość;))).
    > Ludzie już nie chcą płacić za FIRMĘ 100%drożej robocizne + 15drożej
    > materiały. Inwwstorzy w końcu nauczyli się liczyć.
    >
    > Nadchodzi NORMALNOŚĆ

    A niby jaki to ma związek z normalnością? Mnie nie interesuje forma prawna
    działalności gospodarczej, mnie interesuje dobra cena i dobra jakość. Jak
    dla mnie to właściciel moze przyjechać nawet Maybachem byle ja bym był
    zadowolony z roboty. Z moich obserwacji przy wykańczaniu mieszkania wynika,
    że tak naprawdę to liczą się ludzie i nadzór właściciela firmy nad nimi.
    Generalnie pomimo niby zwiększenia się podaży "fachowców" jakość ich pracy
    czasem rzuca na glebę i powoduje spazmatyczny śmiech zastanawiając się jakim
    idiota trzeba być by tak spieprzyc robotę.
    To co widziałem to typowy pracownik fizyczny nie ma mózgu i trzeba kierować
    nim jak dzieckiem. Inni kandydaci do pracy są nielepsi. Mało tego, większość
    to takie cymbały, ze nawet pracując kilka lat nie sa w stanie się
    czegokolwiek nauczyć. Zresztą juz dawno uważałem, że jak ktos jest idiotą i
    już kompletnie do niczego się nie nadaje to idzie do pracy na budowie. A w
    dzisiejszych czasach zmieniła sie technologia i nie można stosowac starych
    metod (co potwierdzają inni uczestnicy tej grupy, że budowlańcom nawet nie
    chce się przeczytać instrukcji obsługi).
    żeby nie być gołosłownym - mój stolarz zwolnił swoich pracowników po ich
    wyczynach pomimo, że pracowali z nim nawet po 2-3 lata. Moja szafa była
    malowana trzy razy, aż musiał robić nową - z winy pracowników. Facet od
    wykończeniówki na samą końcówkę robót (jak dla mnie najwazniejszą) przysłał
    takich ciołków, że nawet rozmowa znimi była utrudniona. Ich szef musiał
    potem poprawiać po ich robocie. I tak jeszcze z innymi rzeczami jak
    klimatyzacja, drzwi wewnętrze.
    Rynek cierpi na brak prawdziwych fachowców, a nie panów Kaziów co robią
    wszystko. W mojej rodzinie mam kilku inżynierów. Jak ktoś przychodził do
    pracy i na pytanie co potrafi robic odpowiadał, że wszystko to dostawał kopa
    w dupę. Nie można być fachowcem we wszystkich dziedzinach.
    Jedynie z parkieciarzy byłem zadowolony i nie mam naprawdę do czego się
    przyczepić. Ale już nawet podczas rozmowy z nimi od razu było widać, że sa
    na maxa zakręceni na punkcie parkietu i wiedzą co robią.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1