eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieInstalacja podtynkowa czy wtynkowaRe: Instalacja podtynkowa czy wtynkowa
  • Data: 2015-06-25 00:36:25
    Temat: Re: Instalacja podtynkowa czy wtynkowa
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-06-24 o 23:22, dolniak pisze:
    >
    >> Odkąd pamiętam, to zawsze robiłem czy to u siebie, czy pomagając innym,
    >> instalacje w ścianach, z rurami peszla, a dziecięciem będąc jeszcze
    >> spotykałem rury Bergmana.
    >>
    >> Dlaczego teraz odchodzi się od takich instalacji?
    > Jeśli chodzi o rury Bergmana jest drobny klopot:od pól wieku nie są produkowane.

    Zgadza się.

    > Jeśli chodzi o peszla-gdybyś widzial,jak jego stosowanie wydluża (czyli i
    podraża)roboty-zrozumial byś.

    Robiłem już kilka (kilkanaście?) budynków. U siebie i u rodziny.
    Tak, jak pisałem obok - jedną instalację w cegle (nowy budynek, ok.
    100m2) wykuwałem ręcznie - młotkiem i przecinakiem, bo nie miałem
    elektronarzędzi.

    Tak więc zdaję sobie sprawę, o ile dłużej robi się w peszlu niż
    wtynkowo, po ścianie, zwłaszcza bez puszek.

    Często się je stosuje,najczęściej w budynkach
    szkieletowych,konstrukcjach z plyt gipsowych itp.Jednak bardzo rzadko
    wciąga się weń pojedyncze przewody,najczęściej jest to oslona dla
    jednego ,czy kilku przewodów wielożylowych.

    Zawsze i we wszystkich instalacjach w peszlu ciągnąłem pojedyncze druty YD.

    > Powód jest prosty:O ile w rurkach Bergmana dawalo się* wymienić przewody,nawet
    przegrzane,to o udanej wymianie w peszlu nie slyszalem.

    Ja mam odwrotne zdanie.
    Rurki Bergmana były od wewnątrz smołowane. Nowy przewód do nich się
    "przyklejał", a stary potrafił się nawet spajać ;)
    Natomiast w mocno starych budynkach spotykałem przewody jeszcze w
    bawełnie - praktycznie już nie do wyjęcia z Bergmana.

    Natomiast peszel jest śliski - nigdy nie miałem problemów z przepchaniem
    pilota, nawet przez kilka zawijasów. Czasami szło za trzecim czy piątym
    podejściem, ale zawsze szło.


    Pozostale powody podali inni.
    > Przewody podtynkowe są na tyle dobre,ze nie warto kombinować.Lepiej dać miejscami
    jedną żylę więcej,albo jaki przewód dolożyć.
    > Jednak w pomieszczeniach gospodarczych wole instalację w korytkach,wlaśnie ze
    względu na latwy dostęp.
    >(...)

    U mnie w starym domu jest jeszcze instalacja natynkowa. Co kilkanaście
    cm. uchwyty w ścianie. Prawie, jak w hitlerowskim bunkrze ;)
    Ale za to cała instalacja wodo- i pyło-szczelna.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1