eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom w stanie surowym od 20 lat?Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
  • Data: 2017-07-27 15:56:08
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Kżyho <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-07-27 o 15:17, Myjk pisze:
    > Thu, 27 Jul 2017 14:47:23 +0200, Kżyho
    >
    >> Aha i dodam, że moim zdaniem totalnie nie warto takiego nowego kupować.
    >> Bo kosztuje jakieś kosmicznie chore pieniądze,
    >
    > Przypomnij ile kosztowały kiedyś auta, czy inne pralki i lodówki (bo i
    > takie porównania padły), w przełożeniu na zarobki i poziom techniki w nich
    > zastosowany. Otóż były piekielnie drogie w stosunku do obecnych produktów.
    > Wszyscy jednak o tym jakoś zapominają przy tego typu dyskusjach.

    Czy dla przeciętnego Niemca taki Mercedes był wówczas dużo droższy niż
    teraz? Jakoś wątpię. Dawna relacja zarobków do ceny prawdopodobnie
    niewiele odbiega od obecnej. Bo naszych czasów PRLu nie ma co zestawiać
    z czymkolwiek, bo to by było totalne wypaczenie rzeczywistości.

    > Ja nie kupuję używanych samochodów, bo mnie na nie nie stać. Nie stać mnie
    > na tracenie czasu na szukanie co i gdzie puka. Zresztą lubie świeże i
    > pachnące fabryką rzeczy i jakoś te nowe rzeczy mi się nie sypią jak to
    > tutaj niekórzy przedstawiają. :P

    Gratuluję szczęścia w wyborze egzemplarza. Proponuję zagranie w totka,
    bo ewidentnie jesteś w grupie predestynowanej do wygranej.

    > Jedno jest pewne, jak ktoś rzeczy nie szanuje, to tak samo szybko zajedzie
    > nowe i stare auto. Tymczasem Ty znowu rzucasz porównania do aut flotowych,
    > firmowych, których właśnie nikt nie szanuje -- bo po co, skoro za 3 lata i
    > tak będą mieć kolejne, nowe. Poszukaj przykładów ludzi, którzy kupują nowe
    > auta z zamiarem przejeżdżenia nimi 6-10 lat (albo do zezłomowania) -- jak
    > ja (nie celowo, bo nie spodziewałem się że tak długo będę jeździć obecnym
    > autem -- ale nie irytuje mnie jak poprzednie, to jeżdżę -- zresztą mało
    > jeżdżę, auto się nie psuje i to główna przyczyna że nie zmieniam). Masz
    > takie przykłądy, poza mną? Dam Ci kolejny przykład -- moi rodziciele jeżdżą
    > Oplem wyjechanym z salonu już 16 lat. :P

    O flotowych autach zaledwie w jednym zdaniu wzmiankowałem w kwestii
    tego, że jeżdżę co jakiś czas totalnie nowym autem prosto z salonu i
    wiem jak się w takim siedzi. Nic więcej w zasadzie.
    Zaś co do eksploatacji, to jak pisałem miałem/mieliśmy nowe auto z
    salonu. Najpierw rodzice, potem przeszło na mnie.
    Oprócz tego mam tu w pracy kilku znajomych z nowymi samochodami.
    Niestety, ale wbrew teorii Adama Sz., zdarza im się serwis odwiedzić.
    Poza tym, jakby się te auta nie psuły, to by ASO nie miały co robić, a
    jakoś zwykle przed warsztatem ileś aut stoi...

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1