eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom w stanie surowym od 20 lat?Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
  • Data: 2017-07-27 20:04:32
    Temat: Re: Dom w stanie surowym od 20 lat?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Thu, 27 Jul 2017 15:56:08 +0200, Kżyho

    > Czy dla przeciętnego Niemca taki Mercedes był wówczas dużo droższy niż
    > teraz? Jakoś wątpię. Dawna relacja zarobków do ceny prawdopodobnie
    > niewiele odbiega od obecnej. Bo naszych czasów PRLu nie ma co zestawiać
    > z czymkolwiek, bo to by było totalne wypaczenie rzeczywistości.

    Z pewnością był droższy niż obecnie -- szczególnie jak dodatkowo uwzględnić
    mizerną moc takiego samochodu (szczególnie diesla, przypomnę, z 2.0
    wyciągali całe 75KM), brak elektroniki wszelakiej oniżającej choćby zużycie
    paliwa czy innych systemów bezpieczeństwa.

    Jak chcesz porównywać, 2.5L 190E kosztował w 1990 roku 80 tys. USD.

    > Gratuluję szczęścia w wyborze egzemplarza. Proponuję zagranie w totka,
    > bo ewidentnie jesteś w grupie predestynowanej do wygranej.

    Nie wybierałem szczególnie. Kupiłem nawet w przecenie, prawie 30 klocków
    taniej niż stał katalogowo w salonie. :P Przed zakupem widziałem go tylko
    na fotkach, bo stał w salonie niemieckim -- brooker mi go ściągał do PL, po
    czym stał jeszcze 3 miesiące na placu czekając na odbiór. :>

    W totka gram od święta -- czasem nie trafiam nawet jednej liczby na 36
    typów. :P Żona ma podobnie. Może chociaż do miłości i samochodów mamy
    szczęście? :>

    > O flotowych autach zaledwie w jednym zdaniu wzmiankowałem w kwestii
    > tego, że jeżdżę co jakiś czas totalnie nowym autem prosto z salonu i
    > wiem jak się w takim siedzi. Nic więcej w zasadzie.

    Wcześniej pisałeś skąd masz wiedzę na temat nowych aut -- i do tego się
    odnosiłem.

    > Zaś co do eksploatacji, to jak pisałem miałem/mieliśmy nowe auto z
    > salonu. Najpierw rodzice, potem przeszło na mnie.

    Też miałem takie pierwsze auto. :P Więc w zasadzie można przyjąć, że
    wszsytkie auta jakimi jeździłem miałem z salonu. Ostatnio, dla żony, też
    kupiliśmy nowe. Także jakby mam "skromne" doświadczenia z nowymi
    samochodami i Twoje teorie się nie sprawdzają -- tj. że nowe się sypią
    bardziej niż stare.

    > Oprócz tego mam tu w pracy kilku znajomych z nowymi samochodami.
    > Niestety, ale wbrew teorii Adama Sz., zdarza im się serwis odwiedzić.
    > Poza tym, jakby się te auta nie psuły, to by ASO nie miały co robić, a
    > jakoś zwykle przed warsztatem ileś aut stoi...

    Co jest nienormalnego w odwiedzaniu serwisu? Przegląd TRZEBA zrobić, olej
    wymienić, klocki, jakiś EGR wyczyścić czy podkładki pod wtryskami wymienić.
    U mnie też padło parę rzeczy, ale dopiero po 140 tys. się zaczęło coś dziać
    (łożysko padło i EGR się zaciął, bo mi zapomnieli wyczyścić przy 120). Jak
    dla Ciebie cykliczne odwiedzanie serwisu raz w roku jest dziwne to chyba
    nie mam więcej pytań... :P

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1